Słoń uzależniony od heroiny wyzdrowiał po detoksie

Uzależniony od heroiny słoń - doprowadzony do tego stanu przez nielegalnych handlarzy zwierząt - pomyślnie przeszedł trzyletnią kurację odwykową na chińskiej wyspie Hajnan - podaje agencja prasowa Xinhua.

Koka

Kategorie

Źródło

PAP

Odsłony

1060

Uzależniony od heroiny słoń - doprowadzony do tego stanu przez nielegalnych handlarzy zwierząt - pomyślnie przeszedł trzyletnią kurację odwykową na chińskiej wyspie Hajnan - podaje agencja prasowa Xinhua. Czteroletnie słoniątko o imieniu Xiguang, zwane też Wielkim Bratem, zostało schwytane w Azji w 2005 roku na terenach chronionych. Aby przywabić zwierzę i uzyskać nad nim kontrolę, nielegalni handlarze karmili je bananami, do których dodawali narkotyki.

Po zatrzymaniu handlarzy przez chińską policję na granicy z Birmą okazało się, że słoń ma wyraźne symptomy uzależnienia. Odesłano go więc do centrum rehabilitacyjnego dla dzikich zwierząt na wyspie Hajnan. W czasie kuracji przez rok zwierzę dostawało zastrzyki z metadonu w dawce pięciokrotnie większej niż wynosi norma dla człowieka. Uwolniony od nałogu słoń powróci - wraz z trzema innymi - do rezerwatu dzikiej przyrody w Kunming, stolicy prowincji Yunnan. Słonie azjatyckie są gatunkiem zagrożonym. Według organizacji ekologicznej WWF obecnie jest ich na świecie zaledwie od 25.600 do 32.750. Najczęściej padają ofiarą handlarzy kością słoniową.

Oceń treść:

Average: 9.5 (2 votes)

Komentarze

Gronek (niezweryfikowany)

co za idioci nawet sloniowi dadza here...
Anonim (niezweryfikowany)

Naprawcie rejestracje!
Zajawki z NeuroGroove
  • Benzydamina
  • Katastrofa

Chęć doznania prawdziwych halucynacji, pozytywne nastawienie. Rodzice i siostra w domu

Doświadczenie: Marihuana

Ilość wziętej benzydaminy: 4 saszetki

Wiek: 18 lat

Wzrost i waga: 172cm, 56kg

  • Marihuana

  • Grzyby halucynogenne
  • Marihuana
  • Miks
  • Ruta stepowa

Szeroka plaża nad jeziorem w dość wietrzny, raczej pochmurny i niezbyt ciepły wrześniowy dzień (ok. 17-18st. ), las (przelotowo) oraz rozległy obszar łąkowy, otoczony z 3 stron lasem, bez widoku na ślady cywilizacji. Nastawienie: wyluzowane podejście do nadchodzącego tripa.

To, co opisze w trip raporcie, to nie są jakieś szczególnie odkrywcze spostrzeżenia, ale inaczej jest to wiedzieć normalnie a inaczej czuć. Jest różnica pomiędzy świadomością  smaku czekolady, zimnego piwa lub ostrej papryki a jedzeniem ich, jest różnica pomiędzy znajomością tego, jak grzeje wschodzące słońce po chłodnej nocy, a odczuwaniem tego. Jeszcze większa jest różnica pomiędzy znajomością tego, jak to jest być zakochanym, a odczuwaniem tego.

  • ALD-52
  • ALD-52
  • MDMA
  • Przeżycie mistyczne

Nastawienie raczej rekreacyjne. Otoczenie: razem z przyjacielem, moim psem Maxem, w słoneczny pierwszy dzień listopada w starej, magicznej puszczy.

Wszystko to wydarzyło się około 6 lat temu, ale dopiero teraz postanowiłem spisać tę historię dla potomnych, więc wybaczcie mi, jeśli wspomnienia i sentymenty wypaczyły tę historię. Zacznę od trip raportu, a następnie przejdę do następstw tego doświadczenia w moim życiu. Razem z przyjacielem, moim psem Maxem (dwoma pięknymi duszami :) w słoneczny pierwszy dzień listopada w starej, magicznej puszczy, 100 mcg ALD-52 i 140 mg MDMA na głowę (uprzedzając pies nie przyjmował żadnej substancji xd). Nastawienie raczej rekreacyjne - myliłem się.