[H]yperreal - najważniejsze informacje

Przypalanie głupa

Jest piękny piątkowy poranek. Siadasz wygodnie na swoim ergonomicznym łóżku i przecierasz oczęta. We łbie wciąż jeszczę kłębią się obrazy chomików. Po meczącej nocy spędzonej na akcji bezpośredniej znowu, motyla noga, trzeba do roboty...

Pejotyzm

W pejotystycznym kodeksie moralnym najistotniejszymi zasadami są wszechogarniająca braterska miłość, opiekowanie się rodziną, liczenie tylko na siebie oraz nieużywanie alkoholu.

Herbata na sposób polski

Pochodzący ze starożytnych Chin napój, zaparzany z suszonych liści krzewu Camelia sinensis, stał się znany w Europie na początku XVII wieku

Boska czekolada

Prawdziwa historia czekolady rozpoczęła się ponad dwa i pół tysiąca lat temu w Ameryce Środkowej. Pierwszymi amatorami tego przysmaku byli Majowie.

Efekty 2C-B

Podstawowe informacje o efektach zażywania 2C-B.

2C-B występuje w postaci pigułek przyjmowanych doustnie.

Mamo błagam niech już tak nie boli!

Haniebnym faktem w historii medycyny jest to, iż lekarze przyłączyli się do histerii związanej z narkomanią i ograniczyli chorym dostęp do morfiny. To, że morfina często wykorzystywana jest jako narkotyk, nie może wyłączać u lekarzy logicznego myślenia.

Wulkan w głowie

Małe, białe tabletki zmieniają nadpobudliwe dzieci. Czy faszerowanie ich środkami psychotropowymi to moda czy konieczność?

Monarowisko

W PRL uczynił tematem publicznym wielkie tabu: że w kraju jest narkomania. Charyzmatyczny terapeuta i organizator. Żył dobrze z każdą władzą, ale się do niej przesadnie nie wdzięczył, i nie najlepiej z Kościołem, bo nie chciał kościelnych auspicjów.

Ja jestem królem umierających

W dzień rozpoczęcia dwudniowych uroczystości pogrzebowych ku pamięci Marka Kotańskiego, "Rzeczpospolita" zamieszcza obszerny artykuł o królu - jak sam o sobie mówił - żebraków, bezdomnych i umierających.

Kotan pyta: Kochasz mnie?

Był podejrzany. Tuż po stanie wojennym, gdy panował reżim, on w dzienniku pokazywał uśmiechniętą młodzież trzymającą się za ręce, która manifestuje, że jest fajnie. Reportaż Katarzyna Surmiak-Domańska

Syndrom Czerwonego Wina

Rozwiazanie zagadki ostatniej imprezy - czyli dlaczego tak cholernie bolała cię głowa, mimo, że przecież wypiłeś tylko 10 piw i pare łyczków czerwonego wina...

Klabing - kultura z reklamy

Polska kultura klubowa nie jest zjawiskiem spontanicznym, a jedynie dzieckiem speców od marketingu.

Ayahuasca - kalejdoskop wyobraźni

O Yage słów jeszcze kilka... Artykuł z czasopisma Vilcacora poświęconemu zdrowiu i medycynie naturalnej.

Wiemy co ćpała Pytia

Wiemy już jaka substancja odurzała delfickie wieszczki. Dzięki współpracy geologa, geochemika i archeologa wyjaśniono jeden z najsłynniejszych mitów greckich, pozbawiając go aury tajemniczości.

Wróciłam znikąd

Miała 14 lat, gdy pierwszy raz zapaliła marihuanę. Nie chciała być sama, a dzięki temu znalazła się w grupie. Paliła przez trzy lata. Matka, lekarz pediatra, nic nie zauważyła. Marta sama postanowiła: Nigdy więcej! Wyznań Marty wysłuchała Anna Szokal.
Zajawki z NeuroGroove
  • Benzydamina
  • Przeżycie mistyczne

Oczekujące, dobre, mistycznie, straszne, mocne

Dzień przed planowaną nocka. Ja D i moi kumple K i R Postanowiliśmy zrobić sobie nockę, podczas kwarantanny tylko na dworze. Tak całe haluny na dworze. Kupiliśmy zgrzewke wód i sporo jedzenia. 
Godzina 19
Czas zażyczycia, R i K wsypali do buzi i popili, ja rozpuszczone w wodzie 2 saszetki (2 na łebka). Poszliśmy na schody przed wejściem do szkoły. Siedzimy i czekamy.
Około 19:45

  • Grzyby halucynogenne


Doświadczenia: Mary Jane praktycznie Non Stop, chyba że jestem na studiach (czyli na detoxie). Pare razy XTC, LSD no i grzyby. Grzyby dokładnie jadłem 4 razy w ilosciach od 30 do 75.





Ten artykuł opisuje moje drugie spozycie tego psychodelika.Ten trip przypadł na 12.11.2004.




  • Alprazolam
  • Heroina
  • Klonazepam
  • Tramadol
  • Uzależnienie

pokój w piwnicy, nastrój słaby, oczekiwania niesprecyzowane, kanapa, fotel, kino domowe bose 700

Więc moje życie od lipca 2020 poświęcam wyłącznie opiatom/opioidom. Najpierw zaczęło się niewinnie, jak zawsze... byłem w szpitalu i jedyna pielęgniarka, która została na oddziale sobie spała i ponadto chrapała XD. To też wymknąłem się koło 1-wszej, czy 2giej w nocy i wszedłem do pokoju zabiegowego i ujrzałem syrop tramal z którego odpompowałem jakieś 2,800mg. Następnie będąc na sali zaaplikowałem 350mg i było tak pięknie, że nigdy tego niezapomnę... Działanie 10/10, nieporównywalne z jakimkolwiek innym high'em opioidowym który przeżyłem w późniejszym czasie.

  • Bad trip
  • Gałka muszkatołowa

Set: Niby w porządku, bo wyniki badań lekarskich wykluczyły wszystkie "złe rzeczy", ale ponad miesiąc potężnego stresu jednak został w ciele i głowie... "Coś" mi mówiło, że to zły pomysł, ale nie - ja zawsze wiem lepiej... Chciałam zabawy, relaksu, fajnych wkrętów przy mantrach. Pozytywne nastawienie po lekturze fajnych raportów. Setting: mój pokój, zapas Coli i jedzenia - łóżko, kocyk, lapek, muza - wszystko co do przeżycia potrzebne. W razie czego - Z. przybiegnie na pomoc.

* tytuł raportu wymyśliła dla jaj kumpela (nazwijmy ją Z.). Wtedy jeszcze nas bawił… Drugą część dopisałam już post factum.

Kończę ten opis przeżycia 21.10.14., po powrocie z toksykologii, w 65 godzinie od zażycia – ciągle lekko rozbita, wystraszona, pokłuta, z przykurczami mięśni i chyba na kacu po klonazepamie. Zimno.

Tylko wątki od 17.46 do 22.00 pisałam na bieżąco, czyli 18.10. Reszta powstaje tej chwili.

So, 18.10.14…