Konopie na świecie w liczbach

Te przemysłowe konkretnie. Kto, gdzie, ile... Obszerny, globalny przegląd tematu.

Tagi

Źródło

Wolne Konopie
Natalia Janusz

Odsłony

1383

Obecnie ponad 30 krajów prowadzi uprawę konopi przemysłowych jako surowca rolnego z zamiarem późniejszej sprzedaży zbiorów na rynku międzynarodowym.

Świat

Na czele państw uprawiających konopie włókniste stoi Francja zapewniająca ponad 70% ogólnoświatowej produkcji wg danych z 2013 roku. 15% produkcji pochłania sektor motoryzacyjny wytwarzając z konopi maty izolacyjne, natomiast odpady spożytkowane zostają jako ściółka dla zwierząt oraz w budownictwie. Krajem posiadającym znaczący udział w produkcji konopi są też Chiny, niegdyś światowy lider w tej dziedzinie (79% produkcji w 2003 roku). Obecnie Chiny zagospodarowują 24% światowej uprawy konopi przemysłowych. Do krajów produkujących konopie w znacznie niższym stopniu należą Australia, Austria, Chile, Chiny, Dania, Egipt, Finlandia, Francja, Hiszpania, Holandia, Indie, Japonia, Kanada, Korea, Niemcy, Nowa Zelandia, Polska, Portugalia, Rumunia, Rosja, Słowenia, Szwecja, Szwajcaria, Tajlandia, Turcja, Ukraina, Węgry, Wielka Brytania, Włochy. Całkowity obszar uprawy na świecie to około 85 000 ha w 2011 roku, 60 000 ha zlokalizowanych przede wszystkim na terytorium Chin i Europy z przeznaczeniem na włókna oraz 25 000 ha dla nasion, których głównymi producentami są obecnie Kanada, Chiny i Europa.

Unia Europejska

Obecne przepisy Unii Europejskiej ustanawiają granicę pomiędzy klasyfikowaniem konopi jako “przemysłowa” na poziomie 0,3% zawartości THC. Dziś uprawa konopi przemysłowej wiąże się z udziałem w niszy, ponieważ w całej Unii Europejskiej uprawia się 10-15 tysięcy hektarów tej rośliny. Ze względu na unikalne właściwości, korzyści dla środowiska oraz wysoką wydajność, naturalne włókna są cennym elementem gospodarki rolnej UE opartej na wizji promowania bio. Europejskie Stowarzyszenie Konopi przemysłowych [org. European Industrial Hemp Association] w marcu 2013 roku wydało raport podsumowujący uprawę konopi włóknistych na terenie Wspólnoty. Ukazuje on, że w latach 2010-2013 z nieco ponad 10000 ha pól obsianych konopiami siewnymi, zebrano ponad 76 000 ton słomy konopnej. Wynik ten ustanawia średni poziom wydajności jednego hektara uprawy konopi na poziomie 7,3 t/ha, przy czym poprzednio obliczana średnia w Europie wynosiła 6 t/ha. Zbiory te zaowocowały 25589 tonami włókna, 43621 tonami zdrewniałych łodyg oraz 11439 ton pyłu konopnego z możliwością ponownego wykorzystania w 80%. Europejska produkcja wg Renee Johnson’a, specjalisty ds. polityki rolnej, zlokalizowana jest przede wszystkim we Francji, Wielkiej Brytanii, Rumunii i Węgrzech.

Zmiany w produkcji są znaczące – od ok. 250 milionów funtów w skali światowej w 1999 roku do 380 milionów funtów w roku 2011. Wzrost produkcji na podstawie dostępnych danych do 2011 roku pokazuje nam produkcję światową na poziomie 150% w porównaniu do roku 1999. Przyczyną wzrostu jest m.in. wzrost produkcji w sektorze produkującym nasiona konopi oraz lobbing przez nich prowadzony. Obecnie na terenie Unii Europejskiej konopie włókniste uprawia się na obszarze 13 państw członkowskich przeznaczających na ten cel 17 000 hektarów.

Polska

Polskie prawo dot. konopi przemysłowych nie różni się znacząco od innych krajów Unii Europejskiej. Ustawa z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii (Dz. U. z 2012 r. z późn. zm.) to podstawowy akt prawny regulujący warunki legalnej uprawi konopi włóknistych w Polsce. Według polskich przepisów dopuszczalna jest uprawa Cannabis Sativa o zawartości delta-9-tetrahydrokannabinolu poniżej 0,2%. Po wprowadzeniu tych regulacji produkcję włókna konopnego ograniczono przepisami oraz formalnościami, których dopełnienie jest niezbędne do rozpoczęcia uprawy. Bariery biurokratyczne obejmują określenie certyfikowanego dostawcy nasion oraz planowanej odmiany Cannabis Sativa, a także wskazanie przyszłego odbiorcy zebranych plonów. Odpowiedni wniosek informujący o zamiarze uprawy oraz oświadczenie o niekaralności należy złożyć we właściwym Urzędzie Gminy już jesienią, ponieważ Urząd Marszałkowski raz w roku, najczęściej zimą, w formie uchwały wyznacza areały upraw, na których dopuszczone będą uprawy konopi włóknistych. Po otrzymaniu zezwolenia od Urzędu Marszałkowskiego odpowiednia mina wydaje zgodę rolnikowi.

Według Ministerstwa Rolnictwa, w 2013 roku uprawa konopi w Polsce obejmowała 300 hektarów. Od 2015 roku jednak rolnikom uprawiającym konopie siewne przysługuje dopłata z budżetu unii europejskiej określona na wysokości ok. 400 euro na hektar uprawy. Dzięki temu, uprawa hektara konopi przynosi polskiemu rolnikowi średni zysk na poziomie 2-3 tysiące zł/ha. Dla porównania, zysk z uprawy hektara buraka cukrowego wynosi ok. 1300 zł, jak podaje Wielkopolska Izba Rolnicza. Odmiany konopi są wyjątkowo wydajne i potrafią przynieść 10-12, a w rekordowych momentach nawet 17 ton z jednego hektara uprawy. Koszty związane z rozpoczęciem działalności rolniczej są stosunkowo niewielkie, bo wahają się w granicach 2 tys. zł za hektar i prawie w całości zostają pokryte dotacją unijną.

Francja

Liderem europejskim w kwestii uprawy konopi przemysłowych jest Francja. Opierając się na jej doświadczeniu możemy zauważyć, że konopie posiadają zdolność realnego konkurowania z innymi źródłami włókien używanych w produkcji. Do końca XVIII wieku ponad 1000000 hektarów zagospodarowana była pod uprawę konopi z przeznaczeniem na produkcję bielizny, tkanin, lin, sznurów, powrozów oraz na naturalny olej. Areał upraw konopi od tego czasu spadał aż do 1960 roku, w którym pozostało we Francji 700 hektarów upraw konopi włóknistych. Obecnie obszar ten wzrósł jednak do 6000 hektarów każdego roku. Większość tej produkcji przeznaczana jest na potrzeby rynku papierniczego do produkcji banknotów oraz wspomnianych wcześniej wysokiej jakości bibułek papierosowych. Uprawy konopi występują obecnie w centralno-zachodniej części Francji. Sadzenie rozpoczyna się w maju, a okres zbioru plonów przypada na sierpień/wrzesień. Odmiany konopi uprawiane we Francji uzyskują zbiory słomy na poziomie ok. 8 ton/1 h po odpowiednim wysuszeniu (do 15% wilgotności).

W warunkach francuskich, jedna tona słomy konopnej sprzedawana jest za $113, natomiast oddzielone już włókno warte jest $450-750 za tonę, cena ta zależy od jakości włókien oraz ogólnych warunków rynkowych. Koszty zmienne produkcji konopi obejmują nawozy warte ok. $238/ha, nasiona $236/ha, żniwa $330/ha oraz pozostałe koszty w granicach $100, które po zsumowaniu dają $900. Średnia wydajność konopi to około 8 ton z każdego hektara uprawy. Przychody ze sprzedaży słomy wynoszące ok. $900 wspomagane są przez subwencje EWG w wysokości $1267/ha. Po odjęciu kosztów, marża rolnika uprawiającego konopie wynosi we Francji ok. $1270 od hektara pola i jest wystarczająco wysoka, aby uwzględnić ją jako realny dochód rolnika.

Południe Europy

Krajami należącymi do Unii Europejskiej, które posiadają najlepsze warunki do uprawy roślin są kraje południowe, czyli Hiszpania, Portugalia oraz Włochy. Rośnie w tych krajach zainteresowanie zarówno uprawą konopi siewnych, jak i produkcja towarów wytwarzanych z ich włókna. W Hiszpanii powstają stowarzyszenia udzielające porad w zakresie uzyskania pozwoleń, uprawy, dotacji oraz rynku zbytu konopi oraz pozyskanych włókien. Popularnym zastosowaniem włókien konopnych w Hiszpanii są produkty spożywcze oraz tkaniny, natomiast w Portugalii cegły oraz inne materiały z branży budowlanej. Uprawa konopi siewnych jest w powyższych krajach dopuszczalna pod warunkiem uzyskania odpowiednich zezwoleń i kontrolowana pod kątem procentowej zawartości substancji niedozwolonych. Konopie siewne uprawia się legalnie także w Niemczech, po spełnieniu standardowych warunków dotyczących dopuszczalnej zawartości THC, uzyskania odpowiedniego zezwolenia oraz odpowiedniego nabywcy wyprodukowanego włókna. Znaczna część włókien oraz produktów konopnych eksportowana jest z Niemiec do Francji i Hiszpanii, gdzie podlegają one dalszemu przetwórstwu.

Pozostałe kraje południowe Unii Europejskiej, których przepisy prawne zezwalają na uprawę konopi włóknistych oraz produkcję na nich opartą to Austria, Węgry, Słowenia i Rumunia. Kraje te, podobnie jak wspomniane wcześniej, mają możliwość otrzymania dotacji z Unii Europejskiej prawie w całości pokrywającej koszty uprawy. Na terenie naszego kontynentu, jednak poza normami wytyczanymi przez Unię Europejską pola obsiane konopiami siewnymi mają także Szwajcaria, Ukraina i Turcja, które następnie przetwarzają włókna oraz produkują towary konopne. Europa nie jest jednak jedynym kontynentem, na którym uprawiane są te wdzięczne rośliny. Egipt, RPA oraz Nikaragua reprezentują Afrykę jako producenci włókna konopnego eksportowanego do innych krajów w pierwotnej oraz przetworzonej postaci, ale także wykorzystywane na rynku lokalnym oraz eksportowane do Europy.

Północ Europy

Północ Europy, mimo mniej sprzyjających warunków pogodowych również korzysta z możliwości mnogiego wykorzystania konopi. Kraje, w których uprawa i przetwórstwo konopi przemysłowych nie są nielegalne to Wielka Brytania, Finlandia, Szwecja, Dania, Holandia. Warto przytoczyć przykład Wielkiej Brytanii, gdzie licencje zezwalające na uprawę konopiwłóknistych wydawane są przez Ministerstwo Spraw Wewnętrznych po uiszczeniu opłaty aplikacyjnej w wysokości 580 funtów oraz 326 funtów za każdorazowe przedłużenie licencji, dzięki czemu rząd otrzymuje bezpośrednie wpływy z tytułu uprawy konopi.

Rosja

Rząd Premiera Miediediew’a oraz prezydent Putin nie zważając na resztę świata zakazali zarówno produkcji na rynku krajowym, ale także importu żywności genetycznie modyfikowanej. Obiecującym przedsięwzięciem mającym na celu zagospodarowanie luki po GMO jest program zainicjowany przez rząd rosyjski w 2013 r. mający na celu przywrócenie produkcji konopi we wschodniej Syberii – Republice Buriacji i Ałtaju. Historycznie rzecz biorąc, gospodarka rosyjska opierała się już w przeszłości na konopiach wykorzystywanych lokalnie, jak również eksportowanych do Europy i obu Ameryk. Rosjanie korzystali namiędzynarodowym handlu od wieków, a w ostatnim czasie Federal Drug Control Service Rosji potwierdził swoje plany rozwoju zaawansowanych technologii hodowli hybryd konopi o niskiej zawartości THC. Do 2011 roku w Rosji istniała jedynie jedna fabryka przetwarzająca włókno konopne, jednak obecnie przemysł ten rozwija się. Rosyjska gospodarka korzysta na przetwarzaniu konopi oraz eksporcie wytworzonych produktów odzieżowych.

Indie 3h>

Dotkliwym problemem rozwoju rolnictwa w Indiach był niski poziom innowacyjności. Jahan Peston Jamas narodowości australijskiej, jako członek komisji dyskusyjnej poświęconej uprawy roli w Indiach zaproponował wprowadzenie australijskich przepisów w zakresie lokalnych upraw konopi siewnej oraz lokalnych punktów sprzedaży. Przewidywał on, że różnorodne zastosowanie konopi wstrząśnie indyjskim systemem rolnictwa i przyczyni się do jego rozwoju. Niejednoznaczność sytuacji prawnej podkreśla brak wydawania licencji na uprawę konopi po wprowadzeniu nowego prawa. Mimo tego, że Indie zakazały produkcji Cannabis w 1961 r. pod presją Stanów Zjednoczonych, The Narcotic Drugs and Psychotropic Substances Act of 1985 nieoficjalnie wyłącza konopie siewne uprawiane na potrzeby przemysłowe z zakresu obowiązywania ustawy zabraniającej uprawy Cannabis. Indie klasyfikując gatunki Cannabis stosują się do międzynarodowej zasady ustanawiającej dopuszczalną zawartość THC na poziomie do 0,3%. Zgodnie z projektem raportu National Fibre Policy, Ministerstwo Tekstylne w Indiach wyceniło potencjalny przemysł oparty na konopiach włóknistych na 240 milionów rubli indyjskich, czyli znacznie ponad 3,5 miliona dolarów według danych z 2015 roku. Do produktów tych zalicza się przede wszystkim towary na potrzeby przemysłu włókienniczego, ale także produkty skierowane do mieszkańców miast, m.in. nasiona, olej, proteiny, kremy, balsamy, pomadki, mydła, masła do rąk, ubrania i inne.

Chiny

Pierwszą kulturą uprawiającą konopie przemysłowe było społeczeństwo Chin, w których przez tysiąclecia Cannabis stanowiło integralną część gospodarki oraz medycyny. W wyniku zmian prawnych konopie zawierające substancję psychoaktywną zostały zakazane, jednak przemysł dotyczący uprawy oraz przetwórstwa konopi przemysłowych o zawartości THC poniżej 0,3% jest legalny i kwitnie, czego dowodzi wzrastająca liczba patentów składanych przez firmy wytwarzające produkty konopne. World Intellectual Property Organisation, czyli Światowa Organizacja Praw Autorskich ogłosiła, że firmy zarejestrowane w Chinach posiadają większość, a dokładnie 309 patentów w branży konopnej, przy czym całkowita ilość zarejestrowanych patentów w tej dziedzinie wynosi 606. Większość upraw konopnych zlokalizowana jest na obszarze prowincji Shandong i Yunnan, z czego ta druga deklaruje 14700 hektarów upraw konopi włóknistych. Obecnie, Chiny stanowią potęgę konopną, jednak mimo tego prowadzona jest tam kampania społeczna mająca na celu zwiększenie upraw przeznaczonych pod uprawę konopi siewnych oraz zmniejszenie uzależnienia gospodarczego kraju od bawełny. Władze partii komunistycznej w Chinach wyliczyły, że zwiększenie obszaru tych upraw powiększy wpływy budżetowe oraz wyprowadzi z ubóstwa 3 miliony rolników, których roczne dochody wzrosną dwukrotnie. Znaczna przewaga nad gospodarkami innych krajów, umocniona pozycja konopi oraz plany modernizacji oraz poszerzenia obszaru uprawy Cannabis wskazują, że omawiana gałąź gospodarki będzie się w dalszym ciągu rozwijać. Włókna konopne w stanie surowym, a także przetworzone produkty konopne eksportowane są na cały świat, przede wszystkim w Europie i Ameryce Północnej. Głównym odbiorą są Stany Zjednoczone, w których uprawa konopi jest ściśle kontrolowana, na czym zdecydowanie zyskuje gospodarka Chin.

Japonia

Wyjątkowym przykładem kraju dopuszczającego uprawę konopi, które nie mają wpływu na gospodarkę jest Japonia. Religijna tradycja w Japonii nakazuje władcy noszenie szat stworzonych z włókna konopnego, dlatego uprawa konopi odbywa się legalnie jedynie na niewielkim obszarze z przeznaczeniem dla rodziny cesarskiej oraz nielegalnie, jednak na nieznaczną skalę. Japonia w dalszym ciągu importuje jednak produkty wytwarzane z konopi zaspokajające potrzeby codzienne zgodnie z ich wykorzystaniem. Wpływ konopi na Japońską gospodarkę nie jest jednak intensywny.

Tajlandia

Kolejnym krajem zezwalającym na uprawę konopi włóknistych jest Tajlandia. Zgodnie z tradycją, najwyższą popularnością cieszą się w Tajlandii produkty żywnościowe oraz farmaceutyczne. Zatwierdzone w 2009 prawo oficjalnie uprawniające obywateli do produkcji opartej na bazie włókna konopnego wpłynęło na szybki rozwój tej branży oraz podniesienie znaczenia na arenie międzynarodowej. Obecnie w Tajlandii konopie uprawia się przede wszystkim w północnych regionach kraju z przeznaczeniem nie tylko na żywność i leki. Włókna konopne znajdują zastosowanie w produkcji lin, odzieży oraz innych tekstyliów, które częściowo są eksportowane.

Australia i Nowa Zelandia

Niepodważalnym autorytetem w zakresie przemysłowego wykorzystania konopi jest dr. Andrew Katelaris, który od 1980 roku angażował się w kampanię mającą na celu wprowadzenie upraw konopi przemysłowej w Australii. Współpracując z Barbarą Choboky, producentką filmów dokumentalnych, stworzył pierwszy program telewizyjny demaskujący kulisy zakazu konopi wywołujący tak duży odzew społeczny o nazwie “Billion Dollar Crop”. Dr. Andrew Katelaris skierował swoje zainteresowania badawcze w kierunku ulepszania metod uprawy konopi, zbioru nasion oraz wytwarzania materiałów budowlanych. Australia zarabia obecnie ok. 400 milionów dolarów na sprzedaży kłód starodrzewu, importując równocześnie gotowe produkty papiernicze o wartości przekraczającej 1,4 miliarda dolarów. Według jego wizji rozwoju przemysłu konopnego, nowoczesne fabryki bezdrzewnego papieru doprowadzą do miliardowych oszczędności na imporcie w skali całego kraju, dzięki czemu przyczynią się finansowania masowego zalesienia oraz przywrócenia bioróżnorodności w Australii. Australia wyróżnia się pod względem prawa ograniczającego reklamowanie żywności produkowanej na bazie nasion konopi siewnej. Dopuszcza się je tylko w formie produktu, a nie pożywienia, sprawiając, że masło, olej, mąka czy mleko konopne, a także lody, czekolada i inne są w tym kraju zakazane. Urząd Standardów Żywności Australii i Nowej Zelandii [org. Food Standards Australia New Zealand] w 2009 roku przyjął podanie o zmianę kategorii konopi oraz dopuszczenie nasion konopi jako pokarmu dla ludzi, obecnie wniosek ten jest rozpatrywany.

Kanada

Licencje wydawane są Kanadyjski Urząd Kontroli Substancji [org. Office of Controlled Substances of Health Canada] od 1994 roku z przeznaczeniem badawczym oraz od 1998 roku do celów komercyjnych. Licencje te dotyczą jedynie konopi włóknistych o poziomie THC nieprzekraczającym stężenia 0,3%.Ilość zezwoleń na legalną uprawę konopi w Kanadzie zmienia się każdego roku. Najwyższa ilość wydanych licencji zanotowana została 1 2006 roku i wynosiła 560 pozwoleń. Pomimo niskiego wyniku w 2008 roku (jedynie 77 licencji) liczba wydanych zezwoleń urosła do 340 w 2011 roku. Licencje te wydawane są nieodpłatnie, osoba ubiegająca się o nie musi natomiast ponieść koszt badania uprawy pod kątem zawartości zakazanego prawnie delta-9-tetrahydrokannabinolu oraz koszt uzyskania zaświadczenia o niekaralności. Pomimo braku bezpośrednich wpływów do budżetu uiszczanych przez rolników hodujących konopie, budżet państwa korzysta na wielu etapach produkcji konopi przemysłowych. Pierwszym etapem jest zatrudnienie części społeczeństwa w sektorze z wiązanym z uprawą oraz zmniejszenie bezrobocia, a co za tym idzie kosztów ponoszonych każdego roku właśnie z tego powodu. W kolejnych etapach wzrostu rośliny napędzany zostaje rynek kanadyjskich producentów nasion, nawozów oraz maszyn niezbędnych do zebrania plonów. Bezpośredni wpływ na środowisko oraz na zmniejszenie kosztów utrzymania go w nienaruszonym stanie mają właśnie konopie, które w cyklu życia pochłaniają większą ilość dwutlenku węgla, niż go wytwarzają np. w procesie spalania. Po zebraniu plonów konopie otwierają całą nową gałąź gospodarki związaną z przetwórstwem włókien konopi we wszystkich wymienionych powyżej branżach. Gospodarka się rozwija, budżet państwa otrzymuje regularne wpływy związane z podatkami odprowadzanymi przez rolników oraz przedsiębiorców, społeczeństwo znajduje zatrudnienie, a koszty ponoszone przez państwo maleją.

USA

Najpotężniejszym krajem zależnym od importu, który podlega ostrym obostrzeniom dotyczącym uprawy konopi włóknistych i nie prowadzi ich uprawy na szeroką skalę są Stany Zjednoczone. 113 Kongres Stanów Zjednoczonych wprowadzając Ustawę Rolną 2014 [org. The Agricultural Act 2014] ograniczył możliwość uprawy konopi siewnych do pewnych instytucji badawczych i służb państwowych w ramach programu pilotażowego. 114 Kongres USA przedstawił jednak dokument zwany The Industrial Hemp Farming Act 2015, który wyklucza konopie z listy substancji kontrolowanych z zastrzeżeniem federalnych organów ścigania. W ramach obecnej polityki Stanów Zjednoczonych na mocy ustawy “Controlled Substances Act of 1970, CSA, 21 U.S.C. par.801 et. seq.) uprawa konopi przemysłowych nie jest nielegalna. Podlega ona jednak ścisłej kontroli oraz wymaga uzyskania zezwolenia od DEA. Hodowca musi otrzymać pozwolenie, albo uprawa zostanie skonfiskowana, a na rolnika nałożona kara finansowa.

Podczas gdy produkcja konopi przemysłowych bez zezwolenia jest w USA nielegalna, konopie oraz wytwarzane z nich produkty mogą być legalnie importowane oraz sprzedawane na terenie Stanów Zjednoczonych. Specjaliści wymieniają tysiące produktów, których produkcja odbywająca się przy udziale konopi przemysłowych jest w Stanach Zjednoczonych ograniczona przepisami prawnymi. Amerykański rynek importuje m.in. ubrania, kosmetyki, balsamy, szampony mydła, papier, żywność, piwo, biopaliwa, pasza dla zwierząt, materiały budowlane i izolacyjne, elementy wykorzystywane przez przemysł motoryzacyjny oraz inne produkty przemysłowe. Według “Hemp Industry Assiciation, sprzedaż produktów konopnych na amerykańskim rynku osiągnęła w ostatnich latach 500 milionów dolarów, a ilość importowanych dóbr tej kategorii stale rośnie. Trudno jest dokładnie oszacować wartość produktów konopnych sprzedawanych na rynku amerykańskim. Na początku lat dziewięćdziesiątych wartość importowanych konopi siewnych oraz jej włókien wynosiła ok. 2 miliony dolarów, aż do roku 2005, w którym wynik ten zaczął intensywnie rosnąć. Produkcja nasion konopi siewnych wzrosła z 33 000 ton rocznie w późnych latach dziewięćdziesiątych do aż 100 000 ton każdego roku w latach 2005-2011. The Hemp Industries Association (HIA) szacuje, że całkowita wartość towarów wytwarzanych z udziałem konopi przemysłowych w sprzedaży detalicznej wynosiła w 2013 roku 581 milionów dolarów. Suma ta obejmuje sprzedaż detaliczną produktów takich jak produkty żywnościowe, suplementy, produkty do pielęgnacji ciała, odzież, części samochodowe, materiały budowlane i inne. Wyodrębniając jedynie żywność, suplementy oraz produkty kosmetyczne w Stanach Zjednoczonych wartość sprzedanych towarów sięga 184 milionów dolarów. Przemysł odzieżowy oferujący tkaniny z konopi odnotowuje sprzedaż towarów o wartości 100 milionów dolarów rocznie. Informacja na temat wartości pozostałych sektorów wykorzystujących konopie przemysłowe jest niedostępna. Brak danych liczbowych dotyczy branżę materiałów budowlanych, biopaliw, papieru oraz innych produktów używanych w produkcji. W 2013 roku wartość importu do Stanów Zjednoczonych konopi włóknistej, czyli nasion oraz włókien znajdujących zastosowanie w dalszej produkcji na terenie USA wyniosła prawie 36,9 miliona dolarów.

Oceń treść:

Average: 8.5 (2 votes)
Zajawki z NeuroGroove
  • LSD-25

W ostatnia sobote testowalem, jak moja swiadomosc zachowa sie i mozg po calym kocie....swiezutkim...pachnacym...prosto z Holandii.. Po ok. 20 minutach od zapodania w buske jusz mnie zaczelo krecic....apogeum dopadlo mnie w knajpie, gdzie mialem z przyjaciolmi i kobieta (lacznie czworo nakwaszonych kotami) ogladac mecz Niemcy - Chorwacja....knajpa obca, ludzie obcy...muza dziwna..jakies duby...mecz w telewizji...w drugim jakies psychiczne amatorskie filmy krecone przez wlasciciela restauracji.....ogolnie kosmos.....

  • AM-2201
  • Tripraport

bez strachu palony AM, na kanapie w opuszczonym domku wśród wielkich padających za oknem wczesną wiosną płatków śniegu, szczerze nie oczekiwałem takiego haju, ponieważ paradoksalnie przy podobnej dawce, zażytej parę dni wcześniej, nie było takiego łomotu ;)

Ten dzień miał być taki, jak poprzednie marca 2011r. Wstając jak zwykle o 5.30 do szkoły, pierwszą myślą było, aby przed prysznicem odpalić niezwykły proszek, zwany AM-2201. Będąc już od rana na potężnym haju, przetrwałem 8 godzin męki w szkole, paląc co przerwę niebiański syntetyk. Po powrocie do siebie, zjedzeniu porządnego obiadu, wyruszyłem do opuszczonego domu, znajdującego się niedaleko mojej stancji. W drodze zostałem zaskoczony przez wielkie majestatycznie spadające na moje miasto płatki śniegu.

  • Dimenhydrynat




No tak... Przyszedł czas żebym i ja spróbował trochę pojeździć na Aviomarinie. Tak naprawdę to odczuwam jakiś wewnętrzny hamulec przed zażywaniem dużych ilości leków, ale... `co nie zabije to wzmocni`... podobno ;)


  • Grzyby halucynogenne
  • Kokaina
  • Marihuana
  • Miks

Nastawienie: Bardzo wyluzowane, pełen chill, do tego dodakowe endorfiny wynikające z przyjazdu do nowego kraju oraz tzw. zakochania. Okoliczności: Spotkanie z kilkoma znajomymi J., mała impreza z okazji przyjazdu do Holandii, oraz planowania nowej drogi życia. Otoczenie podczas głównego tripu: Mały pokoik, łóżko, obok J. stojący na straży mojej bani, pilnujący aby nic się nie stało, Las Vegas Parano lecące w tle, dodam, że J. nie jadł ze mną grzybów.

 Witam wszystkich bardzo serdecznie.

Długo zastanawiałam się, czy to co miałam w głowie nadaje się wgl do opisania, i przede wszystkim czy będę potrafiła to opisać w sposób należyty. Obiecuję, że będę się bardzo starać :)