Ziobro, Minister Sprawiedliwości

syncro

Kategorie

Odsłony

1639
Na podpis premiera czeka nowy skład Komisji Kodyfikacyjnej Prawa Karnego. Kto oprócz Ziobro będzie stanowił prawo w Polsce? - Przedstawiłem listę kandydatów ministrowi, czekam na nominacje od pana premiera, spodziewam się na dniach - mówi prof. Andrzej Siemaszko, przewodniczący komisji powołany w grudniu 2005 r. po odwołaniu w atmosferze skandalu prof. Stanisława Waltosia, jednego z twórców kodeksów z 1997 r. To zapoczątkowało serię konfliktów nowego ministra sprawiedliwości ze środowiskiem prawniczym. Z pracy w komisji zrezygnowali wszyscy jej członkowie, specjaliści w dziedzinie prawa karnego. "Gazeta Wyborcza" pytała później ministra, czy nie czuje pustki wokół siebie. Do obiegu weszła odpowiedź ministra: - Czułbym pustkę intelektualną, gdybym opierał się na tych ludziach. Kogo dziś minister zgromadził wokół siebie? - Ani słowa na ten temat - odpowiada prof. Siemaszko. - Komisja składa się z ludzi, którzy co do zasady akceptują cele pana ministra i chcą w ich realizacji pomóc - mówi Jacek Czabański z gabinetu politycznego ministra doradzający w sprawach polityki karnej. - Czy będzie tylko listkiem figowym dla proponowanych przez ministra reform? - pyta "Gazeta". - Nie. Gdyby minister chciał słyszeć tylko oklaski, nie musiałby mieć komisji - odpowiada Czabański. Zbigniew Ziobro kilkakrotnie podkreślał, że otacza się wybitnymi fachowcami praktykami. Z profesury powoływał się jednak tylko na prof. Krystynę Daszkiewicz z UAM, znaną m.in. z publikacji wytykającej błędy w kodeksach z 1997 r. Sam kodeks karny Ziobro określał epitetem "liberalny" i wziął go za jeden z głównych obiektów ataku. Prof. Daszkiewicz do nowej komisji, choć proszona - według naszych źródeł - nie weszła, bo wymówiła się pracą nad nową książką. - Lista była płynna, pojawiały się różne nazwiska - mówi jeden z byłych członków komisji. Skąd rezerwa profesury? - Nie wiadomo, jak miałyby wyglądać prace komisji pod nowym rozporządzeniem, które daje ministrowi prawo do odwołania członków w każdej chwili. Czy kandydaci mają prezentować jednolite poglądy prawne, czy także polityczne? - wyjaśnia nasz rozmówca. Wątpliwości budzą też relacje między komisją a blisko 40 urzędniczymi zespołami, których prace koordynuje wiceminister Andrzej Kryże. - Rolą komisji będzie nie tylko opiniowanie aktów prawnych, ale też wskazywanie problemów. A minister będzie decydował, czym się należy zająć i kiedy - mówi Czabański. Nieoficjalnie udało się "Gazecie" ustalić kilka nazwisk. Wymieniany jest prof. Władysław Mącior, emerytowany profesor UJ. To nazwisko nie zaskakuje. Prof. Mącior kierował zespołem ds. reformy prawa karnego za ministra Lecha Kaczyńskiego. Jakie są jego poglądy? - Wychowanie, wybaczanie to mity. Można wybaczać, ale potem trzeba powiesić - mówił w 2000 r. podczas dyskusji na temat kary śmierci. Jako pewniaka środowisko wskazuje znanego z ataków na kodeks z 1997 r. prof. Romualda Kmiecika z UMCS z Lublina. Według naszych źródeł prof. Siemaszko namówił do współpracy także dwóch profesorów z Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach - Kazimierza Marszała i Lecha Tyszkiewicza. - Procedura karna - moja specjalność - wymaga usprawnienia, dlatego się zgodziłem. Jeżeli nie będę mógł racjonalnie funkcjonować, zrezygnuję - mówi prof. Marszał. Prawdopodobnie w skład komisji wejdzie też kilku sędziów i prokuratorów. Nie wiadomo, kto będzie jej sekretarzem. To nowa funkcja - przedstawiciela ministra, który ma zapewnić "stały roboczy kontakt" profesury ze Zbigniewem Ziobro. Gazeta Wyborcza
Zajawki z NeuroGroove
  • Bad trip
  • Inhalanty

dzień jak każdy inny, miałem ciśnienie żeby się czymś odrealnić

Wyszedłem z domu około godziny 19 w celu zakupienia paczki papierosów i gazu do zapalniczek w osiedlowym sklepie. Skąd ten chory pomysł mógł mi przyjść do głowy... Zaraz po wyjściu odpaliłem szluga i wziąłem pierwszego macha z butli. Po kilku sekundach poczułem mrowienie nóg i dziwnie "zakręcony" umysł. To był dopiero początek bo gdzieś około godziny spędziłem siedząc z dziewczyną i paląc szlugi, warto dodać że zanim do niej dotarłem to gaz już przestał działać.

II uderzenie (godzina 20:00)

  • Szałwia Wieszcza


Salvie zamowilem sobie ze sklepu zagranicznego. Jeszcze nigdy nie doswiadczylem czegos tak mocnego. Dziwne jest tez to, ze mimo ogromnego doswiadczenia jakie niesie ze soba trip z Szalwia, nie odczuwamy jego ciezaru, a po calej ceremonii czujemy sie rzesko, jak po przebudzeniu, zadnych zwal, zadnych fleszbekow, wspominamy calosc tak jakby wydarzyla sie pare dni temu, a my mielismy przez ten czas okazje na przemyslenia i ulozenie sobie w glowie tego co sie zdarzylo.


  • Bieluń dziędzierzawa

Wszystko wydarzyło się kilka lat temu. Kumpel organizował małą imprezkę dla znajomych w swoim domu. W pewnym momencie przyniósł coś co wyglądem przypominało kasztan i rozkroił to na stole, po czym wyciągnął ze środka sporą ilość małych ziarenek. Owy owoc pochodził od rośliny rozkwitającej u niego na balkonie. Nie miałem zielonego pojęcia co to jest. Po chwili powiedział mi że owa roślina ma podobno właściwości halucynogenne i chcą to wyprobować. Zjedli 80 ziarenek bo niby tyle trzeba było. Ja zjadłem dużo mniej nie pamiętam już ile.

randomness