Misiewicz: Autor "GW" uzależniony od heroiny

Rzecznik szefa MON Bartłomiej Misiewicz na swoim profilu na Twitterze wypomniał Tomaszowi Piątkowi, dziennikarzowi "Gazety Wyborczej", że ten przed laty przyznał się do uzależnienia od heroiny.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Rzeczpospolita

Grafika

Odsłony

657

Rzecznik szefa MON Bartłomiej Misiewicz na swoim profilu na Twitterze wypomniał Tomaszowi Piątkowi, dziennikarzowi "Gazety Wyborczej", który jest autorem artykułu o związkach szefa MON Antoniego Macierewicza z byłym TW SB Robertem Jerzym Luśnią, że ten przed laty przyznał się do uzależnienia od heroiny.

W reakcji na pytania użytkowników Twittera, dlaczego Misiewicz sięga po taki argument, który nie ma związku z treścią artykułu Piątka rzecznik MON spytał czy "w przypadku procesu o ochronę dóbr osobistych za nieprawdziwe info GW będzie się zasłaniać niepoczytalnością redaktora?".

"Mogę jeszcze dodać, że T. Piątek z GW napisał autobiograficzną książkę o swoim problemie z narkotykami i zażywaniu ich nawet w pracy..." - to kolejny wpis rzecznika MON dotyczący tej kwestii.

MON dementuje jakoby Macierewicz miał utrzymywać jakiekolwiek kontakty z Luśnią, po tym jak sąd lustracyjny wydał wyrok w jego sprawie.

Oceń treść:

Average: 9 (1 vote)

Komentarze

doktor_koziełło

"dziennikarstwo" wyborczej to przykład strasznego i plugawego kurewstwa. Te szmaty są gorsze niż pisowcy.
Zajawki z NeuroGroove
  • Benzydamina

S&S : Dom kumpla, nazwę go "C", i drugi kumpel niech będzie "Z".

Doświadczenie : Kofeina, Tytoń, Alkohol, THC, DXM.

Dawkowanie : 3 saszetki 'Tantum Rosa'

Jest ok. godz. 18.00, wsypuje z kumplem do szklanki zawartość saszetki, i nalewam wody. Mieszamy. Gotowe !

  • Bieluń dziędzierzawa

No karwa hydrogen komplet. Niezłe kompendium wiedzy o bieluniu żeś zebrał:) chcę dodać parę info mimo że nie ruszałem tego czegoś, i nie wiem czy spróbuję. Wyjaśniam od razu, że ten przypadek jest szczególny. Bielunia brał mój przyjaciel. Wiem wiec wszystko o tym tripie i nie ma w tym, żadnego ściemniania.


  • Marihuana
  • Metoksetamina
  • Pozytywne przeżycie

4 osoby brały to, co ja, dwie tylko jarały. Pokój w małym mieszkanku, muzyka z laptopa, na początku Carbon Based Lifeforms, później nie ogarniałam i puszczałam swoją na słuchawkach. Wczesny, jasny wieczór. Na początku nie byłam przekonana, ale jak zajarałam, to się wyluzowałam. Nawet nie byłam jakoś specjalnie podekscytowana. Po prostu wciągnęłam i dałam się ponieść. Świeciło ciepłe, wieczorne światło, bardzo ciepło było. Czasem wręcz zbyt duszno, zwłaszcza jak towarzysze zaczęli jarać fajki.

08.06.2011

Jak wciągaliśmy, to już byliśmy nieźle zbakani, nie byłam pewna czy brać, bo nie wiedziałam jak to zadziała. Ale jeden z współćpaczy już tego próbował i polecał, więc lusterko poszło w ruch.

Godz ok. 19, jasno jeszcze było. Może 18:30.

  • MDMA (Ecstasy)


wybralam sie ze znajomymi na minimale do jendnego z klubów w jednym z wiekszych miast ... na maxa pozytwynie nastawiona czekam juz w srodku na kumpla który mial mi dostarczyc tabletki. po godzinie czekanie nagle go spotykam a on mi mówi, ze nie dalo rady i nie ma. juz wczesniej bylam strszanie wku*wiona oczekiwaniem na jego przybycie a on ze "nie ma" ! wrrrrr:/