Nie tylko palenie. Chodzi o leki i gospodarkę. Liroy na Marszu Wyzwolenia Konopi

Były poseł Andrzej Dołecki przekonuje, że konopie to nie tylko marihuana do palenia, ale także szansa dla naszego przemysłu, rolnictwa i medycyny. Od kilkunastu lat promuje swoje idee na Marszu Wyzwolenia Konopi.

Były poseł Andrzej Dołecki przekonuje, że konopie to nie tylko marihuana do palenia, ale także szansa dla naszego przemysłu, rolnictwa i medycyny. Od kilkunastu lat promuje swoje idee na Marszu Wyzwolenia Konopi.

W najbliższą sobotę (19 maja) ulicami Warszawy przejdzie Marsz Wyzwolenia Konopi. Demonstracja odbywa się od kilkunastu i choć początkowo jej postulaty wiązały się głównie z rekreacyjnym wykorzystaniem marihuany jako narkotyku, obecnie promuje wykorzystanie konopi w medycynie, rolnictwie czy przemyśle.

- W Polsce ciężko jest nawet prowadzić badania na temat legalnych kannabinoidów. Naukowcy z Polskiej Akademii Nauk ciągle muszą odpowiadać na pytanie, czy aby na pewno tą marihuaną się nie zajmują? - mówił w rozmowie z Igorem Nazarukiem, były poseł Twojego Ruchu Andrzej Dołecki, organizator marszu.

Polska konopną potęgą

Dołecki, który wygrał sprawę o odszkodowanie za niesłuszny areszt po fałszywym oskarżeniu o handel narkotykami, zaznacza, że w czasach komunizmu Polska była potęgą w przemysłowym wykorzystaniu konopi. - Wytwarzano świetne tekstylia, sznury, ociepliny, oleje techniczne, materiały konopne m.in. dla szwajcarskiej armii. Gierek spłacał dług konopiami. Produkowaliśmy tego setki tysięcy ton - opowiada, marząc o przywróceniu tego stanu.

Jego organizacja Wolne Konopie prowadzi obecnie szkolenia dla rolników, edukując ich, jak mogą legalnie uprawiać i sprzedawać konopie na użytek przemysłu. Jednocześnie walczy o możliwość legalnego korzystania z konopi w medycynie, co na świecie staje się coraz popularniejszą praktyką.

Marsz Wyzwolenia Konopi rozpocznie się na tyłach Senatu o godz. 14 w sobotę 19 maja i wyruszy o 15:20. Przemówienia wygłoszą m.in. poseł Piotr "Liroy" Marzec oraz Marek Kossakowski, jeden z przewodniczących partii Zieloni. Podczas demonstracji i na afterparty wystąpią jedni z najważniejszych polskich twórców hip-hopu i reggae.

Demonstracji towarzyszą poświęcone produktom konopnym targi Kanaba Fair, które odbędą się w ZOO Markecie na warszawskiej Pradze. Będzie można na nich kupić żywność, kosmetyki czy lekarstwa i suplementy.

Tomasz Kalita: Walczył o prawo wyboru

Liroy to nie jedyny poseł, który walczy o dostęp do leczniczej marihuany w Polsce. O swojej chorobie publicznie opowiadał Tomasz Kalita, rzecznik SLD, który miał wielopostaciowego glejaka.

Polityk mówił o swoich problemach z dostaniem się na rehabilitację ze względu na wyczerpane limity. Wystosował też apel do rządzących, by ułatwili chorym dostęp do niekonwencjonalnych metod leczenia. Zaznaczał, że chciałby korzystać z oleju konopnego, który może pomóc łagodzić ból.

Od czerwca 2016 roku, kiedy po raz pierwszy usłyszał, że ma nowotwór mózgu, do stycznia 2017, kiedy zmarł, minęło tylko pół roku.

Oceń treść:

Average: 9 (1 vote)
Zajawki z NeuroGroove
  • Marihuana
  • Przeżycie mistyczne

Fascynacja, chęć przeżycia nietuzinkowego stanu, przyjazna intencja i poszanowanie dla MJ, optymizm, lekki niepokój i zmęczenie

                                                                                                     Wszystkie drogi prowadzą do zioła

Moje relacje z duchem tej wspaniałej rośliny ostatnio uległy zmianie- kiedy jarałem rzadziej, podchodziłem do tego z mocnym respektem, a na sam widok lufki szybciej biło mi serce.

  • LSD-25


najpotezniejszy mix jakiego w zyciu zapodalem i ktorego byc moze jeszcze zapodam ale sie baaardzo boje bo chyba od tamtej pory nie jestem taki jak bylem wczesniej, choc niewiem czy nie bylo to spowodowane ciągiem kwasowym było

DXM + LSD w dawce 420mg DXM + 3 papierki (wrony) LSD, powiem krotko.



To te:





Rano zjedlismy po 3 kwasniki z Y., był jeszcze z nami ewangelik Ł. który w dalszych epizodach pragnął wyssać suczkę, ale nie o nim mowa .

  • LSD-25
  • Pierwszy raz

Nie bałem się kwasu. Okoliczności były piękne, pogoda sprzyjała, towarzystwo tylko jednej skwaszonej osoby.

Vitam, z góry narzucmy mi imię Maciek a mojej dziewczynie Wioletta. Tak więc postanowiliśmy wybrać się na wycieczkę, taką psychodeliczna, planowaliśmy to od dawna a jednak ona miala z tym styczność 1szy raz, ja trzeci ale po ponad rocznym detoxie, nie wiedziałem czego mam się spodziewać. Nie uważam siebie za doświadczonego w psychodelikach. Same kartony które mieliśmy to byly hoffmany, ona miala takie piękne słoneczko, ja trójkąt illuminati, świetne blottery i nawet one miały te symboliczne znaczenie.. :)

  • Marihuana
  • Powój hawajski

Set & Setting - Sroga zima, rok 2003, grudzień. Chęć przetestowania kuzyna LSD, czyli LSA. Po paru godzinach doszła niezaplanowana Marihuana.

Godzina ok.~ 19:30. Dobre samopoczucie, pozałatwiane sprawy i wypoczęty organizm. Wraz ze mną, zaufany i bardzo dobry przyjaciel. Wieś, ok.~ 2,5 k mieszkańców.

Najpierw mój pokój, tu odbyła się konsumpcja. Następnie droga do przytulnego pokoju kumpla, gdzie nie ma najmniejszego przypału.

Reasumując - złote warunki.