Siedem dni w obszarze ogarniętym epidemią heroiny: Sobota, Niedziela i podsumowanie

Tak jest: po dłuższej przerwie oto wreszcie zakończenie tego smutnego, choć poczytnego cyklu. Zachęcamy do lektury, a nieznających całości do nadrobienia, bo naszym zdaniem warto.

Tagi

Źródło

cincinnati.com
Dan Horn, Terry DeMio

Tłumaczenie

pokolenie Ł.K.

Odsłony

4057

SOBOTA

08:30

Gary Moore wchodzi na podium w biurze szeryfa Boone County i patrzy na zgromadzonych.

Jest tu około 80 osób, które przygotowują się do rozdysponowania tysięcy broszur i zawieszek na drzwi, zawierających informacje na temat uzależnienia i metod leczenia. Niektórzy noszą koszulki z napisami "NKY Hates Heroin" [„Północne Kentucky nienawidzi heroiny”] lub "Hope over Heroin" [„Nadzieja ponad heroiną”].

Moore, sędzia powiatu, prosi, by każdy, kogo dotknął kryzys heroinowy, podniósł rękę w górę. Podnoszą się niemal wszystkie ręce.

Następnie zwraca się do tych kilku osób, które nie podniosły rąk.

"Was też to dotknęło. Po prostu [jeszcze] o tym nie wiecie”

11:15

Samochody wpadają w poślizg, zbaczając gwałtownie z drogi I-75 w pobliżu wiaduktu w Western Hills. Dwa niemal wjeżdżają w tył pół-ciężarówki, reszta aut zatrzymuje się na środku autostrady.

Słychać trąbienie. Kierowcy klną. Na najbardziej ruchliwej trasie międzystanowej w regionie ruch pojazdów został zatrzymany.

Kierowcy wychodzą z samochodów, aby sprawdzić, czy mogą w czymś pomóc. Jeden z nich podchodzi do okna czarnego Chevroleta i widzi kobietę siedzącą na kolanach mężczyzny w fotelu kierowcy. Mężczyzna sinieje, a kobieta stuka w okno, próbując wydostać się samochodu, nim całkowicie straci świadomość.

Chwilę później dotrą na miejsce paramedycy i uratują życie obydwojga.

Policja postawi kierowcy, Kevinowi Dwaynowi Pearsonowi, zarzut prowadzenia pojazdu pod wpływem heroiny.

14.00

Becky Neal stoi pośrodku małej grupki demonstrantów, trzymając znak z wizerunkiem Blaszanego Drwala z "Czarnoksiężnika z Oz".

"Miej serce! Noś [przy sobie] Narcan! Ratuj życia" – głosi napis.

Becky uczestniczy w proteście przeciwko szeryfowi powiatu Butler, Rickowi Jonesowi, który nie pozwolił swoim zastępcom nosić przy sobie Narcanu. Jest jedynym szeryfem w południowo-zachodniej części stanu Ohio, w którego departamencie nie używa się tego środka. Dwie dawki leku to koszt około 75 dolarów.

Po drugiej stronie ulicy zbierają się przeciwnicy protestu popierający Jonesa. Niosą zupełnie inne znaki.

"Policjanci nie są lekarzami"

"Heroiniści sami mogą kupić sobie Narcan"

Gdy na miejscu zaczyna się roić od telewizyjnych kamer, jeden ze zwolenników Jonesa podsumowuje postawę swojego stronnictwa.

"To wojna" – mówi - "Są więc i ofiary”.

15:53

11-latka wybiera 911. Nie może obudzić swojego taty. Nie udało się to również jej bratu.

"Jesteście tam, kochanie?" - pyta dyspozytorka.

"Tak, ja i mój brat."

Mówi dyspozytorce, że nie może obudzić taty. Jest tak od nocy. Chrapie, ale nie mogą go obudzić.

"Boję się, że obudzi się i będzie zły, że do was zadzwoniłam. Ale nie chcę, żeby umarł."

Oboje pozostają na linii, czekając na policję i ratowników. Wcześniej jednak na miejsce przychodzi dziewczyna ojca i przejmuje słuchawkę.

"O mój Boże!" - krzyczy kobieta.

"On jest fioletowy!"

Policja i sanitariusze przyjeżdżają i rozpoczynają leczenie przedawkowania opioidów. Dziewczynka wraca do telefonu.

"Świetnie się spisałaś, dzwoniąc do nas, wiesz?" - mówi jej dyspozytorka.

Dziewczynka płacze, ale udaje się jej odpowiedzieć.

"Proszę bardzo"

17:00

Straceni chłopcy - część 6

Telefon Lizzie Hamblin ciągle dzwoni, gdy przygotowuje się do wesela kuzynki. Wiadomości tekstowe szybko wypełniają ekran.

"Jak możesz nazywać się matką?"

"Jesteś zdrajczynią."

"Znikaj z mojego życia."

To jej syn. Chciałaby porozmawiać z Scottym, chciałaby go zobaczyć, ale nie odpowiada. Nie na wiadomości takie jak te.

Lizzie kończy się ubierać, wyjeżdża dziś na wesele kuzynki w Warsaw w Kentucky. Uważa, że dobrze jej ucieczka za kilka godzin w miejsce, gdzie nikt nie mówi o Scottym, Tommym czy heroinie.

19:43

W dniu urodzin wszystkiego najlepszego w Niebie - post na Facebooku napisany przez Kimberly Wright ku pamięci Nicholasa Spechta, który zmarł w Fort Thomas z powodu przedawkowania heroiny w roku 2013.

20.00

Na podwórku Maureen Sharib promienie słońca kaskadami przelewają się przez gałęzie olbrzymich dębów, kiedy jej wnuki turlają się po trawie i podskakują, śmiejąc się niemal przez cały czas.

Sharib słyszy ich śmiech z tylnej werandy, gdzie siedzi patrząc na słońce i popijając lemoniadę.

Czasami Sharib zastanawia się, jak dzieci mogą być tak szczęśliwe. Jaxon ma 4 lata, a Brianna 9 i oboje mają wiele powodów, by było inaczej. Ich matka, Natalie Bauer, przedawkowała w styczniu i zmarła po dziesięciu latach walki z uzależnieniem od heroiny i środków przeciwbólowych.

Sharib, mama Natalie, opiekuje się Brianna, a jej siostra wychowuje Jaxona. Robią wszystko, aby zapewnić im bezpieczne i szczęśliwe domy, ale to niełatwe.

Bywają noce, gdy Brianna krzyczy: "Chcę do mamy! Chcę do mojej mamy!" Bywają noce, gdy wspina się do szafy i wyciąga starą, oprawioną fotografię matki, którą Sharib tam chowa, obawiając się, że jej widok będzie zasmucał dzieci.

Dzieci spędzą tę noc razem, jak w wypadku większości weekendów, tutaj, w domu Sharib w Mount Lookout. Pójdą spać około 21:30, ale Brianna wkrótce wstanie i wróci do salonu.

Wdrapie się na kolana babci. Sharib pogłaszcze jej włosy i pocałuje w czoło, aż Brianna wreszcie zamknie oczy.

KONIEC DNIA

NIEDZIELA

10:35

"Nie ma ludzi idealnych. Jeśli uważasz, że jesteś doskonały, zastanów się raz jeszcze, ponieważ nie jesteś. Ważne jest, aby rozumieć, że wszyscy popełniamy błędy " - pastor Troy Grey w kazaniu wygłoszonym w Zion Baptist Church w Chillicothe, gdzie prowadzi program mający pomagać mężczyznom po wyjściu z uzależnienia lub więzienia.

15:30

Paramedycy z Covington zastają na podłodze noclegowni na Howell Street ledwie oddychającą kobietę.

Wiedzą, że nazywa się Gracie, nie mają pewności co do jej wieku. Jest w złym stanie. Sąsiad powiedział, że przed przybyciem policji dał jej trzy dawki naloksonu. Paramedycy podpinają wenflon, aby podać jej więcej.

"Gracie? Obudź się, Gracie." - mówi jeden z nich, klęczący obok niej.

Pocierają jej klatkę piersiową i kontynuują podawanie naloksonu. Rozmawiają o możliwości, że wzięła coś gorszego niż heroina, jak karfentanyl, syntetyczny opioid, który winiony jest ostatnio za rosnącą liczbę przedawkowań.

"Znalazła nowego dilera, albo stały ją oszukał” - mówi sanitariusz.

"Gracie? Gracie? Gracie? Nie chcesz się obudzić?

Kobieta wzdycha i porusza ramieniem.

"Gracie, obudź się.”

Porusza się znowu i szarpie ramieniem. Paramedycy ostrzegają ją, by uważała na wenflon.

"W porządku" – odpowiada im sennie.

Proszą ją, aby usiadła, co jej się udaje. "Dziękuję" - mówi.

Policjanci i sanitariusze śmieją się z ulgą . "Nie ma sprawy"- mówi jeden z nich.

Mówią, że zabiorą ją do szpitala, ale ona odmawia. Ciągle powtarza, że już wszystko z nią w porządku, że nie bierze narkotyków. Może, mówi, wypiła po prostu za dużo i straciła przytomność.

Mówią jej, że nalokson nie działa na alkohol, tylko na heroinę lub syntetyczne opioidy.

"Gracie, przedawkowałeś."

"Nie, nie. Nie biorę narkotyków."

20.00

Kiedy muzyka milknie, Michael Cummins zaczyna mówić.

"Rok temu" - opowiada - "straciłem 30-letniego syna z powodu heroiny".

Wiele z tych 60 osób, które przybyły na wieczorne nabożeństwo w FIREhouse Ministries w Butler (stan Karolina), kiwa głowami.

"Walczył przez 15 lat".

Muzyka zaczyna grać, a ludzie podnoszą ręce i śpiewają.

Pewnego jasnego poranka, kiedy skończy się to życie,
Odlecę
Do domu Boga, na niebiańskim wybrzeżu
Odlecę

20:56

Młody człowiek się kiwa w przód i w tył, starając się ustać, gdy zastępca szeryfa z powiatu Hamilton nakazuje mu zdjąć buty.

Ledwie udaje mu się tego dokonać i usiąść na plastikowym krześle. Z jego ramienia zwisa brudny bandaż poplamiony krwią. Głowa chwieje mu się w górę i w dół. Mężczyzna mamrocze tak, że pielęgniarka ledwie go rozumie.

"Wszystko w porządku" - mówi do niego. "Wszystko będzie w porządku, skarbie".

Nazywa się Dan Stieritz. Ma dwadzieścia cztery lata i jest ostatnią osobą, która stanie w tym tygodniu przed lokalnym sądem w związku z zarzutami związanymi z używaniem opioidów. Pielęgniarka, Tammy Hopkins, stara się zadać mu kilka pytań, zanim zostanie odesłany do aresztu.

"Czy używałeś heroiny?"

Nie odpowiada. Jego głowa się chwieje, oczy błyszczą.

"Dan? Dan?

"Słyszałem cię" - mówi.

Hopkins czyści ranę na ramieniu mężczyzny i opatruje ją z pomocą białej gazy i nowego bandaża. Kiedy kończy, Dan patrzy na swoje ramię, a potem na pielęgniarkę, która je opatrzyła.

"Dziękuję"- mówi.

23:41

Straceni chłopcy - część 7

Lizzie Hamblin stoi w drzwiach pokoju syna. Teraz jest już prawie pusty.

Scotty wrócił, gdy wyjechała i zabrał prawie wszystko, co posiadał. Prawdopodobnie to sprzeda, myśli Lizzie, by kupić heroinę.

Lizzie powiedziała mu, żeby nie wracał, jeśli zamierza brać narkotyki. Powiedziała, że jeśli wróci, zadzwoni na policję. Chciałaby, żeby Scotty był bezpieczny, ale zbyt długo jej miłość do niego stała na drodze do zrobienia tego, co dla niego najlepsze. A jej syn potrzebuje leczenia.

Wcześniej Lizzie rozmawiała z Kim Hill. Jutro zobaczy ją na pogrzebie jej syna Tommy'ego.

Kim powiedziała Lizzie, że modli się, by Scotty został aresztowany i zamknięty, zanim będzie za późno.

Lizzie przewija wiadomości od Scotty'ego. Są złe, okrutne. Obwinia ją w nich za swoje problemy. Tak właśnie robi, kiedy używa heroiny.

Lizzie pisze do niego wiadomość: "Kocham cię".

Będzie mu do powtarzała, dopóki jej nie usłyszy.

Jej telefon sygnalizuje przyjcie wiadomości. To Scotty.

"Ja też Cię kocham."

KONIEC DNIA

Jest prawie północ ostatniego dnia kolejnego tygodnia, w którym heroinowa epidemia dokonała zniszczeń.

18: Liczba zgonów, co do których wiadomo lub podejrzewa się, że były wynikiem przedawkowania.

180: Ilość przedawkowań zgłoszonych do szpitali w regionie. Liczba ta nie oddaje rzeczywistej liczby przedawkowań, ponieważ zawiera tylko te przypadki, które wymagały leczenia szpitalnego.

210: Liczba osadzonych w Centrum Sprawiedliwości Powiatu Hamilton, największym areszcie w regionie, którzy przyznali się do używania heroiny lub innych opioidów. Urzędnicy placówki szacują, że aż połowa wszystkich aresztantów – w tym tygodniu około 870 - ma problem z opioidami.

95 550 $: Obciążający podatników koszt utrzymania przez tydzień 210 osadzonych. Dla 870 koszt wynosiłby 395 850 $.

15: Liczba niemowląt urodzonych z problemami zdrowotnymi spowodowanymi przez fakt, że ich marki zażywały heroinę lub inne opioidy.

34: Śledztwa otwarte w południowo-zachodniej części stanu Ohio w sprawach dotyczący ochrony dobra dzieci, których rodzice lub opiekunowie używają heroiny, lub innych opioidów.

102 godziny, 42 minuty: czas zużyty przez medyczne zespoły pierwszego kontaktu na udzielanie pomocy ofiarom przedawkowań. Liczba ta jest uważana przez organy nadzoru za zaniżoną, ponieważ wiele przypadków przedawkowań nie jest od razu jako takie rozpoznawana.

Oceń treść:

Average: 9 (10 votes)

Komentarze

Faceless thought (niezweryfikowany)

Oby więcej takich artykułów (a może: oby mniej?). Daje do myślenia. Dziękuję wszystkim, dzięki którym mogłem przeczytać ten tydzień.

Nie byłbym jednak sobą, gdybym nie przyczepił się do czegoś, co jest związane literami w Internecie. Trochę literówek pojawiło się, a także częsty brak konsekwencji w określeniu płci. Angielski język nie korzysta z rodzajników, wiadomo, ale dziwnie czyta się tekst nt. mężczyzny, wyobraża sobie jakoś bohatera opowieści, by na koniec akapitu okazało się, że to jednak kobieta. Podświadomie psuje to odczucia związane z tekstem. Trust me, I am a linguist.

comiPaniedasz

Przeczytałam jednym tchem, wciągnęło mnie. Fajnie napisane.

Zajawki z NeuroGroove
  • LSD-25
  • Pierwszy raz

Set & settings : z początku własny dom, potem dzielnicja kumpla, skraj lasu, autobus (przez chwilę), następnie melina (garaż). Psychiczne podniecenie przed spełnieniem marzenia :)

Na wstępie chciałbym podziękować osobom które umożliwiły mi tę podróż
A. :* S. :* dzięki :D

1.Start

Na ten piątek czekałem już od prawie 2 tygodni. Trip miał się odbyć tydzień wcześniej, niestety mój opiekun nawalił i nie wyszło . Z góry zakładałem że na noc nie wracam, gdyż wszyscy domownicy mieli być obecni. Oficjalnie wybywałem na impreze. W moim garażu, razem z kumplem rozbiliśmy namiot, wrzuciliśmy śpiwory, grzejnik i tak stworzyliśmy warunki do spędzenia nocy.

  • 4-ACO-DMT
  • Pierwszy raz

Mieszanka ekscytacji i stresu, falami pojawiająca się niecierpliwość i chęć do eksperymentu, oraz strach o różnym natężeniu. Obsesyjne myśli o konieczności "oczyszczenia się" i "zrzucenia ciężaru" moich ostatnich osobistych problemów zanim zacznę eksperyment. Trochę jak oczekiwanie na jakiś wyrok. Praktycznie sama przez większość czasu, w moim pokoju, posprzątanym celowo z myślą o moich ewentualnych niekontrolowanych reakcjach.

Trudno nazwać to jednoznacznie eksperymentem planowanym. O legalnych psychodelikach dowiedziałam się właściwie kilka dni wcześniej. Do tej pory odmienne stany świadomości usiłowałam, ze skutkami różnymi, raczej marnymi, uzyskiwać przez próby treningu umysłu. A jak wiadomo, depresja, rozdrażnienie i długotrwałe złe samopoczucie podobnym próbom nie sprzyjają... Postanowiłam więc sobie przy okazji Nowego Roku, okrzykniętego ogólnie czasem zmian, poszukać krótkotrwałego sposobu jednocześnie na uwolnienie się od zatruwających myśli jak i wspomagany wzrost skuteczności.

  • Powój hawajski


LSA w postaci wilca purpurowego (ipomea purprea) firmy plantico.


Wyprawa planowana była przez dłuższy czas i odkładana w nieskończoność dzięki moim domniemanym współtowarzyszom (miało być ich trzech o zrobił się jeden, nazwę go „zdziwiony”).


  • Szałwia Wieszcza

Podróżnicy- studenciki- przyjemniaczki

Substancja – Szałwia x20

Okoliczności – piękny słoneczny dzień, parodniowe tańce pod głośnikiem, czyli leśne techno :)

Doświadczenie- trawa, kilometr lajnów, parę razy kapelusze, dxm, tramadol, nad resztą musiałabym pomyśleć, więc się nie liczy.

randomness