[H]yperreal - najważniejsze informacje

Błogosławiona marihuana z Kalifornii - bierzcie i palcie

"Wdychajcie głęboko i wydychajcie jak najmocniej"- intonuje pastor Grant Atwell po rozdaniu jointów z marihuaną 20 wiernym zgromadzonym na niedzielnym nabożeństwie. "Zważajcie na znaki, niezależnie od tego, czy otrzymacie je dzięki marihuanie, czy modlitwie." Krótki artykuł na - mamy wrażenie - całkiem interesujący temat.

Umrzeć, by być trzeźwym: ibogaina ostatecznym lekiem na uzależnienie od opioidów?

Obszerny, prezentujący różne punkty widzenia artykuł o perspektywach i realiach wykorzystania ibogainy w charakterze kuracji dla osób uzależnionych od opioidów.

Wygrać wojnę z dopalaczami? To proste – zalegalizujmy marihuanę

Banał w tytule? Owszem, ale rozmowa "Krytyki Politycznej" z Krzysztofem Krajewskim, kierownikiem Katedry Kryminologii UJ o meandrach i nonsensach polskiej polityki wobec nowych substancji psychoaktywnych bardzo ciekawa, szczerze polecamy.

Śmierć Lil Peepa, czyli jak epidemia uzależnień od leków zmienia współczesny hip-hop

„Wrzucam Perky na rozruch / I dwa kubki fioletu na rozgrzewkę”

Ministerstwo Zdrowia bierze się za dopalacze w sposób najgorszy z możliwych

Z czym w zasadzie chce walczyć resort Konstantego Radziwiłła. Z tym, że ktoś ma w kieszeni dopalacze, używa ich czy z tym, że po nich umiera? Odpowiedź na to pytanie jest kluczowa.

O tym, że nazywanie pacjentów "podludzkim gównem" nie pomaga w opanowaniu epidemii uzależnień

Dlaczego amerykańscy lekarze nienawidzą i boją się swoich pacjentów? SPOS – czyli subhuman piece of shit, "podludzki kawałek gówna" - to określenie użytkowników narkotyków od dawna obecne w tamtejszym szpitalnym slangu. Taka postawa wciąż pozostaje powszechna w kraju mierzącym się z problemem narkotykowej epidemii, co zdecydowanie nie przyczynia się do poprawy sytuacji.

Krótka historia pokoju i wojny z narkotykami w Czechach

Rok 1994 przyniósł freetekno. Popularność narkotykowego tańca rosła, a miasta pokochały pervitin i heroinę. Jak przez ostatnie 20 lat zmieniał się świat czeskich narkotyków?

Niebezpieczna Bibi

Była narkotykową baronową w Rio de Janeiro. Dziś zna ją w Brazylii każde dziecko, ponieważ jej historia posłużyła za kanwę najpopularniejszego serialu w kraju.

Siedem dni w obszarze ogarniętym epidemią heroiny: Sobota, Niedziela i podsumowanie

Tak jest: po dłuższej przerwie oto wreszcie zakończenie tego smutnego, choć poczytnego cyklu. Zachęcamy do lektury, a nieznających całości do nadrobienia, bo naszym zdaniem warto.

Geneza masakry. Wojna z kartelami narkotykowymi w Meksyku [REPORTAŻ]

Kulisy śmiercionośnego ataku pewnego kartelu na meksykańskie miasteczko w pobliżu granicy Teksasu – i amerykańskiej akcji antynarkotykowej, która do niego doprowadziła.

Czterech dilerów opisuje, czym najgorszym żenili swój towar

Pamiętacie te przypadki, kiedy Wasze narkotyki nie zadziałały jak trzeba? Oto dlaczego...

Wiesz, co ćpiesz? Lepiej sprawdzić, niż umrzeć

Polacy nie stronią od alkoholu, ale generalnie mają krytyczny stosunek do narkotyków. Sam sceptycyzm nie sprawi jednak, że znikną one z polskich ulic. Jak więc walczyć z problemem? Niektóre metody mogą wydać się kontrowersyjne...

O facecie, który opracował recepturę substytutu ayahuaski z tradycyjnych japońskich ziół (i leku)

Pomimo swojej postępowości i zaawansowania w innych dziedzinach życia i kultury, Japonia ma dość wciąż archaiczne prawa dotyczące narkotyków. Pewien Japończyk obawia się, że te restrykcyjne prawa i tabu wokół narkotyków mogą w istocie pozbawiać obywateli i kraj pewnych istotnych korzyści, toteż postanowił temu przeciwdziałać.

Siedem dni w obszarze ogarniętym epidemią heroiny: Czwartek i Piątek

Kronika zwyczajnego tygodnia w nadzwyczajnym czasie opioidowej epidemii - dzień czwarty i piąty.

Siedem dni w obszarze ogarniętym epidemią heroiny: Środa

Tak jest, tylko u nas - środa w sobotę! Wesoło jednak nie jest. Kronika zwyczajnego tygodnia w nadzwyczajnym czasie opioidowej epidemii - dzień trzeci.
Zajawki z NeuroGroove
  • MDMA (Ecstasy)
  • Pierwszy raz

Morze, Domek, Kumple, Dobry humor

Morze. Lato. Domek z kumplami. Czego chcieć więcej? Odpowiedź jest oczywista. Jednak przejdźmy do sedna. 5 z 7 osób wzieło MDMA. Przed zażyciem przetestowaliśmy te małe gwiazdeczki testem Marquisa i Mecka, wyszło pozytywnie. Dokładnie o 20:00 zażuciliśmy(dalej bedzie określane jako T). Byłem spokojny ale lekki stresik był. Wszystkich był pierwszy raz. Po jakiś 15 min zacząłem czuć się....dziwnie. Coś jakbym za szybko wstał i miał takie lekkie otumanienie. Wiedziałem że się zaczyna. Znałem te uczucie wcześniej, dopiero potem skojarzyłem je z pseudoefedryną. Miałem podwyższone tentno.

  • Grzyby halucynogenne
  • Przeżycie mistyczne

wewnętrzna silna potrzeba odbycia tego tripa, coś mi mówiło, że właśnie teraz jest ten czas grzyby zjedzone w domu

 

 

Przygotowałam lemon tek z 4 gramów grzybów.

Zapaliłam lampki ledowe przy łóżku, włączyłam muzykę, przygotowałam wszystko czego mogę potrzebować w trakcie tripa. Wiedziałam, że to jest dobry moment. Czułam wewnętrznie, że potrzebuję tego tripa, że przyniesie mi on coś dobrego, że czegoś mnie nauczy, że pokaże coś o czym nawet nie śniłam. Nie pomyliłam się….

 

Równo o 22:00 wypiłam wywar z magicznych grzybów, założyłam słuchawki na uszy i czekam.

  • Dekstrometorfan


Date: Pt, 21 maj 1999 06:05:35



  • Marihuana
  • Przeżycie mistyczne

Nastawienie dość standardowe, nic specjalnego. Pozytywny nastój, nieco bardziej przmyśleniowy.

To co się stało na długo zapadnie w moją pamięć...

Pojechaliśmy wieczorem do ziomka bo miał wolną chatę, zapaliliśmy blanta i trochę posiedzieliśmy, w sumie nic ponad normę.

Odczucia wtedy mogę określić na 5/10 w mojej skali najarania. Towar miałem już kilka dni wcześniej w nieco większej ilości. Tego dnia pozbywaliśmy się ostatniej sztuki. Od początku mówiłem że ta odmiana mi się nie podoba, słabo pachniała i z wyglądu sprawiała wrażenie , że będzie conajwyżej przeciętnym buszkiem. Realia były nieco inne, paliliśmy ją kilka razy:

randomness