Dealer narkotykowy poturbował dwóch policjantów z Bochni

Dwaj policjanci z Bochni odnieśli niegroźne obrażenia podczas zatrzymania dealera narkotykowego. Razem z nim wpadło również jego sześciu klientów.

Anonim

Kategorie

Źródło

Gazeta Wyborcza

Odsłony

2225
Bocheńska policja obserwowała w sobotę dom 23-letniego Sławomira Sz. Wcześniej zatrzymała osoby, które kupowały od niego narkotyki.

Wieczorem mężczyzna odjechał swoim bmw w kierunku centrum miasta. Nie zatrzymał się do kontroli drogowej ani też, kiedy funkcjonariusze sekcji kryminalnej zajechali mu drogę radiowozem.

Najpierw najechał na jednego z interweniujących policjantów. Potem, gdy drugi próbował wyciągnąć mu przez okno kluczyki ze stacyjki, ruszył do tyłu. Około 10 m wlókł funkcjonariusza za autem. Zatrzymał się dopiero po uderzeniu w zaparkowany samochód dostawczy. Wtedy został obezwładniony.

Przy sobie miał dwie działki narkotyków, trzecią zażył tuż przed zatrzymaniem (wypłukano ją z żołądka w szpitalu). W domu dealera policja znalazła 48 porcji marihuany, sześć amfetaminy, 169 tabletek ecstasy, setki woreczków do pakowania środków odurzających i 2,6 tys. zł.

Prowadzący śledztwo podejrzewają, że pieniądze zarabiał na dealerce. Sławomir Sz. oficjalnie nigdzie nie pracował. Prócz handlu narkotykami zarzucono mu czynną napaść na policjantów, za co grozi do 10 lat więzienia.

Funkcjonariusze po opatrzeniu im ran w szpitalu wrócili do domów.

Oceń treść:

0
Brak głosów

Komentarze

homak (niezweryfikowany)
HAHA I BARDZO DOBRZE ! MÓGŁ ICH TAM WYSTRZELAĆ.. :)
Zajawki z NeuroGroove
  • Bromo-DragonFLY
  • Etanol (alkohol)

Wiek: 22 lata

  • Katastrofa
  • Mieszanki "ziołowe"

Tak naprawdę to była moja pierwsza substancja psychoaktywna jaką w życiu zażyłem..Szczerze to nastawienie miałem na śmiechawę itp, a nie wiedziałem nawet ile ta substancja trzyma, jaki ma skład i co powoduje..

Bardzo długo się namyślałem czy opisać ten trip, a wydarzył się on bardzo bardzo dawno, widać po doświadczeniu... Dodam że mało z tego pamiętam, ale i tak zostanie to ze mną do końca życia.

Południe: Ja, kumpel B, kumpel M. Załatwiłem 13zł i chciałem skonsumować pierwszego dopalacza i mieć pierwszą porządną fazę... Kumpel M mówił, że poskładam się tym w uj bo przedtem paliłem tylko siejkę i w ogóle nie mam expa. Nie słuchałem go, ale on miał 18 lat, więc kupił nam owy dopalacz ,,konkret'' i dał radę, żebyśmy nie palili tego od razu na dwóch, bo źle może się stać..

  • Marihuana
  • Pozytywne przeżycie

Nastawienie mega pozytywne, poza nami nikogo nie ma w mieszkaniu, oczekiwaliśmy czegoś przyjemniejszego niż zwykle.

ZA CHWILKĘ UZUPEŁNIENIE


  • LSD-25
  • Przeżycie mistyczne

Mieszkanie, pokój, noc. Cel - doświadczenie szamańskie. Nastawienie - konkretne poszukiwanie Zrozumienia.

Dobra, na początek kilka słów wstępu. Kontekst ma znaczenie, więc postaram się krótko i treściwie opowiedzieć o tym co najważniejsze. Od jakiegoś czasu docierają do mnie sygnały, że jestem kimś, kto w plemiennej tradycji byłby szamanem, lub w przypadku naszych Przodków - Wołchwem. Długo by opowiadać o tym jak to wszystko wyglądało i jakie doświadczenia się z tym wiążą i wiązały, ale generalnie nadal mam jeszcze jakieś opory w zaakceptowaniu tego faktu. Zawsze byłem "inny", dziwny. Ludzie zawsze przychodzili do mnie po porady, od wczesnych lat życia. Zawsze widziałem i czułem więcej.

randomness