[H]yperreal - najważniejsze informacje

Ewolucja polskich przepisów karnych dotyczących narkomanii

Wszystko zaczęło się ustawą z dnia 22 czerwca 1923 r. o przedmiocie substancji i przetworów odurzających.

Modele przeciwdziałania narkomanii we współczesnym świecie

Prawo a narkotyki w Świecie - autor: Sebastian Szozda.

Regulacje międzynarodowe

Prawo a narkotyki wświecie - autor: Sebastian Szozda.

Ustawodastwo dotyczące narkotyków w wybranych krajach europejskich

Wybierasz się za granicę? Zobacz co Ci grozi za posiadanie narkotyków w państwie do którego się wybierasz.

Chicago: plaga narkotyków nęka polskie dzieci

Reportaż Marcina Fabjańskiego o "narkomanii" wśród polonii amerykańskiej.

Yerba Mate - historia, zastosowanie, działanie

Yerba Mate jest naparem z Ostrokrzewu paragwajskiego zawierającym ksantyny.

Toksyczność grzybów z rodziny psilocybe

Opis składników aktywnych-tryptamin występujących w grzybach z rodziny psylocibe. Opis skutków krótko- i długotrwałego spożywania tych grzybów, przykłady, literatura.

Bibliografia polskich książek o narkomanii 1985 -1996

dane Biblioteki Narodowej

Nekrolog - Richard Schultes

Botanik dżungli, zmarł w wieku 86 lat.

Marek Kotański prezydentem wszystkich Polaków. Felieton z "Gentleman"

"Jestem zwykłym, przeciętnym, kochającym ludzi człowiekiem."

Amfetamina - opis substancji, zagrożenia, otrzymywanie

Zebrane z różnych źródeł informacje o amfetaminie, historia powstania związku, działanie na organizm, szkodliwość.

Beta-fenyloizopropyloamina.

Zaburzenia po różnych substancjach (i historie chorób)

Opisane jest tutaj kilka przypadków "z życia wziętych".

Hodowla marihuany

Jak Hodować. Jak hodowac ziolka lecznicze?

Wlasnosc Jolly Roger'a

(Tlumaczyl Curious)

MARIHUANA

O nałogach bez emocji - tekst Jerzego Vetulaniego

Artykuł z "Wiedzy i Życia" o biologicznych podstawach uzależnienia.

Marihuana

Odnośniki do stron poświęconych konopiom indyjskim.
Zajawki z NeuroGroove
  • Marihuana
  • Przeżycie mistyczne

Nastawienie dość standardowe, nic specjalnego. Pozytywny nastój, nieco bardziej przmyśleniowy.

To co się stało na długo zapadnie w moją pamięć...

Pojechaliśmy wieczorem do ziomka bo miał wolną chatę, zapaliliśmy blanta i trochę posiedzieliśmy, w sumie nic ponad normę.

Odczucia wtedy mogę określić na 5/10 w mojej skali najarania. Towar miałem już kilka dni wcześniej w nieco większej ilości. Tego dnia pozbywaliśmy się ostatniej sztuki. Od początku mówiłem że ta odmiana mi się nie podoba, słabo pachniała i z wyglądu sprawiała wrażenie , że będzie conajwyżej przeciętnym buszkiem. Realia były nieco inne, paliliśmy ją kilka razy:

  • Inne
  • Inne
  • Uzależnienie

Noc, łóżko

Klonazolam miał pierwotnie być dla mnie tanią benzodiazepiną do usypiania po innych dragach i na początku w istocie tak było. Dzięki wysokiej aktywności szybko kończył działanie substancji przynosząc upragniony i na pewno bardziej regenerujący sen od innych usypiaczy, np. GBLa który robił z człowieka po przebudzeniu szmatę. Usypia bardzo mocno i w miarę szybko - to trzeba przyznać. Nie raz wyciągał mnie ze schiz po mocnych tripach na dxm, czasem 1p-lsd czy przegięciu z alkoholem.

  • Grzyby halucynogenne
  • Marihuana
  • Pierwszy raz

Doskonałe nastawienie - zero zmartwień, totalnie czysty umysł napędzany pozytywami wokół mnie.

Zacznę od krótkiego wprowadzenia, które powinno Ci nieco przybliżyć sytuację. Od 3 dni doskonale bawiłem się w Amsterdamie całe dnie sprawdzając pokaźne ilości różnych gatunków marihuany. Nastał czas sięgnięcia po grzyby, w celu przekonania się jak wpłynie na mnie psylocybina. Niejednemu doświadczonemu psychonaucie zapewne wyda się to zabawne, bo „co mogą człowiekowi zrobić łysiczki”, ale byłem bardzo podekscytowany faktem, że przetestuję nareszcie grzyby – przed wyjazdem czytałem masę trip raportów, artykułów i publikacji na temat psylocybiny.

  • Dekstrometorfan

Wieczór 30 listopada 2oo2 roku. Akurat zaczął intensywnie prószyć śnieżek, tworząc miły klimacik. Wracam autkiem od qumpla z połówką zielonego w kieszeni (w andrzejki wypada troszkę zaszaleć :-), jako że było bardzo ślisko, to jeszcze pokręciłem sobie troszkę na ręcznym na placyku... Następnie udałem się autobusem (cały zaczął walić moją ganją :-) do centrum Gdyni, gdzie byłem umówiony z kumplem na browarka i spalenie ziółka. O 18:40 bylem na miejscu.