Jak jest z apteką w Holandii? Dostanę kodeinę, pseudoefedrynę?
No i jak z benzodiazepinami, będzie jakiś problem z załatwieniem na ulicy? Czy lepiej zabrać kilka paczek klonów? Jak jest z przywozem z Polski leków takich jak tramal, klony, rolki? W Polsce mam sprawdzone źródła leków, nie wiem czy skombinowanie ich w Holandii będzie dużym problemem. W sumie zależy mi najbardziej na kodeinie (lub morfinie), klonach i Tramalu. No i ewentualnie jakiś speed, domyślam się, że nie będzie na ulicy problemu z amfą lub metamfą. Kurwa, nie wiem, jak mają być jakieś trudności z lekami, to pierdolę, nie jadę :-/
Boję się, że zostanę bez narkotyków :(
Aha, dodam, że zioło i przetwory konopne nie interesuje mnie w ogóle. Jak na złość.
Przeczyta twoją odpowiedź i odpowie na twój post, chyba że znów dostanie bana :cheesy:
Lekko odświeżam wątek - czy powyższe nadal aktualne czy weszły jakieś zmiany? Jeśli ktoś ma dobre źródło gdzie można o tym zasięgnąć info podrzućcie link będę wdzięczna ;)
Nie cytujemy postów znajdujących się bezpośrednio nad naszymi. - {owerfull}
"MDMA to aspiryna dla duszy." :extasy:
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/cbd_0.jpg)
Legalne, ale traktowane jak podejrzane. Nowy biznes tonie w absurdach przepisów i kontroli
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/mozg-jointy-1000.png)
„Tysiąc jointów później” – co naprawdę dzieje się z mózgiem stałego palacza marihuany?
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/eudrugs-markets-key-insights_0.jpg)
Narkotykowy krajobraz Europy. Nowy trendy na czarnym rynku
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/flysky.jpg)
Może być nowym fentanylem. "Flysky" rozprzestrzenia się w USA
Nowy śmiertelnie niebezpieczny narkotyk rozprzestrzenia się w Stanach Zjednoczonych. Pojawił się m.in. na ulicach Chicago, Filadelfii i Pittsburgha. "Flysky" to heroina zmieszana z medetomidyną - środkiem uspokajającym stosowanym w weterynarii.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/gdfgdfgdfg-1038x1038.png)
Marihuanoholik – nowa definicja dla nowego języka debaty o uzależnieniu
W świecie, w którym alkoholik nie jest „ćpunem”, tylko „osobą z chorobą alkoholową”, a osoby uzależnione od leków otrzymują wsparcie zamiast pogardy i aresztów – czas również na zmianę języka wokół marihuany, która prędzej niż później zostanie w Polsce zdepenalizowana. Dlatego proponujemy wprowadzenie nienaukowego terminu „marihuanoholik” – jako neutralnego określenia osoby, która straciła kontrolę nad swoim używaniem marihuany i odczuwa tego konsekwencje w codziennym życiu. Zaznaczamy, że definicja ta nie ma zastąpić klasyfikacji medycznej, a jedynie usunąć stygmantyzację.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/marijuana-smoking_0.jpg)
Palenie marihuany trzykrotnie zwiększa ryzyko raka jamy ustnej w ciągu pięciu lat
Najnowsze badania naukowców z Uniwersytetu Kalifornijskiego w San Diego pokazują, że osoby z zaburzeniami związanymi z używaniem marihuany (CUD) mają ponad trzykrotnie wyższe ryzyko zachorowania na raka jamy ustnej w ciągu pięciu lat. Związek ten utrzymuje się nawet po uwzględnieniu takich czynników jak palenie tytoniu czy wiek. Wyniki rzucają nowe światło na potencjalne zagrożenia zdrowotne związane z długotrwałym i intensywnym używaniem konopi.