alfa-PVP

Marihuana, kokaina, heroina, amfetamina, klefedron i Alfa PVP – w sumie prawie 24 kg narkotyków i substancji psychotropowych o czarnorynkowej wartości 1,25 mln zł przejęli stołeczni policjanci. Zatrzymano 20-letniego mężczyznę. Magazyn zorganizował on w aucie stojącym pod domem.

Szlachetna inicjatywa Noizz.pl, którą w dobie medialnego siania paniki popieramy całym sercem.

...czyli WP bierze się za przestrzeganie przed (domniemanym) alfa-PVP ;)

Z ustaleń śledztwa wynika, że sprawcy w wieku od 24 do 32 lat działali na terenie Szczecina, Międzychodu i innych miejscowości w Polsce, w okresie od września do listopada 2015 r.

10 osób usłyszało zarzuty w sprawie wprowadzenia na rynek 1,8 tony dopalaczy – poinformowała szczecińska Prokuratura Krajowa. W tle śledztwa jest śmierć mężczyzny, który zatruł się dopalaczami.

Profesor chemii z Chin został skazany za eksportowanie co miesiąc wartych 600 tysięcy dolarów środków psychoaktywnych. Zakazane substancje trafiały do Stanów Zjednoczonych i Europy.

W tekście sporo ciekawych szczegółów na temat pracy operacyjnej agentów DHS, toteż zachęcamy do lektury!

Co dziś wciągacie? Mefedron? Ta, jasne…

Jurek Afanasjew przeleciał całą Europę, żeby sprawdzić, co było w waszym sreberku z „tróją”.

19-latek z Florydy, który w sierpniu brutalnie zamordował starszą parę, został wypisany ze szpitala, gdzie przechodził rekonwalescencję w związku z ranami odniesionymi w trakcie napadu. Usłyszał zarzut podwójnego morderstwa pierwszego stopnia.

Policja przypuszcza, że 19-latek był pod wpływem alfa-PVP.

O tym, jak Ameryka wyszła obronną ręką z konfrontacji z chińskim α-PVP.

Medialna histeria wokół nowego narkotyku oraz szkodliwość publikacji stygmatyzujących uzależnionych

Nazwany „pięciodolarowym szałem” i „najbardziej przerażającym narkotykiem na świecie” alfa-PVP, który w żargonie ulicznym znany jest jako flakka, jest ostatnio uznawany za substancję zmieniającą ludzi w potwory. W mediach pomija się jednak wcześniejsze problemy natury psychologicznej tych, którzy tak zareagowali pod jej wpływem.
Zajawki z NeuroGroove
  • Marihuana
  • Przeżycie mistyczne

Wszystko w domowym zaciszu, posprzątane, brak obowiązków na głowie i spraw do nagłego rozwiązania - chwila dla siebie.

Tak.. dziwnie to opisywać, coś na co brakuje słów. Dzień po znacznie mniej się pamięta, efekt pierwszy raz w zyciu powaliły, coś kompletnie niespodziewanego, innego, abstrakcyjnego. Postaram się podjąć wyzwania i skrobnąć co nie co, dzieląc się doświadczeniem. Lat 24, delikatne oderwane dwa drobne kawałeczki od zbitej trojki g. Wszystko w domowym zaciszu, posprzątane, brak obowiązków na głowie i spraw do nagłego rozwiazania - chwila dla siebie. Czas jest względny, nie będę go tutaj podawał, ale będzie się pojawiał dośc intuicyjnie, w słowach.

  • Kodeina
  • Retrospekcja

Zaczęło się od ciekawości.

„Pieprzony świat. I my – przywiązujący sobie kamienie do stóp, wypływając na głębokie wody”

I apteki. Mijamy je codziennie. Każdego dnia przebywam ten sam zapętlony spacer – Z domu na przystanek, z przystanku do miasta. I do szkoły. I każdego dnia przechodzę co najmniej obok kilku.

  • Efedryna

Elo!- Wlasnie zaczyna mi sie praktyka miesieczna w zakladzie

elektronicznym,dlatego cala nasza klasa poszla na wagary.Byl piatek,myslalem co

tu zrobic aby sie znalezc na wyzynie,(high),wpadlem na pomysl Tussipectu

(syrop- jest bezpieczniejszy i malo szkodliwy), kupilem 2 buteleczki i

pojechalismy z kumplem do domu zaposcilem Tab Two i snujemy obliczenia (w

syropie jest 0,07 g efedryny a wlasciwie to jej chlorowodorku) liczylismy czy

nie za duzo czy nie za malo, troche nas to zwalowalo, ale zaczelismy pic.

  • Grzyby halucynogenne
  • Retrospekcja

wszystko opiszę w tripie

Od małego miałem problemy ze sobą, a właściwie z rodziną. Napierdalali mnie ojciec, matka, siostra, brat, i w chuj osób w szkole. Bałem się wszystkiego i wszystkich, a wystarczyło żeby ktoś krzyknął i prawie sikałem w majtki. Szukałem miłości, akceptacji i ciepła. Chciałem pomagać, a czasami jak widziałem jak komuś dzieje się krzywda czułem niemal fizyczny ból. Byłem jednym z tych gości, którym zabieraliście kanapki, podstawialiście nogę w szkole na korytarzu, laliście w pysk, wyrzucaliście rzeczy do kibla w akademiku. Pizdą.