Była to moja pierwsza przygoda z powojem, nie pamiętam wszystkich szczegółów, ale postaram się opisać ją najdokładniej jak potrafię.
Przedczoraj, 1 Czerwca Senat stanu Kalifornia przegłosował ustawę SB 519, która legalizuje posiadanie i udostępnianie psychodelików, stosunkiem głosów 21 do 16. Po podpisaniu przez gubernatora wejdzie ona w życie, co zniesie sankcje karne za posiadanie i udostępnianie psychodelików.
Wczoraj, 1 Czerwca Senat stanu Kalifornia przegłosował ustawę SB 519, która legalizuje posiadanie i udostępnianie psychodelików, stosunkiem głosów 21 do 16. Po podpisaniu przez gubernatora wejdzie ona w życie, co zniesie sankcje karne za posiadanie i udostępnianie psychodelików.
Ustawa SB-519 czyni legalnym posiadanie i udostępnianie grzybów magicznych, psylocybiny, psylocyny, LSD, ketaminy, MDMA i innych środków psychodelicznych. Uchyla ona również prawo zakazujące uprawy zarodników grzybów psylocybinowych. Przeszła ona już przez trzy osobne komisje i ma szanse przejść przez Izbę, skąd trafi na biurko gubernatora Kalifornii Gavina Newsoma. Scott Wiener, senator stanowy, który był autorem projektu ustawy, ma nadzieję, że Kalifornia, podążając śladem takich miast jak Oakland i Santa Cruz, przybliży się o krok do dekryminalizacji używania i posiadania wszystkich narkotyków.
“Wojna z narkotykami nas zawiodła, a kryminalizacja tych substancji nie czyni nikogo bezpieczniejszym” – powiedział senator Scott Weiner, demokrata z San Francisco.
Ustawa “Substancje kontrolowane: dekryminalizacja niektórych substancji halucynogennych” zwraca się do Kalifornijskiego Departamentu Zdrowia Publicznego o powołanie grupy roboczej w celu zbadania zaleceń dotyczących systemu regulacyjnego państwa w zakresie sprawiedliwego dostępu. Raport miałby być gotowy do 1 stycznia 2024 roku.
Ustawa nie dekryminalizuje sprzedaży psychodelików, jednak grupa Decriminalize California ogłosiła plany umieszczenia legalizacji sprzedaży grzybów psylocybinowych na karcie wyborczej w 2022 roku. Co ciekawe ustawa wyklucza meskalinę ze względu na zagrożony status pejotlu i znaczenie, jakie ma on dla wielu rdzennie amerykańskich społeczności w Kalifornii i na całym Południowym Zachodzie.
“Nadszedł czas, aby odejść od nieudanej polityki kryminalizacji narkotyków i skierować się w stronę podejścia opartego na nauce i zdrowiu”.
Warto także przypomnieć, że to Oregon stał się pierwszym stanem, który zalegalizował grzyby psychodeliczne do stosowania w terapii, a także zdekryminalizował posiadanie niewielkiej ilości wszystkich narkotyków w listopadzie 2020 roku. W Kalifornii, miasta Santa Cruz i Oakland wprowadziły dekryminalizację osobistego użycie psychodelików, natomiast Denver w Kolorado, stało się pierwszym miastem, które zdekryminalizowało grzyby psylocybinowe w 2019 roku. Trzy miasta w Massachusetts poszły w jego ślady. Ann Arbor, Michigan, i Waszyngton D.C. zalegalizowały osobiste użycie psychodelików na bazie roślin lub grzybów. Co ciekawe, w Teksasie, jednym z najbardziej konserwatywnych stanów w USA, utworzono niedawno komisję, która ma zbadać, czy “magiczne grzyby” mogą pomóc weteranom w powrocie do zdrowia po traumatycznych przeżyciach wojennych.
Czekamy z niecierpliwością na podobne zmiany w Europie, być może także w Polsce. Wyniki głosowania oraz treść ustawy można znaleźć tu.
wieczór w polskim getcie
Była to moja pierwsza przygoda z powojem, nie pamiętam wszystkich szczegółów, ale postaram się opisać ją najdokładniej jak potrafię.
próbowałem się zapierdolić, tyle mogę powiedzieć, to historia około 25 tripów, więc nie da się detalami
Cofamy się odrobinę w czasie, kiedy to kilka lat temu mieszkałem u kogoś, ja i dwójka innych ludzi, a właściciela przez miesiąc nie było. Zupełnie przypadkiem ponownie znalazłem kilka paczek tramadolu retard 200 mg x 10 szt. oraz jedną 30 szt., bez paracetamolu i innych dodatków. Wpadłem w to głęboko, a opis np. jednej padaczki po tym środku znajdziecie w moich poprzednich raportach.
Dzisiaj opowiem Wam o zaledwie fragmencie mojego opioidowego nałogu, który po 3-4 latach udało mi się w końcu przerwać wyjeżdżając do Niderlandów na początku grudnia. Uczcie się na moich błędach.
zrobiłem sobie dwa długie jointy z Heimii Salicifolii i po 22 ruszyłem na
miasto. odpaliłem pierwszego, dym *STRASZNIE* gryzący (a może to wina
bletek - czarne OCB akurat...blehh), w każdym razie moje płuca po połowie
miały już dość. joint palił się wolno, a ja powoli przestawałem czuć nogi.
wszedłem do lasu gdzie odpaliłem drugiego jointa. zaczęło się robić trochę
dziwnie - swiatła oddalonych latarni i cienie poruszających się we wietrze