Sopoccy imprezowicze potrzebują alkomatów, nie terapeutów?

Sopoccy imprezowicze potrzebują alkomatów, nie terapeutów? Miasto zawiesza program "Sopot. Jasna Strona Nocy".

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Radio Gdańsk
Piotr Puchalski

Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła.

Odsłony

165

Psycholodzy i terapeuci uzależnień nie wyjdą na ulice kurortu. Miasto zawiesiło program "Sopot. Jasna Strona Nocy" po nieudanym konkursie na jego kolejną edycję. Jak wskazuje Justyna Rozbicka-Stanisławska, główny specjalista ds. profilaktyki uzależnień w sopockim magistracie, z porad ekspertów korzystało za mało osób.

- Chcieliśmy sprawdzić, jak wygląda zapotrzebowanie na tego typu wsparcie przez osoby ryzykownie używające substancji psychoaktywnych. Oferent zapowiedział, że będzie miał 500 kontaktów z odbiorcami tego projektu. W sprawozdaniu za pierwszy kwartał ta liczba kontaktów była zdecydowanie mniejsza, tj. 43 osoby. Zaczęliśmy się zastanawiać, czy oferent jest w stanie spełnić założenia i czy ta forma sprawdza się w Sopocie. Projekt pokazał nam, że trzeba nieustannie przyglądać się zjawisku i rozbudowywać ofertę dla osób uzależnionych od substancji psychoaktywnych - mówi Justyna Rozbicka-Stanisławska.

Z uwagi na statystyki urzędnicy zdecydowali o zmniejszeniu budżetu programu. Do kolejnego konkursu na prowadzenie projektu nikt się nie zgłosił. Tym samym program został zawieszony.

CZYM JASNA STRONA NOCY ZOSTANIE ZASTĄPIONA?

Urzędnicy zapowiadają, że skupią się na programach streetworkingu i partyworkingu.

- W przypadku partyworkingu w pół roku już 460 osób skorzystało z konsultacji z partyworkerami. Te programy również staramy się sprawdzać i rozbudowywać. Na przykład w wyniku ankiet przeprowadzonych wśród odbiorców programu, dowiedzieliśmy się, że istnieje potrzeba zakupienia jednorazowych alkomatów do klubów. Bawiący się chcą, wychodząc z imprezy, sprawdzić swoją trzeźwość. Oczywiście na własną odpowiedzialność. Te alkomaty zostały kupione i są rozdawane. Robimy także quizy wiedzy dla imprezowiczów, zarówno z wiedzy o uzależnieniach, jak i zakażeń wirusem HIV. Ludzie chętnie biorą w tym udział - mówi Rozbicka-Stanisławska.

STREETWORKERZY ZAMIAST TERAPEUTÓW?

- Jest różnica pomiędzy partyworkingiem, a tym, co oferowano. Trzeba jednak pamiętać, że Sopot jest miejscem specyficznym, jeśli chodzi o odbiorców tego typu programów. Mam wrażenie, że osoba, która przychodzi na imprezę i bawi się na terenie Sopotu, jedzie do miejsca zamieszkania i nie korzysta z terapii w Sopocie. Ewidentnie rozbudowanie dostępności oferty terapeutycznej dla mieszkańców Sopotu jest potrzebne. Trzeba zadbać chociażby o rozszerzenie programu redukcji szkód, który się nazywa programem ograniczania picia, czy programem ograniczania spożywania substancji psychoaktywnych - dodaje specjalistka z Urzędu Miasta Sopotu.

"Sopot. Jasna Strona Nocy" był programem nastawionym na niesienie pomocy terapeutycznej. Przebywający w Sopocie mogli bezpłatnie i bez kolejki skorzystać z porad specjalistów psychoterapii uzależnień i psychologów dyżurujących w punkcie konsultacji kryzysowej, a także dostać skierowanie na terapię. Początkowo punkt mieścił się przy Teatrze Atelier w pomieszczeniach Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego. W wakacyjne weekendy terapeuci "patrolowali" centrum Sopotu. Po sezonie punkt konsultacyjny przeniesiono na al. Niepodległości 811, a dyżury odbywały się w poniedziałki i wtorki.

Oceń treść:

Average: 9 (1 vote)
Zajawki z NeuroGroove
  • Marihuana
  • MDMA
  • Pierwszy raz
  • Tytoń

na początku trochę wątpliwości, ale towarzystwo, klimat, muzyka zrobiły swoje.

Wszystko działo się na domówce sylwestrowej organizowanej w domu, w którym kiedyś mieszkałam a teraz jest przerobiony na gabinet mamy. Byłam trochę spięta, bo to pierwsza taka impreza organizowana w tym domu, na około mnóstwo wścibskich sąsiadów (piszę to bo w dalszej opowieści się do tego odniosę). Po spaleniu paru blantów i bong (bongów?) mój chłopak podchodzi do mnie i pyta się czy nie chciałabym spróbować MDMA. Sporo czytam na temat narkotyków, więc temat nie był mi obcy, wiedziałam jak mniej więcej to działa, ale nigdy nie próbowałam.

  • LSD-25
  • Marihuana
  • MDMA (Ecstasy)
  • Pierwszy raz
  • Tytoń

Pierwsze przyjęcie dawki MDMA zdarzyło się w piątek około godziny 21:00. Talerz podzielony na dwie części, obie zostały wzięte w przeciągu 15 minut. Posiadówka na około 10 osób, na noc zostały 4 osoby. Miejsca to mieszkanie znajomego w dobrze wyglądającej kamienicy. Przyjęcie dawki LSD-25, sobota, godzina około 11:00. Towarzystwo kolegi z klasy, jego dziewczyny, którzy byli trzeźwi oraz kolegi, z którym zarzucałem karton. Miejsca; Park w dużym Polskim mieście, centrum dużego miasta, moje mieszkanie, kolejna impreza. Generalnie bardzo dobry stan psychiczny, ze względu na ostatnie przeżycia. Nastrój bardzo przyjemny, w gronie bliskich znajomych, brak większych oczekiwań ze względu na poprzednie przeżycie z tym samym kartonem, lecz w 2x mniejszej dawce. Setting można uznać za dość spokojny podczas piątkowej nocy z MDMA i ogromnie intensywny podczas soboty.

Wstęp (piątek):

 

Wiek: 18 lat

Wzrost: Około 175cm

Waga: Około 60kg

 

  • Inne

Co tu duzo mowic,rodzi sie takie pytanie - [kiedy ja tak zaczynam to bedzie

dlugie i dla niektorych

nudne,wiec mozecie juz wcisnac `del` ] - jaki jest w tym cel? Czy po prostu

istniec-kolekcjonowac

doswiadczenia,jak cholerne znaczki w klaserach? Czy nigdy sie to nie znudzi?

Czy moze to jest

odmiana od czegos co nam sie juz zrodzilo.Wiem,ze nie moge tego przelac w

slowa, braklo

by metafor,to tylko taki dopisek jak wiele innych ktore byly przedemna i

beda po mnie,bez znaczenia.

  • Dekstrometorfan
  • Retrospekcja

Nastawienie zawsze było pozytywne, mój pokój, z dala od ludzi, miejskiej dziczy, pośród cudownej muzyki, drgań wszelkiej maści dźwięków.

Error 404

randomness