Mówią, że życie może istnieć tylko dzięki miłości...
Może i bez niej. Jest wtedy jednak bardziej napełnione pustką, aniżeli życie człowieka, który kogoś mocno kocha.
Australia jest pierwszym krajem na świecie, który zezwolił na używanie psylocybiny i MDMA w leczeniu depresji czy zespołu stresu pourazowego. Te okryte złą sławą środki w wielu badaniach wykazały terapeutyczne korzyści u chorych.
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła - pozdrawiamy serdecznie! Wszystkich czytelników materiałów udostępnianych na naszym portalu serdecznie i każdorazowo zachęcamy do wyciągnięcia w ich kwestii własnych wniosków i samodzielnej oceny wiarygodności przytaczanych faktów oraz zawartych tez.
Australia jest pierwszym krajem na świecie, który zezwolił na używanie psylocybiny i MDMA w leczeniu depresji czy zespołu stresu pourazowego. Te okryte złą sławą środki w wielu badaniach wykazały terapeutyczne korzyści u chorych.
Badania przeprowadzone w ciągu ostatnich kilku dekad wykazały, że nielegalne w wielu krajach środki, często używane rekreacyjnie, są skuteczne w leczeniu niektórych zaburzeń psychicznych w połączeniu z psychoterapią. Chodzi m.in. o MDMA, środek powszechnie znany jako ecstasy oraz psylocybinę, psychoaktywny związek znajdujący się w niektórych grzybach. MDMA wykazała znaczne korzyści w leczeniu zespołu stresu pourazowego. Z kolei psylocybina, jak wykazali badacze, w połączeniu z terapią psychologiczną, jest tak samo skuteczna w walce z depresją, co wiodące środki antydepresyjne (więcej na ten temat w tekście: Psylocybina działa równie dobrze jak leki antydepresyjne). Naukowcy z Yale wykazali też, że już pojedyncza dawka psylocybiny podana myszom wywołała natychmiastowy wzrost połączeń między neuronami, co może wyjaśniać antydepresyjne działanie tego związku (więcej w tekście: Psylocybina może pomóc w odbudowaniu utraconych połączeń między neuronami). Z kolei badacze z Johns Hopkins University School of Medicine ustalili, że korzystne efekty antydepresyjnej terapii wspomaganej psylocybiną mogą utrzymać się nawet przez rok od zakończenia leczenia (więcej w tekście: Psylocybina w leczeniu depresji. Korzystne skutki widoczne nawet rok po terapii). Zarówno MDMA jak i psylocybina wykazały również potencjał w leczeniu stanów lękowych, anoreksji czy uzależnień.
Władze Australii zadecydowały, że w celach leczniczych będzie można stosować i przepisywać 3,4-metylenodioksymetamfetaminę, czyli po prostu ecstasy. Oprócz niej będzie możne również korzystać z „magicznych grzybów”, czyli psylocybiny. Uprawnieni do tego psychiatrzy będą mogli je przepisywać pacjentom z niektórymi rodzajami depresji oraz leczącym się z powodu zespołu stresu pourazowego.
Podobny krok podjął stan Oregon, gdzie od stycznia 2023 r. można legalne korzystanie z psylocybiny w celach terapeutycznych pod kontrolą specjalisty (więcej na ten temat w tekście: Powrót psychodelików do medycyny). Warto pamiętać, że w Polsce obie substancje uznawane są za narkotyki i za ich posiadania grozi kara. W Australii dokonano zmiany klasyfikacji wspomnianych środków uznając je za relatywnie bezpieczne pod warunkiem, że są one stosowane pod nadzorem medycznym. Jak dodatkowo wyjaśnił to jeden z badaczy, ecstasy może pomóc pacjentom otworzyć się przed terapeutą, podczas gdy psylocybina może sprawić, że dana osoba poczuje się inaczej sama ze sobą, co z kolei może skutkować tym, że nabierze nowych chęci do życia.
Przyjmujące te środki osoby będą znajdować się pod bezpośrednią kontrolą terapeutów. W przypadku ecstasy przewiduje się, że jedna sesja terapii będzie trwać około 8 godzin. Takich sesji w ciągu od 5 do 8 tygodni powinno być 3. Koszt jednej takiej terapii wyniesie około 1000 dolarów australijskich, czyli około 2700 złotych.
Zdania w kwestii oceny decyzji australijskich władz są znacząco podzielone. Z jednej strony słyszalne są głosy, że dzięki temu szansę na normalniejsze życie mogą otrzymać osoby, w przypadku których dotychczasowe metody leczenia okazały się nieskuteczne. Z drugiej pojawiają się opinie, że Australia w zbyt dużym stopniu wyszła tutaj przed szereg i że poczyniono ten krok przynajmniej o 5 lat za wcześnie.
Podkreśla się, że niezależnie od choroby, nie można wypuścić lekarstwa na rynek tuż po jego wyprodukowaniu. Nie znajdziemy też na nim leków, które nie przeszły 3 lub 4 fazy badań klinicznych. Zresztą sami przedstawiciele instytucji państwowych odpowiedzialnych za wydanie omawianej decyzji przyznają, że skuteczność tego typu terapii w przypadku schorzeń psychicznych nie została jeszcze dokładnie potwierdzona.
Wydaje się, że jest to jedna z tych sytuacji, w których podejmuje się ryzyko, ponieważ w przypadku części pacjentów potencjalna korzyść może nad nim przeważać. Tym bardziej, że w kontekście części z tych osób brak jest obecnie innych dostępnych możliwości ich leczenia. Jednocześnie będą oni ostrzegani, by nie oczekiwali, że taka terapia stanie się cudownym środkiem na ich problemy. Znane są również przypadki, w których takie leczenie spowodowało, że niektórzy pacjenci przeżywali swoje traumy na nowo. Ryzyko wystąpienia skutków ubocznych w tym przypadku również zatem istnieje.
U ziomka na chacie, humor bardzo dobry
Mówią, że życie może istnieć tylko dzięki miłości...
Może i bez niej. Jest wtedy jednak bardziej napełnione pustką, aniżeli życie człowieka, który kogoś mocno kocha.
Impreza 18-nastkowa starszego kolegi, na której znalazłem się przypadkiem. Bawiłem się przednio, w towarzystwie znanych mi osób.
Przeżycie zapisane poniżej bardziej przypomina kartkę z dziennika, jeśli nie lubisz tego typu postów to oduść już na początku, jeśli zaciekawił cię tytuł i chcesz poznać szczegóły zapraszam do lektury
Więc zaczęło się od tego:
Ten wieczor zaczal sie calkiem niewinnie. Siedzialem upalony, saczylem
browarek i pisalem list do kumpla. W trakcie pisania (moze dlatego, ze
niejedno zjedlismy z tym kumplem) wpadl mi do glowy pomysl, coby sie dobrac
do grzybow, ktore czekaly w szufladzie. Mialem paczuszke ok. 100. Rozsypalem
je na teczce obok siebie i zaczalem pogryzac jak chipsy do piwka. Zwykle
jadam
ok. 50 i tak tez chcialem zrobic tym razem. Na skutek rozkosznego i
Zaraz, zaraz... jeśli nie doświadczyłeś m-hole'a lub k-hole'a nie do końca możesz pojąć, o co w tym wszystkim biega. Hmm, choć dla laików nie mogę wystosować nawet opisu, który by w pełni to oddał. Moim zdaniem ograniczenia lingwistyczne to jest najlepsza bariera przed wyjaśnieniem, o co w tym wszystkim biega.
Komentarze
Inżynieria genetyczna jest nie etyczna i cały świat trzęsie portkami a wprowadzanie terapi kwasami i piksami to już luzik ;D Osobiście cieszę się że zacznaja się rytuały godne barbarzyńców w praktyce klinicznej.. jakos trzeba zacząć te eksperymenty na ludziach.. te 1000 dolków na terapię to chyba dla ubezpieczyciela wrazie jakichś ciężkich skutków ubocznych bo psylo czy emka to raczej groszowe sprawy.. AU czyli ashol of the world (dziura ozonowa) na początku była kolonia karną, a teraz doczekała się takich "możliwości", świat jest taki piękny :)
Owszem psylocybina ma tendencje do wglądu w swoje ja i otaczającą rzeczywistość do której nie każdy jest ogarnięty co i jak co się dzieje itp dlatego myślę że psychodeliki mogą być pomocne w akceptacji rzeczywistych doznań które niesie samo życie tym samym patrząc na życie bardziej świadomie .