Heroinistka opowiada o walce z nałogiem. List zmienił jej życie

Holly Fitzwater zaczęła brać heroinę w wieku 20 lat. Zabrało to dekadę jej życia, podczas której Szkotka tkwiła w uzależnieniu. Od ponad roku walczy z nałogiem. Nową rzeczywistością trzeźwego życia dzieli się na TikToku.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

ofeminin.pl
Ania Lalka

Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła. Pozdrawiamy!

Odsłony

158

Niełatwo jest mówić o swoim uzależnieniu, gdy trwa walka z nałogiem. Może to jednak działać terapeutycznie, o czym przekonuje się wiele osób w mediach społecznościowych.

Holly Fitzwater zaczęła brać heroinę w wieku 20 lat. Zabrało to dekadę jej życia, podczas której Szkotka tkwiła w uzależnieniu. Od ponad roku walczy z nałogiem. Nową rzeczywistością trzeźwego życia dzieli się na TikToku.

Heroinistka opowiada o swojej walce z nałogiem

W jej historiach nie brakuje szczerości — Holly opowiada na temat swoich wzlotów, ale także upadków. Konto prowadzi od 18 miesięcy i niestety raz w ciągu tego czasu powróciła do narkotyku. Nie ukrywa tego, ale nie chce się poddawać i stale motywuje siebie oraz innych do życia w trzeźwości. Obecnie jest trzeźwa od 3 miesięcy i inspiruje wiele osób, które mierzą się z uzależnieniem.

Nie miała lekkiego życia — w filmach mówiła o doświadczonej przemocy domowej, seksualnej oraz nienawiści wobec siebie spowodowanej latami tłumienia swoich emocji substancjami psychoaktywnymi. "Holly nie istniała. Była duchem" — mówi o sobie z przeszłości.

Napisała do siebie z przeszłości emocjonalny list, w którym przeprasza siebie, że "nie było jej wtedy przy niej".

Postanowiła zostawić toksyczną relację, w której tkwiła. Zaczęła leczyć się na depresję i bardzo chciała odzyskać swoje życie.

Otrzymała list, który dał jej kolejną motywację

Na jednym z filmów Holly opowiedziała o sytuacji, która miała wielki wpływ na proces jej transformacji. Dostała inny list. "Coś niesamowitego właśnie pojawiło się w moich drzwiach, do tego stopnia, że ​​przez 10 minut płakałam" — mówi w tiktoku. Po ponad 10 latach uzależnienia od heroiny oraz 1,5 roku trzeźwości dostała symboliczny prezent. Choć właściwie podarowała go sama sobie.

"Kiedy to przeczytałam, poczułam się jak Holly, ale nie Holly uzależniona od heroiny, tylko Holly, normalna członkini społeczeństwa".

List był pismem urzędowym, z którego wynika, że Holly otrzymała ulgę podatkową za pracę przez ostatnie miesiące. Dla kobiety, która nie podejmowała się normalnej pracy, a przez lata tkwiła w uzależnieniu, to wielki moment. Prawie całe życie głównie kradła, za co w końcu trafiła do więzienia.

"To może i małe, ale ja jestem z siebie bardzo dumna" — podsumowuje.

Na pewno nie jest to mały wyczyn, a jej osiągnięciem zachwycają się obserwujący. Wspierają ją motywującymi komentarzami, w których gratulują za zachowanie trzeźwości oraz zmiany w życiu.

Jedna z osób pisze: "Jesteś dla mnie największą inspiracją!".

Niektórzy piszą, że Holly zmotywowała ich do pójścia na odwyk i dzięki niej walczą dzisiaj z uzależnieniami. "Rób tak dalej".

Oceń treść:

Brak głosów
Zajawki z NeuroGroove
  • LSD-25
  • Przeżycie mistyczne

Cz.1 Hostel, mieszkanie z trzema pokojami wynajmowanymi różnym ludziom, wspólną kuchnią i łazienką. Gdy przekraczaliśmy granicę byliśmy jeszcze (ja i dwójka towarzyszy) sami. Cz.2 Lesiste wzgórza

Choć oznaczyłem ten raport jako doświadczenie mistyczne, pierwsza jego część była właściwie bad tripem. I choć przeżyłem tam straszne rzeczy, do dziś tego nie żałuję. Często się słyszy, aby w takim wypadku powiedzieć sobie, że to tylko substancja, że wszystko wróci do normy. I choć rozumiem powody takiego myślenia, to jednak prawdziwa magia substancji psychodelicznych ujawnia się kiedy potraktuje się je na poważnie. Ale w takim wypadku dobrze mieć przy sobie jakieś zabezpieczenie. Coś co sprawi, że będziesz mógł wrócić do prawdziwego świata.

  • 4-HO-DET
  • Pozytywne przeżycie

Miałem dłuższą przerwę od psychodelików. Mój stosunek do nich przez ten czas mocno się zmienił, tak jak sporo zmieniło się w moim życiu. Jakaś część mnie wypatrywała tego dnia z nutką nostalgii. Od razu po powrocie z pracy skierowałem się ku szafce gdzie miałem schowanego 4-ho-det'a. Koleżanka mówiła, że 25 mg.
Zważyć? - zapytał się zdrowy rozsądek.
Nie no ona jest odpowiedzialna, zresztą tego proszku jest tak malutko, że wydaje się być raczej mniej niż 25 mg, szkoda czasu. - odpowiedziałem sobie w myślach niczym rasowy wygłodzony narkus.

  • MDMA (Ecstasy)

Substancja: ecstasy

Poziom: zaawansowany




  • Bad trip
  • Marihuana

Bardzo dobry set & settings: sam na stancji, zaliczona sesja letnia, piwo i szama w lodówce. Znakomity humor i wielka ochota na bombę.

To mój drugi w życiu bad trip z MJ, chociaż wydawało mi sie, że jest to niemożliwe w warunkach w jakich zapodałem inhalację. W skrócie - nie lubię palić w towarzystwie, bo właśnie w taki sposób doznałem naprawdę nieprzyjemnego bad tripa i od tamtej pory wolę robić to gdy jestem sam. Kiedy jestem sam faza jest znakomita, bądź po prostu łapie mnie zwykła zamułka. Tym razem było inaczej...