Śląski oddział Narodowego Funduszu Zdrowia aż o 60 proc. obciął kontrakty dla programu metadonowego, leczącego narkomanów na przyszły rok. Oznacza to, że ponad połowa ze 123 pacjentów, którzy leczą się w Ośrodku Diagnostyki i Terapii AIDS w Chorzowie, wróci na ulice. Żebrać, kraść, ćpać – prorokują w ośrodku. Pracę straci też połowa pracowników placówki. – Jestem zbulwersowana decyzją Funduszu – mówi Małgorzata Ochęduszko-Ludwik, pełnomocnik wojewody ds. AIDS.
– Pieniędzy na lek starczy nam tylko na pierwszy kwartał. Co dalej? – żali się Franciszek Bożek, koordynator programu metadonowego w chorzowskim ośrodku, który jako jedyny na Śląsku prowadzi terapię leczenia metadonem. W styczniu zostaną rozwiązane umowy z siedmioma, ośmioma pracownikami ośrodka.
Metadon to substytut narkotyku. Nie leczy z uzależnienia, ale pomaga żyć. Lek, który zażywa się w formie syropu bądź tabletek łagodzi objawy głodu narkotykowego. To obecnie jedna z najskuteczniejszych metod leczenia uzależnień na świecie. Dzięki niemu narkoman może normalnie funkcjonować, wrócić do rodziny. Poprawia się również stan jego zdrowia. Prawie połowa pacjentów przyjmujących metadon pracuje. Metadonem leczy się najciężej uzależnionych, kiedy zawiodły wszystkie inne metody.
Ośrodek Diagnostyki i Terapii AIDS w Chorzowie stosuje metadon w leczeniu od pięciu lat. To jedyny taki ośrodek na Śląsku. Dzięki metadonowi ze śląskich ulic zniknęli prawie zupełnie narkomani z katowickiego dworca i okolic. Codziennie po dawkę leku przychodzi do chorzowskiej placówki ok. stu narkomanów. W większości to ludzie, którzy mają za sobą nieudane pobyty w ośrodkach detoksykacyjnych, z tzw. „powrotami”. Średni wiek pacjenta to ok. 34 lata.
Jeśli stanowisko NFZ nie zmieni się, 60-70 pacjentów leczonych w ośrodku w Chorzowie będzie musiało odejść z programu. Tymczasem w kolejce do metadonu czeka ponad setka narkomanów. Średni czas oczekiwania to 2 lata. – Konsekwencje tego będą fatalne – przestrzega dr Marek Beniowski, kierownik Ośrodka. – Co tu dużo mówić, skazujemy ludzi z powrotem na ulicę.
Jeszcze tragiczniej widzi problem Franciszek Bożek: – Wrócą do kryminogennego życia: kradzieży, rozbojów, żebrania, prostytucji – byle zarobić na heroinę.
Dzienna dawka metadonu dla jednego pacjenta kosztuje ok. 6 zł. Zdaniem Franciszka Bożka, koszt dziennego pobytu w placówkach rehabilitacyjnych dla narkomanów jest 5-7 razy droższy.
– Na tym etapie konkursu nie było możliwości podpisania pełnego kontraktu – mówi Aleksandra Szatkowska, rzecznik NFZ w Katowicach. – Mamy zamiar wznowić jednak rokowania z Ośrodkiem z początkiem stycznia. ?
10 ośrodków
W Polsce leczy się obecnie metadonem 750 narkomanów w 10 ośrodkach m. in. w Krakowie, Zgorzelcu, Poznaniu, Warszawie, Szczecinie. W zachodniopomorskim Narodowy Fundusz Zdrowia w ogóle odmówił dalszego finansowania programu metadonowego. Powrót na ulicę grozi tam 70 pacjentom. ?
Będą interweniować
Małgorzata Ochęduszko-Ludwik, pełnomocnik wojewody śląskiego ds. AIDS:
Jestem zaskoczona i całkowicie zbulwersowana tą wiadomością! Z jednej strony resort chce walczyć ze zjawiskiem narkomanii, drugą ręką obcina finanse na podstawowy program. Nie wyobrażam sobie, żeby tych ludzi wysłać na ulicę. Postaram się interweniować w tej sprawie, będę też szukała pieniędzy od innych podmiotów. Chorzowski ośrodek to jedyne takie miejsce na Śląsku. ?
podesłał: Prorok
Komentarze