Marihuana: Oregon to kolejny stan USA, który zezwala na jej użycie

W środę (1 lipca) w amerykańskim stanie Oregon weszły w życie przepisy zezwalające na użycie marihuany w celach rekreacyjnych. Marihuana będzie mogła być sprzedawana w sklepach podobnych do tych działających w stanach Waszyngton i Kolorado.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

PAP/Rynek Zdrowia

Odsłony

342

W środę (1 lipca) w amerykańskim stanie Oregon weszły w życie przepisy zezwalające na użycie marihuany w celach rekreacyjnych. Marihuana będzie mogła być sprzedawana w sklepach podobnych do tych działających w stanach Waszyngton i Kolorado.

Nowe przepisy przyjmowane przez stany odzwierciedlają - jak zauważa agencja Reutera - przemiany w realiach prawnych dotyczących marihuany, która w świetle przepisów federalnych jest nielegalna.

Stany Waszyngton i Kolorado zalegalizowały marihuanę do celów rekreacyjnych w 2014 r. Mieszkańcy tych stanów opowiedzieli się za legalizacją w referendach w listopadzie 2012 r. W obu stanach marihuanę kupić można tylko w posiadających odpowiednią licencję i podlegających kontroli miejscach sprzedaży, a znaczne zyski z podatków od sprzedaży narkotyku idą głównie na cele edukacyjne.

Jako trzeci stan marihuanę zalegalizowała w lutym Alaska, ale utrzymany tam został zakaz palenia marihuany w miejscach publicznych. Nie wprowadzono tam również jeszcze licencji dla sklepów na sprzedaż marihuany, bowiem trwają prace nad uregulowaniem i opodatkowaniem tego nowego rynku; jego uruchomienie przewidziano najwcześniej na 2016 r.

Administracja prezydenta USA Baracka Obamy ogłosiła w 2013 r., że nie będzie na razie stawać na drodze stanom, które zalegalizują marihuanę, o ile przestrzegane będą surowe zasady dotyczące dystrybucji narkotyku. Chodzi m.in. o zapewnienie, że nie trafi on do nieletnich albo gangów oraz nie będzie sprzedawany do stanów, w których pozostaje nielegalny.

Oceń treść:

Average: 9 (1 vote)
Zajawki z NeuroGroove
  • Heroina
  • Tripraport

Pisze znajomy: załatw H. Nie załatwię, mówię, nie załatwiam tego nikomu. Weź grama, przyjadę, oddam kasę, ćwiara dla ciebie - odbija znajomy.

Siedzę w autobusie, tłok jak cholera, ludzie wracają z roboty. Telefon - 'będę czekał na przystanku, kasa w drzwiach, zostawię Ci tam gdzie zawsze'. Ok, więc nie dostanę sreberka do ręki, muszę liczyć, że faktycznie będzie leżało tam gdzie leżeć powinno. Na każdym przystanku wykręcam głowę próbując przeczytać jego nazwę. Jeszcze 3, może 4.

  • 4-HO-MET
  • Pierwszy raz

Nastawienie bardzo pozytywne, chwilowo żadnych zmartwień i obowiązków, od paru dni spore ciśnienie na pierwsze spotkanie z hometem, umiarkowanie duże oczekiwania, trip z najlepszym kumplem.

Pogoda była bardzo przyjemna jak na początek lutego. Spotkaliśmy się po 13 w umówionym miejscu, niedaleko mojego miejsca zamieszkania. Obaj mieliśmy kilka dni wolnego, więc praktycznie nic nie zaprzątało nam głowy. K od razu zobaczył moje podekscytowanie planowanym spożyciem. Postanowiliśmy tripować na odludziu, w lesie, w pięknym punkcie widokowym z którego widać całe miasto.

  • Marihuana

Otoz wszystko to co mam zamiar opisac, wydarzylo sie mniej wiecej 1,5 roku temu, we wczesna wiosne... jezeli mnie pamiec nie myli, byl to zapewne marzec lub kwiecien. Mielismy z jakiejs okazji (nie pamietam juz niestety dlaczego) kilka dni wolnych od budy, i zeby bylo smiesznie, na te kilka dni, moii starzy wybyli z domu na jakas wycieczke za granice... Szkoly nie bylo, chata wolna... czegoz jeszcze do szczescia potrzeba ??? Stwierdzilismy z moim najlepszym kumplem (psedonim Rochu), iz mozna by ten wolny czas wykorzystac i pokrecic sie troche na czyms naturalnym, a najlepiej na skunie.

  • DOC
  • Katastrofa
  • Klonazepam
  • N2O (gaz rozweselający)

Humor dobry, gotowy na pierwsze od 7 miesięcy doświadczenie z psychodelikami, jednak trochę zmęczony podróżą i głodny. | Impreza typu psytrance w Gdańsku.

Po kilku miesiącach uprawiania sajkoszamanizmu, postanowiłem dać sobie spokój. Zauważyłem, że to nie jedyna dobra ścieżka w życiu oraz, że pod pretekstem niszczenia swojego ego, budowałem je coraz to większe. Mimo to, po siedmiu miesiącach od ostatnich grzybów, postanowiłem spróbować DOCa - substancji, która obrosła w legendy.

T+0

randomness