Metadon w krakowskich więzieniach - kontrowersje.

Zakład karny w Krakowie rozważa stosowanie kuracji metadonem w zwiazku z pojawieniem się w listopadzie nowelizacji ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii.

Anonim

Kategorie

Źródło

Gazeta Wyborcza Kraków 10.02.2001
Anna Wątor

Odsłony

3453
Zakład karny przy ul. Montelupich w Krakowie jako jeden z dwóch w kraju rozważa możliwość zastosowania kuracji metadonowej dla więźniów uzależnionych od narkotyków.
Idea kuracji metadonowej dla narkomanów przebywających w polskich więzieniach zrodziła się w Centralnym Zarządzie Więziennictwa. Obok warszawskiego więzienia na Służewcu programem pilotażowym miałby zostać objęty krakowski zakład przy ulicy Montelupich.

- Uważam, że to dobry pomysł - mówi dr med. Jan Chrostek-Maj, kierownik Poradni Uzależnień Kliniki Toksykologii Collegium Medicum UJ. - Pozbawieni możliwości zażywania narkotyków, zwłaszcza tych szczególnie silnych, jak heroina i morfina, cierpią na tzw. chorobowy zespół odstawienny. Jednym z objawów jest niekontrolowana agresja. Wprowadzenie kuracji metadonowej w więzieniach pomogłoby wyeliminować te negatywne skutki. Środek ten przyczyniłby się też do resocjalizacji skazanych narkomanów.

Program metadonowy popierają również sami więźniowie. Wierzą, że syntetyczny narkotyk ułatwi im wyjście z nałogu.

- Tutaj wszyscy byliby za - zapewnia w rozmowie z "Gazetą" jeden z osadzonych na Montelupich narkomanów, proszący o zachowanie anonimowości. - Jeszcze na wolności leczyłem się metadonem. Dzięki niemu mogłem podjąć studia. Tu jestem na psychotropach. Ledwo chodzę. Metadon może pomóc wielu z nas.

Pracownicy więziennictwa są bardziej powściągliwi w ocenach. Zdaniem podpułkownika Zygmunta Koniecznego, zastępcy dyrektora Aresztu Śledczego w Krakowie, polskie więzienia nie posiadają odpowiednio przeszkolonej załogi. Poza tym kuracja metadonowa jest bardzo kłopotliwa. Wskazane jest, umożliwienie leczonym znacznie częstszych widzeń z rodziną. Poddani leczeniu więźniowie muszą ponadto przebywać w oddzielnych celach pod stałą opieką psychoterapeuty. Tymczasem większość zakładów karnych jest znacznie przeludniona.
- Z drugiej jednak strony, po uchwaleniu w listopadzie zeszłego roku nowelizacji do ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii znaleźliśmy się w potrzasku - mówi podpułkownik Z. Konieczny. - Dzięki zaostrzonym zasadom karania za posiadanie narkotyków zakłady karne niedługo zaleje fala uzależnionych więźniów. Tradycyjne metody nie wystarczą do uporania się z tym problemem.

(tinta)

Metadon jest syntetycznym odpowiednikiem związków opiatowych zawartych np. w heroinie. Zażywa się go doustnie w postaci syropu lub tabletek. Regularnie przyjmowany zastępuje narkomanom codzienną dawkę "kompotu". Pacjent nie przeżywa bolesnych głodów, charakterystycznych dla tradycyjnej terapii odwykowej. Po zażyciu nie pojawia się jednak uczucie euforii. Wynaleziony jeszcze przed II wojną światową, w czasie wojny, kiedy brakowało morfiny, podawany żołnierzom dla uśmierzenia bólu. Na świecie jest powszechnie znany od 30 lat. We Francji eksperyment metadonowy nie sprawdził się. Lekarze stracili kontrolę nad jego dystrybucją. Narkomani brali duże dawki metadonu, nawet dożylnie. W USA szacuje się, że na 100 osób wchodzących do programu metadonowego siedem-osiem pomyślnie go kończy. W Polsce od dwóch-trzech lat podaje się go eksperymentalnie uzależnionym od heroiny.

AnW

Oceń treść:

0
Brak głosów

Komentarze

bobixx (niezweryfikowany)

Kiedyś brałem heroinę i inne narkotyki. Teraz jestem na metadonie (prawie 5 lat) i dzięki niemu ŻYJĘ!!! Nie muszę komentować co znaczy być na <br>metadonie dla długoletniego narkomana, który <br>już nie wierzy w żadne wyjście... <br>
ZoHow (niezweryfikowany)

7 lat temu zaczałem brac tramal, klony i morfine.Od 4lat jestem w Angli i tu zacząłem brac hel i go sprzedawac. Ponad rok temu poszedłem za to siedziec i zaczeto w wiezieniu moja terapie methadonem. Zacząłem od 30ml, ale przez to że sprzedawałem hel, brałem go ile chciłem wiec to niewystarczało. Wiec zwiekszali moja dawke aż do skutku. Teraz jestem na 100ml + 200mg tramadolu na dzień, dzieki temu moge legalnie pracowac i jestem czysty od 10 miesiecy. Teraz nawet niemyśle o helu, albo innych dragach! To cud! Methadon zmienił moje życie! Na lepsze! Macie pytania, piszcie: zohow@onet.eu
Zajawki z NeuroGroove
  • 2C-I

22:30





Wciągnąłem do nosa około 5mg 2C-I. Dawka mała, ale ten sposób działa 2x silniej niż doustne podanie, a niektórzy są zadziwiająco wrażliwi na 2C-I, więc wolałem nie ryzykować z całymi 20mg doustnie.


Po około 5 minutach nos zaczął strasznie piec. To zupełnie coś innego niż przy podaniu doustnym, fenetyloaminy nie są chyba przeznaczone do takiej absorbcji.





22:45

  • Dekstrometorfan

Wiek: 27 lat

Exp:

MJ – 8 lat mniej więcej regularnie raz w tygodniu;

etanol – o wiele za dużo i często – obecnie (2 miesiące) niepijący alkoholik;

XTC – 3 podejścia na spróbowanie ale nie spodobało mi się;

amfetamina – kilka razy stricte użytkowo (podnieść się z kaca i przetrwać 24h w pracy etc.)

haszysz – kilka prób jak dotąd ale w tym kierunku MJ mi wystarcza

DXM – 5 razy – mój pierwszy psychodelik

  • Grzyby halucynogenne

  • Dekstrometorfan

nazwa substancji: DXM (dekstrometorfan)

poziom doświadczenia: DXM brałem przez dwa lata.

dawki: od 100mg do 900mg

metoda zażycia: zawsze doustnie



Nie opiszę tu konkretnej jednej fazy na DXM, lecz chciałbym na DXM spojrzeć z perspektywy dwóch lat brania, od czasu gdy zaczynałem do czasu gdy skończyłem z tym środkiem raz na zawsze.



A więc od początku...