Komisja Europejska przedstawiła zalecenia dla krajów członkowskich UE, mające pomóc im w walce z problemem nadużywania alkoholu. Z tego powodu co roku umiera w krajach Unii około 195 tys. osób. KE, która była obiektem ogromnego lobbingu ze strony producentów alkoholu, w swojej strategii "antyalkoholowej" nie przedstawiła jednak żadnych propozycji legislacyjnych.
Zamiast zaproponować np. zakaz reklamy alkoholu w całej UE, KE woli wspierać kraje członkowskie i przemysł w kampaniach informacyjnych i "wymianie najlepszych doświadczeń". Dziennikarze krytykowali na konferencji prasowej takie "rozwodnione" podejście.
"Podstawowa odpowiedzialność spoczywa w rękach krajów członkowskich" - powiedział komisarz UE ds. zdrowia i ochrony konsumentów Markos Kyprianu. Podkreślił też, że KE nie jest zaniepokojona umiarkowanym spożyciem alkoholu, lecz jedynie jego nadużywaniem.
Alkohol jest bezpośrednią przyczyną około 7,5 proc. wszystkich przypadków śmierci w krajach UE. Szczególnie zagrożeni są młodzi ludzie. Ponad 10 proc. zgonów kobiet i 25 proc. mężczyzn w wieku od 15 do 29 lat jest związanych z nadużywaniem alkoholu. Jeszcze bardziej dramatyczne dane dotyczą wypadków drogowych. W przybliżeniu jeden wypadek na cztery ma związek ze spożyciem alkoholu; w wypadkach tych co roku ginie w UE co najmniej 10 tys. osób.
W strategii walki z nadużywaniem napojów wyskokowych KE proponuje konkretne działania, najczęściej takie, które jej zdaniem sprawdziły się już w jakimś kraju członkowskim. Proponuje na przykład do 0,5 mg/ml obniżyć dopuszczalny limit alkoholu we krwi dla kierowców, co jej zdaniem obniży śmiertelność w wypadkach drogowych u mężczyzn o 25 proc. i u kobiet o 10 proc. Zero tolerancji dla jazdy po alkoholu KE proponuje natomiast dla młodych ludzi, a także świeżo upieczonych kierowców oraz kierowców transportu publicznego i przewożących towary, zwłaszcza niebezpieczne. Dla nich KE proponuje całkowity zakaz jazdy po spożyciu jakiejkolwiek dawki alkoholu.
KE apeluje też do krajów, by "zrewidowały" swoje regulacje dotyczące minimalnego wieku osób uprawnionych do zakupu alkoholu, zwłaszcza tam, gdzie ten wiek jest niższy niż 18 lat. Inna "propozycja do rozważenia", która zapewne nie spodoba się producentom alkoholu, to etykietki na butelkach z napojami alkoholowymi, informujące o złym wpływie alkoholu na kobiety w ciąży i ich przyszłe dzieci.
Dwa kraje UE - Francja i Finlandia - już zapowiedziały, że planują wprowadzenie takich informacji. Większość propozycji KE dotyczy szeroko rozumianych kampanii informujących - np. w szkołach czy punktach sprzedaży - o skutkach powodowanych przez nadużywanie alkoholu. Komisja zaleca też wzmocnienie działań uniemożliwiających sprzedaż alkoholu osobom nietrzeźwym oraz osobom poniżej określonego wieku.
Zdaniem wicepremiera Andrzeja Leppera, który przebywał we wtorek w Luksemburgu na posiedzeniu ministrów rolnictwa państw UE, "nigdy za wiele informacji o szkodliwości alkoholu", także na etykietkach wódki. Jego zdaniem "zerowy" limit alkoholu we krwi powinien dotyczyć wszystkich kierowców, a nie tylko młodych czy pracujących w transporcie publicznym.
Komentarze