Niepokojący raport na temat narkotyków

Tagi

Źródło

BBC. onet.pl

Odsłony

2820

Kampania ONZ mająca na celu zmniejszenie dostaw i spożycia narkotyków w ujęciu globalnym nie doprowadziła do żadnych zmian od czasu jej uruchomienia dekadę temu - głosi raport Komisji Europejskiej.

"Nie znaleźliśmy żadnych dowodów, że w ujęciu globalnym problem narkotyków został zmniejszony w latach 1998-2007" - poinformowali autorzy raportu. Według raportu Komisji Europejskiej egzekwowanie zakazu narkotyków doprowadziło do przeniesienia się handlarzy nimi do regionów, gdzie trudno o egzekwowanie prawa. W wyniku walki z narkotykami doprowadzono też do tego, że narkomani używają wspólnych igieł, ponieważ miejsca, gdzie można je wymienić, są dla nich niedostępne. Co prawda spożycie kokainy i heroiny zmniejszyło się w krajach zachodnich, wzrosło jednak i stało się "poważną epidemią" w Europie Wschodniej i Azji Środkowej, powodując globalnie w wzrost ich konsumpcji - wynika z raportu. Marihuana stała się częścią dojrzewania młodzieży w wielu krajach zachodnich. W Australii, Szwajcarii i USA prawie połowa osób urodzonych po 1980 roku spróbuje jej przed 21. rokiem życia - uważają twórcy raportu. Raport ujawniono przed spotkaniem w Wiedniu na szczeblu ministerialnym Komisji ds. Narkotyków ONZ. Będzie ono poświęcone przeglądowi dokonań komisji od czasu ustanowienia jej na Specjalnej Sesji Zgromadzenia Ogólnego NZ. Na spotkaniu mają być ustalone sposoby walki z narkotykami na następne 10 lat. Rosja konsumentem heroiny nr 1 Rosja stała się czołowym konsumentem heroiny na świecie, a zalew narkotyków z Afganistanu coraz silniej szkodzi jej demografii i bezpieczeństwu - ogłosił szef służb antynarkotykowych Wiktor Iwanow. Jak pisze portal BBC News, Iwanow - dyrektor Federalnej Służby Kontroli Obrotu Narkotykami - wystąpił w Wiedniu przed spotkaniem komisji ONZ ds. narkotyków. Przedstawił ponury obraz sytuacji w Rosji.

- W ostatnich latach Rosja nie tylko masowo uzależniła się od afgańskich opiatów, ale także stała się absolutnym światowym liderem w handlu opiatami i numerem 1 wśród konsumentów heroiny" - oznajmił w raporcie przedstawionym prasie. - Handel narkotykami stał się kluczowym negatywnym czynnikiem demograficznym i ciosem dla puli genów naszego narodu, wyzwaniem dla cywilizacji rosyjskiej - ocenił. W pierwszych dwóch miesiącach roku - podał Iwanow - przejęto w Rosji 400 kg heroiny, czyli o 70 procent więcej niż w tym samym okresie rok temu. Kontrolowanie liczącej 7 tysięcy kilometrów granicy Rosji z Kazachstanem, przez którą przemycane są afgańskie narkotyki, jest niewykonalne - zauważył. Iwanow wezwał społeczność międzynarodową, by walczyła z hodowlą maku w Afganistanie, niszcząc pola i zachęcając chłopów do zmiany upraw. Choć za zaostrzanie się problemu nie obwinił bezpośrednio koalicji walczącej w Afganistanie pod wodzą USA, to ocenił, że chłopi zakładają plantacje, wykorzystując niespokojną sytuację polityczną i wojskową. Według rosyjskiego Ministerstwa Zdrowia, w Rosji jest około 2,5 mln osób uzależnionych od narkotyków, w większości w wieku 18-39 lat. Kraj ma około 140 mln mieszkańców. Afganistan produkuje 93 procent wytwarzanej na świecie heroiny - przytacza szacunki

Oceń treść:

Average: 8.5 (2 votes)

Komentarze

Anonim (niezweryfikowany)
no i ciekawe jaki plan ustala na kolejne 10 lat. Pewnie zaostrzą kary za posiadanie... ;///////////////
Anonim (niezweryfikowany)
Bez kitu, nic oprucz zaostrzenia kar nie wymysla :/ Kiedy swiat zrozumie ze legalizacja marichuany zmniejszy zazywanie hery i innych zabojczych gownien?
Kamil (niezweryfikowany)
Kpisz? Kto ma sobie przyjebać h i tak sobie przyjebie, bez wzgledu na to czy marihuana będzie legalna lub nie.
Bolo wcale nie Young (niezweryfikowany)
i ty również się mylisz. Choć podstawa twojej tezy jest bardzo racjonalna, moim zdaniem trzymanie trawy w tej samej grupie co np speed czy hera czy koka to naprawde wielki błąd, sam w sobie powodujący tzw efekt "bramy". Załóżmy że jesteśmy dobrym dzieckiem lat 14 poznajemy spoko kumpli i oni mowią wes bucha. ty se myślisz przeciez to nielegalne a więc złe, można isc za to do wiezienia wiec MUSI BYC KURWA CONAJMNIEJ BARDZO NIEBEZPIECZNE. no ale huj wiadomo człowiek wszystkieo by chcial sprobowac no i ciągnie bucha a tu nic ani palpitacji ani zgonu ani bólu głowy ani nic co mógłby uznac za złe i wtedy myśli sobie skoro to ni ebyło takie złe to czemu np hera mialaby być gorsza moze faktycznei zyjemy w kłamstwie i proboje, bo przeciez i tak jest juz poza granicą prawa. i dlatego właśnie trzeba walczyc o legalizacje. nie dlatego ze jest bezpieczna ale daltego że właśnie moze być iebezpieczniejsza będąc zakazaną
Loan (niezweryfikowany)
Kazdy narkotyk jest grozny... Z narkotykami i narkomania trzeba walczyc, jak to powiedzial nasz prezydent ale nie w sposob, ktory oni uwazaja za skuteczny. Narkotyki nie sa grozne gdy sie ich uzywa z glowa, a niektore moga nawet pomoc. Gdyby stworzono nam mozliwosc publicznego wypowiedzenia sie i politycy wysluchaliby wciaz powtarzanych od lat argumentow wraz z pomyslami na zmiany w zwiazku z narkotykami. Moze w takiej sytuacji zrozumieliby jakie bledy popelniali do tej pory i cos by sie zmienilo ale niestety to jest tylko moje skromne marzenie, ktore zapewne nigdy nie zostanie spelnione.
Anonim (niezweryfikowany)
No jeżeli nadal będzie to TYLKO twoim MARZENIEM to faktycznie nigdy do tego nie dojdzie pozdro. PS: Czy ja dobrze rozumiem? Faforyzujesz kaczorka?
Anonim (niezweryfikowany)
smieszy mnie to nieustanne powtarzanie nieprawdziwej z reszta teorii ze zalegalizowanie konopi wyzwoli swiat od "tardej narkomanii" i prosze mi tu nie przytaczac przykladu holandii bo tam role odgrywa zupelnie cos innego a przypisywanie wyzszych wartosci chceci palenia legalnego ziola to taka sama hipokryzja jak karanie za jego posiadanie
Anonim (niezweryfikowany)
poczytaj człowieku troche madrych ksiazek i opini ludzi nieco madrzejszych od ciebie czy mnie. zapraszam z zapoznaniem sie z tematem prohibicji, zobacz co ta alkocholowa zrobila w USA to samo dzieje sie z narkotykami w naszym ciemnym kraju. mafia sie dorabia, politycy zaraz za nia, a wszystko za kurtyna moralnosci. ogarnij temat pozniej sie wypowiadaj. P.S. znam kilku wysoko postawionych policjantow ktorych osobiscie pytałem co mysla na temat legalizacji i zdziwiła mnie ich postawa, poniewaz wiekszosc wypowiedziała sie za legalizacja a innym bylo obojetne. a trzeba przyznac ze ci ludzie maja troche wiecej pojecia o narkotych i zachowaniach ludzi czy przestepczosci. pomysl o tym. pozdrawiam, Edi
Anonim (niezweryfikowany)
wybij mi oko i kopnij w glowe ja tylko twierdze ze zalegalizowanie ziola nie uwolni swiata od "plagi narkomanii" a prochibicje uwazam za glupote i gdyby to ode mnie zalezalo wszystkie mozliwe uzywki kupowalbys w sklepie za rogiem z naklejona banderola.a rochibicja w stanach piwo czy wino to alkochol a konopie i krak to juz zupelnie dwa rozne pojazdy
Anonim (niezweryfikowany)
a no i nietylko wnaszym pieknym kraju ale w wiekszosci takze tych piekniejszych
Bolo wcale nie Young (niezweryfikowany)
Ja też podpiszę się pod tym zdaniem. Ogarnij temat Bo jedyne co ganja ma wspolnego z przestepczoscią to to że kraj nazywa przestępcami tych którzy jej urzywają PEACE
Anonim (niezweryfikowany)
Ręce, kurwa, opadają. Znowu chcą ustalać plan na 10 lat, mimo iż poprzedni plan 10cioletni okazał się strzałem w stopę. Co jeśli ten nie będzie lepszy? Moim zdaniem 4 lata wystarczą żeby ocenić reakcję społeczeństwa. Jeśli po takim czasie plan okaże się dobry (zmniejszy się ilość osób uzależnionych, czy jaki tam konkretnie cel wybiorą) można go kontynuować. Walka z narkomanią jest o tyle ciekawa, że trzeba wyznaczać sobie tutaj małe cele. Legalizacja marihuany nie jest złym pomysłem - o ile nie odciągnie to użytkowników heroiny czy innych opiatów od ich ulubionych substancji to zmniejszy ilość nowych uzależnionych. Poza tym, moim zdaniem, powinno się zalegalizować jakiś stymulant (efedryna?) żeby nie zachęcać ludzi do sięgania po fetę czy kokę (choć akurat ten pomysł może nie zadziałać, jeśli ludzie masowo zaczną stwierdzać że efka jest fajna, ale to dla nich za mało). Myślę że właśnie taka terapia substytutami jest w stanie ograniczyć zniszczenia wywołane narkomanią (bo właśnie z tym się walczy - nikomu by nie przeszkadzało że jakieś ćpunki marnują życie, gdyby wśród uzależnionych przestępczość nie była znacznie wyższa niż w reszcie społeczeństwa).
Anonim (niezweryfikowany)
A ja to skomentuje w ten sposób : "jak kogoś nie możesz pokonać, to się do niego przyłącz" ;)
prosiak44 (niezweryfikowany)
Panowie i panie apeluję do was,żebyście odpowiedzieli sobie na jedno podstawowe,zajebiście ważne pytanie:chcecie na nas zarabiać kaskę,czy ją na nas wydawać?Prosty rachunek ekonomiczny bez żadnego gadania i zbaczania z tematu.Zarobek albo strata.Ludzie palą i będą palić.To fakt.Nikt i nic tego nie zmieni.Tak jest poukładany świat.Jedziemy na jednym wózku.Musimy się jakoś z sobą dogadać,bo jak się będziemy atakować to będzie kraksa.Tak dogadać,jak się dogadaliśmy przy okrągłym stole.Bez ofiar.Dla interesu obu stron.
cpun (niezweryfikowany)
a ty w gangolku, jak Don Vito Corleone z kieliszkiem dobrego wina w jednej rece i z wielkim bluntem w drugiej bedziesz dyskutowal z przedstawicielami rzadu i przytaczal swoje argumenty.
prosiak44 (niezweryfikowany)
Ale z tych wszystkich argumentów działa na nich tylko jeden:PIENIĄDZE.Mają gdzieś naszą wolność,nasze prawa i apele o nienękanie innowierców(np.członków Santo Daime).Tylko kasa do nich przemawia.Dużo kasy.Kochają pieniądze bardzo,ale to bardzo mocno.Tyle jestem dla nich wart,ile mogą ze mnie wyssać i ani trochę więcej.I na tym poziomie trzeba do nich przemawiać.Akcyza na dopalacze nie wniesie do budżetu na początek zbyt wiele,ale z roku na rok coraz więcej.A jak zmienią się światowe trendy i załóżmy za 5-10 lat wrzucą tam marihuanę to będą zbijać kokosy.
CreativePL (niezweryfikowany)
Nie łudzmy sie ze twardoglowi z wiejskiej zalegalizuja u nas ganje,w polsce panuje narkofobia, ktora sila rzeczy jest jakims zboczeniem (jak wiekszosc fobi w Polsce, homofobia, germanofobia, rusofobia itd) Co z tego ze marihuana jest najmniej szkodliwa uzywka w porownaniu do alkoholu czy papierosow, co z tego ze wszystkie badania przeprowadzane na swiecie przemawiaja na korzysc legalizacji, jednak u nas panuje poglad palisz ganje bedziesz bral here i tyle. W maju odbedzie sie kolejna manifestacja na rzecz legalizacji konopi w polsce, i co bedzie? To samo co roku, w TV wypowiedza sie "eksperci" i bedzie tzw odgrzewanie kotleta rozmowa ciagle o tym samym(marihuana to zuuuuo) a nie o konkretach, wezmy przyklad dopalaczy o ktorych nie jest juz glosno w mediach, a sejm i rzad oprocz mega nagonki na dopalacze NIC nie zrobili i nie zrobia bo nie maja prawa do tego. Szkoda ze Polska to panstwo policyjne (taka prawda)uszczesliwianie na siłe,i robienie z mozgu wody. Za to że policjant złapie mnie z lufka (czyt. 0,10g marihuany) moge miec przejebane, taka prawda zal i tyle. Legalizacja w polsce moze nastapic albo za kilkanascie lat gdy "nasze pokolenie" bedzie zasiadac w ławach sejmowych, albo gdy do władzy dojda liberałowie (prawdziwi liberałowie a nie pseudo jak ma to miejsce teraz) Podsumowujac ZAL i tyle...
Zajawki z NeuroGroove
  • LSD-25
  • Pozytywne przeżycie

Kameralny zlot psychonautów, których poznałem na forum internetowym dla nastolatków. W nocy cierpiałem z bliżej mi nieznanych powodów na bezsenność, przez co miałem trochę obniżone samopoczucie. Bałem się, że wpłynie to źle na mój eksperyment z LSD, jednak zupełnie niepotrzebnie.

12.20
Cała ekipa zebrała się w domu E. Jako, że nadeszła pora obiadowa postanowiliśmy zaserwować sobie dania główne.
K. spożył 2mg 25D-NBOME
F. spożył 25mg 4-ho-met
E. spożył 200uq LSD ( 1 blotter z serii "May Calender" )
Ja spożyłem 100uq LSD ( 1/2 blottera z serii "May Calender")

  • Grzyby halucynogenne
  • Pierwszy raz

Pozytywne nastawienie psychiczne, ekscytacja zbliżającym się tripem i niecierpliwość, lekceważenie opisywanej przez ludzi charakterystyki tripa. Dawka grzybów zażyta na pusty żołądek. Sesja solo - w małym mieszkaniu kawalerce z pokojem i łazienka, uprzednio posprzątanym i przygotowanym. Kontakt z ludźmi przez telefon komórkowy po zażyciu, ale przed właściwym tripem. Noc, sierpień.

Moja pierwsza próba grzybami psylocybinowymi zaczęła się od konsumpcji tychże o 20:30. Zjadłem trzy gramy suszonych grzybów. W smaku wydały mi się podobne do pieczarek, ale bardziej gorzkie. Przeżuwałem je i gryzłem może 5 minut, aż rozdrobniłem cały materiał na rozmiękczoną od śliny papkę, którą następnie połknąłem. Położyłem się na łóżku i zasłoniłem okno (na zewnątrz właśnie zachodziło słońce), włączyłem muzykę, jakiś delikatny popowy chłam, oszczedzając lepsze kawałki na trip. Przez pierwsze kilkanaście minut wymieniałem SMS'y z ludźmi i nie działo się nic ciekawego.

  • Alprazolam
  • Etanol (alkohol)
  • Marihuana
  • Tripraport

Ciepłe mieszkanie. Przyjazny dyskont. Chłodna ławka w parku. W zasadzie to podczas działania mieliśmy "wyjebane". Ciekawość Xnanaxu - jako środka występującego dość często w popkulturze. Zmęczenie i chęć relaksu po ciężkim tygodniu w pracy.

Ktoś jadł z mojego talerzyka.

Obudziłem się całkiem wyspany. Niedziela. Wreszcie wolne. Dalej w mocno sennym nastroju podnoszę głowę i słyszę głos A "Co tu się działo?". Od łóżka aż po kuchnię totalny rozpierdol. Powoli wracają wspomnienia...

  • MDMA (Ecstasy)
  • Pierwszy raz

podekscytowanie pierwszą przygodą z ecstasy, lekki niepokój okoliczności: impreza

Długo czekałam na tę okazję. Kupiłam dwie tabletki mdma/ecstasy (za nie wiem czy nie dosyć wygórowaną cenę 50zł/szt) już dwa tygodnie przed planowaną imprezą i nie mogłam się doczekać. Czterech moich znajomych kupowało je razem ze mną i zdążyli je wypróbować jako pierwsi — po ich opowiadaniach byłam jeszcze bardziej nakręcona, nie mogłam się doczekać "przytulania słupów, biegania wesoło w nocy po mieście, tańczenia do 6 rano". W przyjemny sobotni, majowy wieczór spotkałam się z kolegą w centrum żeby iść razem na wspomnianą wcześniej imprezę.