Pierwotni też się odurzali...

Krótki, aczkolwiek ciekawy fragmencik z książki Pana Jose Ortega y Gasset, `Bunt mas i inne pisma socjologiczne`.

Anonim

Kategorie

Źródło

?

Odsłony

2891
Równie dawne jak odkrycie narzędzi i procedur służących ogrzaniu się, odżywianiu itp., są rozmaite inne wynalazki, których celem jest dostarczenie człowiekowi rzeczy i stanów przy takim rozumieniu potrzeb - zbędnych. Na przykład równie dawną i równie rozpowszechnioną umięjętnością jak rozniecanie ognia jest upijanie się... - to znaczy stosowanie procedur lub substancji wprowadzających człowieka w psychofizjologiczny stan rozkosznego podniecenia lub rozkosznego odrętwienia. Narkotyki i używki należą do najpierwotniejszych wynalazków. Do tego stopnia, że nie jest pewne, czy na przykład ogień został wynaleziony przede wszystkim dla ochrony przed zimnem - czy był potrzebą organiczną i warunkiem sine qua non - czy raczej powstał po to, aby wpadać w oszołomienie. Niektóre najpierwotniejsze plemiona rozpalają ogniska w jaskiniach; ludze pocą się w nich tak bardzo, że wśród dymu i nadmiernie wysokiej temperatury popadają w trans podobny do upojenia alkoholem. Nieskończenie długa jest lista procederów hipnotycznych, rodzących fantazje - czyli wytwarzających rozkoszne obrazy, środków podniecających wywołujących przyjemność podczas wykonywanego wysiłku. Do tych ostatnich należy na przykład `Kat` używany w Jemenie i Etiopii, dzięki któremu im więcej się chodzi, tym się robi przyjemniej z powodu oddziaływania tej substancji na gruczoł krokowy. Pośród tych, co pobudzają fantazję, proszę sobie przypomnieć peruwiańską kokę, blekot, szalej, straumonisa, itp.

Podziękowania dla Kasela za dostarczenie artykułu :-)

Oceń treść:

0
Brak głosów

Komentarze

novo.fr (niezweryfikowany)

Ortega y Gasset (dlaczego od razu Pan ??), jest jak zwykle swietny, przenikliwy, pelen cudownego polotu, fantazji, rygoru i humoru.
Zajawki z NeuroGroove
  • Kodeina
  • Metkatynon
  • Miks

Dobry humor, podekscytowanie nowym miksem, bardzo ładny wieczór, chociaż zimny.

0:20 Leki kupione wczoraj, zabieram się do połknięcia tabletek z thiocodinu, popijam syropem. Gdy kodeina się ładowała, zrobiłam szybką synteze na metkata w 15min.

 0:50 Wszystko ladnie przefiltrowane, pije miksturę o cierpkim, gorzkim smaku, zapijam wodą. Trochę zbiera mnie na wymioty, ale wytrzymuję. 5 min od wypicia koda zaczyna działać, lekkie swedzenie na głowie. Przeglądam hyperreala czekając na lepsze działanie. Po 15min czuć już lekką euforię.

  • Grzyby halucynogenne
  • Grzyby Psylocybinowe
  • Marihuana
  • Miks

średni, niespodziewane wieczorne spotkanie z kolegami, podczas dość słabego samopoczucia

Zaczęło się niewinnie. Niczego nie spodziewający się ja, wyszedłem o godzinie 20 na dwór z trzema kolegami. Średnio się wtedy czułem. Miałem dość przybite popołudnie, jakieś spadki nastroju i ogólne rozbicie. Nagle dowiedziałem się, że dwóch z trzech kolegów będzie jadło resztkę grzybów, które im zostały z lata. Mieli zjeść po 1.45 g, ale zagadałem i udało się rozłożyć to na trzy porcje, żebym też się załapał.

 

  • Amfetamina
  • Heroina
  • Marihuana
  • MDMA (Ecstasy)

by The Mouse Army

  • Benzydamina

Dawka: 3 saszetki do podzielenia miedzy mnie a E.



Miejsce: miasto nad naszym morzem- typowo

turystyczne (niemalo ludu na ulicach), cieply, letni, wakacyjny

dzionek :).



O nas: dwie postrzelone osiemnastki, kochamy

facetów, imprezy a przede wszystkim wakacje (kiedy mamy szanse razem

gdzies wyjechac- niestety nie mieszkamy zbyt blisko siebie)


randomness