Antena Krzyku

Dziady w Betlejem czyli historia Leonarda

"Czy mogę zwalić sobie konia?" - spytał mnie Leonard. Jego siedząca obok na kanapie żona uśmiechnęła się, ponieważ dobrze znała jego fanaberie. Ja jednak dopiero poznawałem jego nawyki.

Budujemy nowy dom

...czyli jak operuje się mitem Złych Narkotyków.

Klabing - kultura z reklamy

Polska kultura klubowa nie jest zjawiskiem spontanicznym, a jedynie dzieckiem speców od marketingu.
Zajawki z NeuroGroove
  • MDMA (Ecstasy)

Pierwszy drops nie zrobił na mnie specjalnego wrażenia, podobne to do

tramalu, tyle że droższe i krócej trwa dziwny stan. potem kilka razy

było całkiem przyjemnie na jakichś chorych acid-techno-party na które

normalnie nigdy bym nie poszła, ale było cool. wszyscy wiemy jak :)

  • MDMA
  • Pozytywne przeżycie

Dom, podwieczór, nastawienie obojętne, oczekiwania: jakieś nowe doznania empatogenne

Jak się zabieram za pisanie tego reportu jestem w szczytowym działaniu Mki po dorzuceniu.

No jest po prostu zajebiście. Masakra! Super muzyka na słuchawkach, wszystko jest takie jaskrawe, intensywne, chcę mi się skakać i krzyczeć z radości. Nie zrobię tego niestety, bo bym obudził sąsiadów, na 100%, tak bym się rozkręcił, że policja zaczęła by pukać do drzwi. A propo hałasu, bo w słuchawkach mam rozpierdol, zapodam wam nutkę, w którą się wkręciłem i zapętlam: https://youtu.be/wiOA2vglto4 .

  • Szałwia Wieszcza


Dotknij mnie, a ja...

WzlecÄ? ponad TobÄ? tÄ?czÄ?!

WeĹş wszystko co chcesz...

Niech wiruje Ĺ?wiat kolorami Twoich dĹşwiÄ?kĂłw!

Dotknij mnie, a ja...



CieĹźko jest ocenic kiedy sie coĹ? zarzucaĹ?o, gdy sie rzadko i nieregularnie coĹ? zarzuca. Nie moĹźna obliczyc sobie, Ĺźe w tamtym tygodni wrzucaĹ?em to, wczesniej to wiec tamto braĹ?em 3 tygodnie wczeĹ?niej.


  • MDMA (Ecstasy)

Substancja: Ecstasy x 4

Set & Setting: Prowadzenie pojazdu mechanicznego w warunkach nocnych patrolowanych policyjnie.

Czego się dowiedziałem: Że policjanci też czasem nawet nie czują jak rymują.




Witam raz jeszcze :)


Dobra, moge to opisać - ale wiecie będzie, że jestem kretynem i takie tam, a może jest w tym troche racji. Po prostu mam inne zdanie na ten temat, uważam siebie za dobrego kierowce - moze nieodpowiedzialnego troche; no ale cóz. Na krytyke odpowiadał nie będe, ale opisze :-)