Fajka wodna groźniejsza niż papierosy

Podczas jednej sesji wdychasz pięć razy więcej tlenku węgla. Większość palaczy sziszy uważa, że jest to nieszkodliwa przyjemność.

Tagi

Źródło

sfora.pl

Odsłony

4437

Podczas jednej sesji wdychasz pięć razy więcej tlenku węgla. Większość palaczy sziszy uważa, że jest to nieszkodliwa przyjemność. Niestety, badacze z brytyjskiego Department of Health oraz Centre for Tobacco Control Research dowiedli, że fajka wodna jest co najmniej równie szkodliwa jak papierosy. Jedna sesja z sziszą, wypalenie około 10 miligramów tytoniu w pół godziny, sprawia, że wdychamy od czterech do pięciu razy więcej tlenku węgla niż podczas palenia papierosów - tłumaczy dr Hilary Wareing, dyrektor Centre for Tobacco Control Research. - A to oznacza, że szisza jest od 400 do 450 razy groźniejsza od papierosa! Wdychanie tlenku węgla może powodować utratę przytomności i uszkodzenia mózgu. A nie jest to jedyne zagrożenie z jakim liczyć muszą się palacze fajki wodnej. Wciągają oni bowiem dym korzystając zazwyczaj z jednego ustnika. A to oznacza, że - jak twierdzi Qasim Choudhory, pracownik NHS Stop Smoking Service - zwiększa się ryzyko zarażenia różnymi schorzeniami. Nie tylko wirusem świńskiej grypy, ale również gruźlicą, wirusem opryszczki i podobnymi infekcjami - powiedział BBC

Oceń treść:

Average: 9 (1 vote)

Komentarze

Anonim (niezweryfikowany)

Whoa! Jointa też pali się z jednego ustnika, strzeżcie się świńsiej grypy drodzy palacze i dla własnego bezpieczeństwa przygotowywujcie od teraz dla każdego palącego osobnego jointa! xD

Anonim (niezweryfikowany)

Chyba sprzedaż papierosów spadła i trzeba jakoś to naprawić ;>

Anonim (niezweryfikowany)

I tak sheesha jest przyjemniejsza! Nie śmierdzi, jest smaczna i nawet jeżeli jest szkodliwsza to wolę umrzeć w jej oparach niż w oparach ochydnych fajek. Dziękuję. Idę sę baknąć bo mi sheeshka stygnie. ;3.

Anonim (niezweryfikowany)

Mam już konkretnie w chuju te Departamenty itp. Tusku kochany, zalegalizuj zielone w Polsce

Anonim (niezweryfikowany)

Haha no nie jak czytam te bzdury to poprostu wymiękam:D co jedne badania to lepsze od drugich:D poprostu porażka. ide rozpalić szisze i się uspokoić. Pozdrawiam.

Zajawki z NeuroGroove
  • 4-ACO-DMT
  • DOC
  • Przeżycie mistyczne

Ciepły letni wieczór, zacisze domowe, nastawienie pozytywne, pierwszy raz z DOC

Wstęp:  Pewnego, kwaśnego dnia, wszedłem w posiadanie 1 blotera, na którym było 4mg słynnego DOCtora. Niestety z powodu braku czasu przeleżał na dnie szafy jakieś 3 miesiące. W końcu nadszedł na niego czas. O godzinie 21 30 znalazł się wraz z niewielką ilością soku w moim pustym żołądku.

  • Dekstrometorfan

Substancja:


DeXtroMetorfan - ACODIN





Stopień zaawansowania:


mj i #. Pierwszy raz z DXM...





Dawka:


Pierwszy raz! - 450 mg DXM (DeXtroMetorfan) - dawkowane po 5 tabsów co 5 min.

  • Benzydamina
  • Pierwszy raz

Godzina 23, nikogo w domu. Za oknem brzydka pogoda, nastawienie niezbyt optymistyczne, ogólny klimat nie nadający się do stosowania niczego co powoduje halucynacje.

Po południu zakupiłem 2 saszetki Tantum Rosa, po powrocie do domu nikogo już nie było i zacząłem ekstrakcje wg. zaleceń na forum.

Nastawiony mało optymistycznie rozpocząłem długą podróź, zapraszam do czytania.

 

23:00 - Wysuszony proszek w piekarniku (nie przesadzcie z temperaturą!) wsypałem do kapsułek po jakichś witaminach, wyszło ok 4 kapsułki popite jakimś napojem, włączyłem muzyke i czekałem na efekty w między czasie pisząc z znajomymi.

  • Benzydamina
  • Pierwszy raz

Podjarany, niecierpliwy, gotowy na wszystko, chęć ostrego bad tripa, chęć wyzwania, pozytywne myślenie. Wolna chata, 3 ziomków i trupy po mieście i wsi

Wybaczcie za błędy ale pęknięty ekran i wariująca atoutokorekta. Dzisiaj opowiem wam jak wpadłem na zajebisty pomysł by zażyć Benzydaminę "cipkacz" od małego chciałem mieć haluny, ale nie pozytywne a negatywne, bo ciekawiej, lubię strach, niepokój , lęk i wyzwanie. Ludzie na forach brali po 3/4 saszetki  niektórzy 5 a znalazł się wariat co zjadł 6...... Pomyślałem że nie mogę być gorszy i też 6 walne. Lubię się rzucan na głęboką wodę. O 16:59 wszystko wypiłem. Smak o japierdole. Słone gówno, gorszej rzeczy w ustach nie miałem popiłem litrem wody ale mało dawało.

randomness