Naukowcy odkryli zioło, wywołujące diaboliczny uśmiech

Tagi

Odsłony

2177

Naukowcy zidentyfikowali roślinę, której w starożytności potomkowie Fenicjan na Sardynii używali jako trucizny. U otrutych wywoływała ona grymas na twarzy, przypominający diaboliczny uśmiech - informuje serwis National Geographic.

W IX w. p.n.e. Homer mówił o "sardonicznym uśmiechu", kąśliwym, cynicznym, pełnym pogardy. "Sardoniczny" etymologicznie odnosi się do Sardynii (gr. Sardo). Jak piszą autorzy najnowszych badań, w starożytności praktykowano tam rytualne zabójstwa - starcom, którzy już nie potrafili zatroszczyć się o siebie, lub przestępcom podawano trujący napój, wywołujący na ich twarzy efekt szerokiego, przerażającego uśmiechu z wyszczerzonymi zębami. Następnie ofiary strącano ze skały lub bito na śmierć. Starożytni autorzy wspominali o rosnącym na Sardynii, w podmokłych miejscach, tajemniczym sardonijskim zielu. Bardzo długo naukowcy nie wiedzieli, z jakiej rośliny wytwarzano truciznę. Najnowsze badania, przeprowadzone pod kierunkiem chemika Giovanniego Appendino z Universita degli Studi del Piemonte Orientale dowodzą, że była to Oenanthe crocata - ziele rodziny selerowatych, należące do rodzaju kropidło. Ten gatunek występuje wyłącznie na Sardynii, kilka innych gatunków kropidła można znaleźć również w Polsce. Drobne białe kwiatki Oenanthe crocata rosną na łodygach przypominających selera. Roślina lubi tereny wokół stawów i brzegów rzek. Jej niezwykłą cechą, jak na roślinę trującą, jest przyjemny, słodki zapach. Nazwa łacińska Oenanthe pochodzi od dwóch greckich słów: oinos - wino i anthos - kwiat. Około dziesięciu lat temu sardyński pasterz popełnił samobójstwo zjadając roślinę. Zmarły miał na twarzy przerażający uśmiech. Ten wypadek skłonił współautora badań, botanika Mauro Ballero z Uniwersytetu w Cagliari na Sardynii, do przestudiowania podobnych zdarzeń w ciągu ostatnich kilkudziesięciu lat. Jak wyjaśnia Appendino, "substancja jest bardzo toksyczna i wywołuje symptomy bardzo zbliżone do tych, o których mówią starożytni autorzy, opisując uśmiech sardoniczny, włącznie z paraliżem twarzy". Naukowcy przeanalizowali strukturę chemiczną zawartej w roślinie neurotoksyny oraz jej wpływ na ludzki organizm. - Generalnie, rośliny trujące są gorzkie. Przez to odstraszają ludzi. Jest to zaledwie drugi znany mi przypadek rośliny trującej, która jest atrakcyjna dla naszych zmysłów, a przez to bardziej niebezpieczna - dodaje Appendino. Współczesna medycyna używa określenia "sardoniczny uśmiech" na określenie grymasu twarzy występującego w przebiegu tężca, spowodowanego skurczem mięśni mimicznych. Chorzy mają obniżone kąciki ust, odsłonięte zęby i zmarszczone czoło, co kojarzy się z wyrazem pogardy. Artykuł włoskich badaczy ukazał się na łamach "Journal of Natural Products". wp.pl

Oceń treść:

Average: 9.5 (2 votes)

Komentarze

Anonim (niezweryfikowany)
Ciekawe kiedy na forum pojawi się pytanie "czy da się to ćpać" ;]
Anonim (niezweryfikowany)
Albo trip report zjadłem 2 gramy i nic mi nie jest, oszukują z trującymi właściwościami tej rośliny.
Liroy (niezweryfikowany)
[quote=Anonim]Ciekawe kiedy na forum pojawi się pytanie "czy da się to ćpać" ;][/quote] Już ktoś założył taki wątek, ale ktoś go wyrzucił. Pewnie piotrunio ;)
Anonim (niezweryfikowany)
nicze chuj...
Anonim (niezweryfikowany)
ciekawy sposób na odstraszanie ludzi:) przychodzi do ciebie jakiś niechciany moher i dostaje herbatkę z tego czegoś, po czym ucina mu się głowę i nabija na ogrodzenie xD
b (niezweryfikowany)
chcialbym zobaczyc zdjecie z kims otrutym tym gownem:D diableski usmiech inspiruje >: nie wiem czy juz bylo takie pytanie... ale czy da sie to cpac? ;););)
koala (niezweryfikowany)
[quote=Liroy][quote=Anonim]Ciekawe kiedy na forum pojawi się pytanie "czy da się to ćpać" ;][/quote] Już ktoś założył taki wątek, ale ktoś go wyrzucił. Pewnie piotrunio ;)[/quote] już tu nie pracuje
Samuel (niezweryfikowany)
Chciałbym zobaczyć jakąś twarz z tym "uśmiechem"
Zajawki z NeuroGroove
  • 6-APB
  • Bad trip

Set: Oczekiwałam euforii, empatii i intensywnego kontaktu ze światem zewnętrznym. Sitting: impreza ze wszechobecną psychodelą , masa ludzi, silne bodźce dźwiękowe

 

 

 Przybyłam do obcego mi środowiska, w który miało odbyć się pewne wydarzenie. Miałam określone oczekiwania co do przeżyć, które miały stać się moim udziałem, ale rozczarowałam się koszmarnie.

Ok 21 przyjęłam 6apb,  a po jakiejś godzinie 25c-nbom. Oczekiwałam empatii, pięknych i inspirujących odczuć. Chciałam poszerzyć paletę emocji związanych z kontaktami międzyludzkimi. Wyszło zupełnie odwrotnie.

W drodze na imprezę

  • 2C-E

Mówiłem coś ostatnio miesiąc temu o spełnieniu psychodelicznym? Heheh... cóż, to nie ma granic.

Set & Setting : Park leśny, samochód, torowisko

Substancja : ~25mg 2C-E oralnie

Wiek/waga : 20/80kg

Doświadczenie : Alkohol, Avio, Efedryna, Kodeina, DXM (maks. 900mg), THC, nikotyna, dragonfly, LSD, LSA, Salvia Divinorum, Psylocybina, 4-HO-MET, 2C-E

  • Dekstrometorfan
  • Etanol (alkohol)
  • Marihuana

Set & Setting: plener -> dom -> szkola, b. dobry nastrój

Dawkowanie: 800mg piracetam, 2l wino agropol, 0.5l piwo tatra, 0.25g marihuana, 900mg dxm (14mg/kg)

Doświadczenie: alkohol, thc, dxm, amfetamina

T = czas przyjęcia głównego środka, czyli DXM (21:40)

Jest godzina 20:00

T-2:00

Brat pisze mi, czy pójdę z nim na piwo.

Hmm, czemu nie.

  • Dekstrometorfan
  • Pozytywne przeżycie
  • Zolpidem

Wiek: 21

Waga: 65

Set and Setting: własny pokój

Doświadczenie: MJ, Bieluń, Salvia Divinorum (liście), DXM, Kodeina, Methoxetamine, LSD, Psylocybine, 4-Aco-DMT, Foxy Methoxy, 2C-C, 2C-E, 2C-P, 25D-NBOMe, Ampetamine, Extasy, 3,4 DMMC, Flufedron, Mefedron, Bufedron, Brefedron, MeOPP, JWH-210, JWH-018, Clonozepanum, Estazolam, Fenazepam, Zolpidem

Dawkowanie: DXM - 525 mg, Zolpidem - 10 mg

randomness