UK: wejście w życie przepisów o substancjach psychoaktywnych opóźnione - nie wiedzą, czego zakazują

Kontrowersje wokół przepisów dotyczących substancji psychoaktywnych trwały od samego początku ich tworzenia. Prawo wzorowane jest na prawie irlandzkim, które powodowało dokładnie takie same problemy.

Kontrowersje wokół przepisów dotyczących substancji psychoaktywnych trwały od samego początku ich tworzenia. Prawo wzorowane jest na prawie irlandzkim, które powodowało dokładnie takie same problemy. Oryginalna data wejścia ich w życie zaplanowana została na 6 kwietnia, ale MSW odsunęło ją w nieokreśloną przyszłość.

Głównym problemem nowych przepisów jest brak definicji "psychoaktywności". Nowe przepisy są tak sformułowane, że pozwoliłyby ścigać nawet wąchających kwiaty. Home Office wydało zalecenia dotyczące interpretacji wykluczające takie bzdurne ich zastosowanie, jednak nadal pozostają substancje, które sprawiają problemy. Przykładem są poppersy - substancje wziewne stosowane między innymi w celu zwiększenia osiąganej przyjemności seksualnej, są także stosowane jako narkotyk klubowy.

Generalnie poppersy bardzo rzadko powodują problemy zdrowotne, a jeżeli już to często jest to wyłącznie głupota użytkowników ulegających poparzeniom poprzez podpalenie poppersa. Home Office wykluczyło poppersy z listy substancji zakazanych, ponieważ "mogą przynosić korzyści dla osób pozostających w związkach". Tłumaczenie jest jednak raczej mętne, ponieważ celem ustawy było tak naprawdę zakazanie używania gazu rozweselającego - który też sporadycznie jest szkodliwy, natomiast jest postrzegany jako zagrożenie przez MSW.

Dalsza dyskusja trwa wokół definicji psychoaktywności, zaproponowano dopisanie ustępu o tym, że dotyczy to substancji "bezpośrednio oddziałujących na mózg". Tutaj znowu jednak pojawia się problem substancji, które przed dotarciem do mózgu powodują zmiany na przykład w naczyniach krwionośnych.

Opóźnienie wprowadzenia przepisów do czasu ustalenia jasnych wytycznych co tak naprawdę jest, a co nie jest zakazane ma duże znaczenie dla policji, która odmawia ścigania mieszkańców Anglii na podstawie przepisów nie wskazujących jasno co wychodzi poza ramy przestrzegania prawa.

Oceń treść:

Brak głosów

Komentarze

Anonim (niezweryfikowany)

"[...]ma duże znaczenie dla policji, która odmawia ścigania mieszkańców Anglii na podstawie przepisów nie wskazujących jasno co wychodzi poza ramy przestrzegania prawa." A w Polsce nie mają takich dylematów... łapią każdego dzieciaka nawet ze śladową ilością. Pff.
Zajawki z NeuroGroove
  • Bieluń dziędzierzawa

No karwa hydrogen komplet. Niezłe kompendium wiedzy o bieluniu żeś zebrał:) chcę dodać parę info mimo że nie ruszałem tego czegoś, i nie wiem czy spróbuję. Wyjaśniam od razu, że ten przypadek jest szczególny. Bielunia brał mój przyjaciel. Wiem wiec wszystko o tym tripie i nie ma w tym, żadnego ściemniania.


  • Dekstrometorfan

Set & Setting - Wakacje, pogoda pochmurna, około 9:00 pierwsza dawka razem z kolegami, nastawienie jak najbardziej pozytywne, sceneria piękna, nieopodal rzeki.

Dawkowanie - 30 tabsów aco, łykanych w odstępach 1 min po 10 tabsów, wiek 17 lat (wszyscy 3), waga - 65,70,72kg

Doświadczenie - THC, Alkohol.

Trip zaczął się dość spokojnie. Spotkanie z kumplami na przystanku a następnie podróż na wały (w celu uzyskania spokoju i miłego klimaciku). Pozwólcie, że moich 2 kumpli nazwę tutaj M i L.

  • MDMA (Ecstasy)
  • Pierwszy raz

podekscytowanie pierwszą przygodą z ecstasy, lekki niepokój okoliczności: impreza

Długo czekałam na tę okazję. Kupiłam dwie tabletki mdma/ecstasy (za nie wiem czy nie dosyć wygórowaną cenę 50zł/szt) już dwa tygodnie przed planowaną imprezą i nie mogłam się doczekać. Czterech moich znajomych kupowało je razem ze mną i zdążyli je wypróbować jako pierwsi — po ich opowiadaniach byłam jeszcze bardziej nakręcona, nie mogłam się doczekać "przytulania słupów, biegania wesoło w nocy po mieście, tańczenia do 6 rano". W przyjemny sobotni, majowy wieczór spotkałam się z kolegą w centrum żeby iść razem na wspomnianą wcześniej imprezę.

  • MDMA (Ecstasy)
  • Retrospekcja

Luzik i czilerka, sobotni wieczór i spontaniczny telefon od znajomego, czy może nie chce się kopnąć na granie na instrumentach/posiedzenie przy muzyce.

Siemano!

Chciałbym się ze wszystkimi zainteresowanymi podzielić moimi przemyśleniami na temat słynnej "emki" - z perspektywy 3 lat po pierwszym i 2 lat po ostatnim razie z tym specyfikiem. Chciałbym nadmienić, iż może to przypominać strumień świadomości - czasami może być chaotycznie, ale to dlatego, że idzie "prosto z serca".

 

randomness