Rosja. Nie każde studia dla narkomana

Jak nie dopuścić, aby narkomani zajmowali miejsca na "strategicznych kierunkach" studiów? Wprowadźmy testy krwi podczas egzaminów wstępnych - proponuje rosyjski urząd ds. walki z narkomanią .

Alicja

Kategorie

Źródło

Gazeta.pl

Odsłony

741

Jak nie dopuścić, aby narkomani zajmowali miejsca na "strategicznych kierunkach" studiów? Wprowadźmy testy krwi podczas egzaminów wstępnych - proponuje rosyjski urząd ds. walki z narkomanią .

W Rosji, która liczy niecałe 143 mln mieszkańców, żyje 4 mln osób zażywających narkotyki. Zdaniem lekarzy 70 proc. rosyjskich narkomanów to ludzie poniżej 25. roku życia. Według najbardziej alarmistycznych statystyk kontakt z narkotykami miało aż 30 proc. uczniów rosyjskich szkół oraz 45 proc. studentów uczelni wyższych. Władze kiepsko sobie radzą ze zwalczaniem narkomanii, a w ostatnich latach jedynym znacznym postępem jest przyzwolenie na publiczną dyskusję o narkomanii i wycofanie się z fałszowania rządowych statystyk. Jednak owoce rosyjskiej debaty bywają zaskakujące.

- Tak, narkomanów jest mnóstwo. Po co ich kształcić? Po co dopuszczać do kierunków technicznych i ekonomicznych? Jeszcze pójdą pracować do przedsiębiorstw strategicznych. A przecież nie można im ufać! - tłumaczył niedawno Aleksiej Michajłow z rządowej rady ds. uczelni wyższych. "Strategiczne obawy" podziela urząd ds. walki z narkomanią, który oficjalnie zaproponował eliminowanie narkomanów podczas testów przeprowadzanych przy okazji egzaminów wstępnych. Część kierunków studiów miałaby trafić na listę urzędowo zastrzeżoną dla "Rosjan bez poważnych nałogów", a reszta oczyściłaby się "naturalnie", bo wielu narkomanów nie zdecydowałoby się na egzaminy wstępne z obawy przed napiętnowaniem. Rządowi eksperci twierdzą, że prawo oraz konstytucję "da się zinterpretować" tak, aby testy krwi na uczelniach były legalne. Dla Rosji to nie nowość - wbrew protestom organizacji broniących praw człowieka rosyjskie konsulaty do dziś domagają się testów na obecność wirusa HIV od wszystkich cudzoziemców starających się o uzyskanie długookresowej wizy.

- Gadanie o nietykalności, naruszeniu godności i innych naiwnych głupstwach to nie dla nas. Mamy poważny kłopot i potrzebujemy nadzwyczajnych środków - mówił przed kilkoma dniami rektor jednej z syberyjskich uczelni. Dlatego przeciwnicy testowania krwi kandydatów na studia wolą nie mówić o prawach obywatelskich, lecz przekonują o nieskuteczności tej metody walki z narkomanią. Przypominają, że egzaminy wstępne są w Rosji wielkimi żniwami dla uczonych-łapówkarzy, którzy sprzedają pytania, odpłatnie przymykają oczy na ściąganie lub po prostu sprzedają indeksy.

- Testy na narkotyki będą wyłącznie kolejnym pretekstem dla korupcji - przekonują ich przeciwnicy. Walka z rosyjską narkomanią nadal opiera się głównie na zachodnich organizacjach pozarządowych, które finansują terapie antynarkotykowe oraz szkolą specjalistów. Rządowe ośrodki często oskarżają zachodnie organizacje o "eksperymentowanie na Rosjanach" i promowanie długich procedur odwykowych (np. z podawaniem metadonu) zamiast natychmiastowej abstynencji. Spory o metody terapeutyczne są jednak niczym w porównaniu z problemem fatalnych warunków w rosyjskich zakładach dla uzależnionych. Rosjanie są bowiem skłonni do wydawania państwowych pieniędzy raczej na "swojski" problem alkoholizmu niż na walkę z narkomanią.

Oceń treść:

Average: 9 (1 vote)

Komentarze

Anonim_from_Moskow (niezweryfikowany)
my Ruskie, to wolim czysty spirit
herbam (niezweryfikowany)
dobrze, ze w Polsce tego nie chca wprowadzic, bo cos chyba malo studentow by zostalo...:P
Wojak (niezweryfikowany)
Co za debile, nawe jagby ktos byl nalogowym narkomanem , a zdalby i zaliczyl caly rok , zasłurzyl i zdobyl wiedze to dlaczego taki uczen niemorze nadal uczenszczac do uczlni...świat jest chory
krt (niezweryfikowany)
Zatem na strategicznych stanowiskach zostaje tylko garstka
Zajawki z NeuroGroove
  • DOC
  • Etanol (alkohol)
  • Marihuana

05.08.2008

20:20

Nawet najmniejszego pojęcia nie miałem, jaki czar na siebie rzucę wrzucając to pod język (w smaku jeszcze bardziej cierpkie i nieprzyjemne niż lesede). Zaraz po dojeździe na odciętą od świata miejscówkę - przystań jachtów, rozmawialiśmy jeszcze przez chwilę z dziadkiem wędkarzem, który uświadomił nas, że kelly family już tu nie mieszka, wyprowadziła się z domu obok 3 lata temu.

  • Marihuana
  • Mefedron
  • Pozytywne przeżycie

Bardzo dobry, spotkanie ze znajomym z myślą o fajnym wieczorze.

Jest to mój pierwszy TR więc jak będą jakieś błędy proszę o info :D

A więc tak, był to grudniowy wieczór. Czekałem na znajomego(w raporcie opisany literą A) aż przyjedzie pociągiem, w planach mieliśmy zapalić buszka, posłuchać muzyki i pograć w jakieś gierki, jednak znajomy przywiózł niespodziankę :D

 

T +0

  • 1P-LSD
  • Marihuana
  • Tripraport

Jedno i drugie spoko; karton aplikowany w zaciszu mojego pokoju w domu rodzinnym.

Prawie równo miesiąc temu po raz pierwszy miałem do czynienia z LSD. Było to 140 mikrogramów. Doświadczenie bardzo pozytywne, rozwijające psychicznie, jednocześnie niszczące wiele schematów myślowych używanych przeze mnie na co dzień. Przez pewien czas uważałem nawet, że tamten kwas kompletnie zaorał mój mózg z jego schematami, stereotypami i innymi takimi rzeczami. Myślałem tak do czasu mojej intensywnej przygody z 1P. 

  • Alprazolam
  • Etanol (alkohol)
  • Katastrofa
  • Marihuana
  • Marihuana

Miałem całkiem udany dzień. Mieszkam z bratem i jednym koleżką, który bardzo lubi maryśkę. Ten drugi namówił mnie, żeby spróbował nowego sortu ganji, którego niedawno kupił. Myślałem, żeby tego nie robić, bo zażyłem już karmelka, ale potem powiedziałem sobie, że raz się żyje. Całe zdarzenie miało miejsce wieczorem, w naszym mieszkaniu. Puściliśmy muzykę, która z początku była przyjemna, ale później to się zmieniło. Tripowałem z bratem i jego koleżką. Byłem zrelaksowany i nic za bardzo mnie nie dręczyło.

Ten dzień uchodził do przeszłości, więc pomyślałem, że zarzucę sobie karmelka z THC i posłucham sobie ulubionych nutek, które zaprawią mnie do pięknych wizji sennych. Nagle do mieszkania wpada koleżka i rozmawia z moim bratem o tym, że trzeba dziś spróbować tego Green Cracku, który został zakupiony jakiś czas temu, ale w sumie to nie tak dawno temu. Wbija do mojego pokoju i pyta sie czy będę z nimi jarał. Ja nieco zaskoczony i podjarany, mówię że jeszcze jak, jak najbardziej.