Dowództwo marynarki U.S. potwierdziło w tym tygodniu, że czternastu marynarzy z wydziału reaktorów jądrowych lotniskowca Ronalda Reagana boryka się z postępowaniem dyscyplinarnym w związku z obrotem i używaniem LSD.
Dwaj marynarze już teraz stają przed sądem wojskowym, oskarżeni o używanie, posiadanie i rozprowadzanie halucynogennego narkotyk, pięciu zaś czeka na decyzję, czy również zostaną postawieni w stan oskarżenia – informuje rzecznik 7 Floty, porucznik Joe Keiley.
Kolejnych 10 marynarzy ze stacjonującego w Japonii okrętu wojennego zostało administracyjnie zdyscyplinowanych w związku z zarzutami związanymi z LSD, powiedział Keiley.
Konsekwencje dyscyplinarne wyciągnięto także wobec piętnastego marynarza, który nie należał jednak do wydziału reaktorów lotniskowca.
Keiley powiedział, że 14 marynarzy pochodzi z wydziału zatrudniającego ponad 400 osób.
Oskarżeni marynarze zostali zawieszeni we wszystkich obowiązkach w oczekiwaniu na wyniki ustaleń Naval Criminal Investigative Service.
"Dla bezpieczeństwa dowództwo Ronalda Reagana dokonało przeglądu prac wykonywanych wcześniej przez oskarżonych marynarzy i nie zidentyfikowało żadnych nieprawidłowości"
- napisał Keiley w mailu do Navy Times.
Keiley odmówił podania szczegółów dotyczących stopni oskarżonych, powiedział jedynie, że "operacje i konserwacja urządzeń napędowych są nadzorowane przez starszy personel".
Wiadomość o domniemanej narkotykowej siatce pojawiła się w lutym, kiedy " Wall Street Journal" poinformował o toczącym się dochodzeniu dotyczącym sprzedaży i używania narkotyków przez załogę jedynego z amerykańskich lotniskowców, który miał stacjonować poza Stanami Zjednoczonymi.
Keiley powiedział, że władze japońskie zamknęły dochodzenie w sprawie tego, czy amerykańscy marynarze sprzedawali lub otrzymywali LSD od miejscowych obywateli.