Richard Alpert

Czwarty czakram

Richard Alpert, Timothy Leary, LSD i "biblia" hipisów. Ciekawy tekst z Polityki.
Zajawki z NeuroGroove
  • Amfetamina


stuff:amfa,0,25g-0,75g

doświadczenie:dość wszechstronne...

co amph zmieniła: wprowadziła mnie w świat extatycznych uniesień,obdarowała poczuciem totalnego spełnienia w stanie erotycznego amoku i pogrążeniu w transie nieziemskich doznań fizycznych.



Uwierzyłam jej. Bezgranicznie jak dziecko zaufałam jej dobroci, znów niczym beztroskie dziecko-podświadomie kształtowałam jej obraz tak, by idealnie przystawał do mej własnej, sugestywnie zarysowanej rzeczywistości. Zapędziłam siebie samą w ślepy zaułek nieustannego pragnienia.

  • Grzyby halucynogenne


Okolo 20-30 grzybkow (trudno ocenic bo bylo najpierw

zmrozone a potem rozmrozone i nie wysuszone co dalo

nieprzeliczalna papke kto wie moze to bylo 40?)



1/4 kwasika (slynna zupka)






Wybralam sie do Krakowa na muzyczne co nie co

czyli podziwiac Jelinka za sterami, tanczacego

z plytami ( a chlopak potrafi!).





Nie podam czasu bo orientacje stracilam juz rano

  • Benzydamina

Dawka: 3 saszetki do podzielenia miedzy mnie a E.



Miejsce: miasto nad naszym morzem- typowo

turystyczne (niemalo ludu na ulicach), cieply, letni, wakacyjny

dzionek :).



O nas: dwie postrzelone osiemnastki, kochamy

facetów, imprezy a przede wszystkim wakacje (kiedy mamy szanse razem

gdzies wyjechac- niestety nie mieszkamy zbyt blisko siebie)


  • Grzyby halucynogenne
  • Pozytywne przeżycie

Festiwal Psytrance-owy w Bieszczadach. Pozytywne, festiwalowe nastawienie. Byłem pewny, że otoczenie jest bezpieczne i w razie złych doświadczeń mogę liczyć na pomoc mojego towarzysza, tripsitterów albo innych festiwalowiczów

Drugiego  dnia  festiwalu,  około  północy  spożyliśmy  z  towarzyszem  po  połowie  dawki suszonych  grzybów  psylocybinowych.  Pałaszowaliśmy  je  w  namiocie  na  chlebie  z  powidłem,  nie spodziewając  się  specjalnych  fajerwerków.  Grzyby  miały  podobno  działać  bardzo  słabo.

  Zaraz  po zjedzeniu  spakowaliśmy się i  poszliśmy  na  szczyt  wzgórza  na,  trwający  w  najlepsze  od  dwóch  dni, festiwal. Skierowaliśmy się w stronę leśnych ścieżek, które biegły między scenami i wypatrywaliśmy pierwszych grzybowych efektów. 

randomness