
Zgodnie z raportem "2013–2017 Update to Drug Use Trends in Aviation" opublikowanym przez Narodową Radę Bezpieczeństwa Transportu (NTSB), w organizmach pilotów, którzy uczestniczyli w wypadkach śmiertelnych w większym stopniu niż kiedyś stwierdzano obecność silnych leków i narkotyków.
Zgodnie z raportem "2013–2017 Update to Drug Use Trends in Aviation" opublikowanym przez Narodową Radę Bezpieczeństwa Transportu (NTSB), w organizmach pilotów, którzy uczestniczyli w wypadkach śmiertelnych w większym stopniu niż kiedyś stwierdzano obecność silnych leków i narkotyków.
Według danych NTSB, rośnie liczba osób zażywających narkotyki na receptę i tych zdobywanych nielegalnych, a jedna piąta pilotów miała też w swoich organizmach jakąś formę leku sercowo-naczyniowego. Ponadto NTSB uważa, że „istnieje ciągła potrzeba rozpowszechniania przez FAA informacji o marihuanie ze względu na jej dekryminalizację w kilku stanach i niezmienioną klasyfikację jako nielegalnego narkotyku zgodnie z prawem federalnym.
FAA podjęła działania w celu informowania pilotów o związku między zażywaniem narkotyków, a czynnikami ryzyka i znaczenia wpływu marihuany, ponieważ stała się ona legalna w wielu stanach (chociaż jest to nadal zakazana substancja dla pilotów). Jak opisuje raport, „W ciągu 5 lat między 2013 a 2017 r. w USA doszło do 1042 wypadków lotniczych, w których pilot poniósł śmierć. Spośród nich 952 pilotów (91%) miało dostępne wyniki testów toksykologicznych”.
Po ich analizach u 266 (28%) ofiar wypadków stwierdzono obecność co najmniej jednego leku potencjalnie mającego negatywny wpływ na organizm, 144 pilotów (15%) uzyskało pozytywny wynik w odniesieniu do co najmniej jednej używki, u 94 pilotów (10%) wyniki testów wskazały na użycie co najmniej jednej substancji kontrolowanej, a 47 (5%) uzyskało wynik pozytywny w odniesieniu do nielegalnego narkotyku.
Spośród stwierdzonych rodzajów leków, NTSB podkreśliła, że nastąpił duży wzrost w tych związanych z chorobami układu sercowo-naczyniowego (z 12,4% do 18,2%), uspokajających (z 9,9% do 11,9%) i przeciwdepresyjnych (z 5,3% do 7,1%).
Raport 2013–2017 Update to Drug Use Trends in Aviation dostępny jest tutaj (LINK)
Nastawienie jak zazwyczaj przy amfetaminie: podniecenie, ekscytacja. Miejsca przyjmowania: Katowice, dwór oraz mój dom.
No cóż, jestem uzależniony od amfetaminy. Tak naprawdę zacząłem w lutym 2021r. brać nałogowo. Do dzisiaj, czyli do listopada 2021r., zdarzały mi się naprawdę nieduże przerwy. Najdłuższa była w maju do czerwca. Przyjechał kumpel z ośrodka, młodszy ode mnie i poleciałem znowu w lipcu. W sumie to teraz góra były dwa tygodnie bez amfetaminy. Kosztowało mnie to wykończeniem psychicznym, jak 2g wsunąłem pewnego pogodnego dnia w październiku. Nie było to dużo, a jednak bardzo negatywnie zadziałało na moją psychikę. Dwa tygodnie katorgi, myśli samobójcze i niepokój.
Set & Setting: kwiecień roku 2010, dość pochmurny dzień. Pozytywne nastawienie, wręcz entuzjastyczne, ogromna ciekawość przed nieznanym dotąd trip’em. Miejsce zażycia: dom, godzina 12.20. Osobą towarzyszącą i również zażywającą – dobry kumpel. Stawiane cele: doświadczyć halucynacji, spędzić ciekawie dzień.
Dawkowanie: po nieco stratnej ekstrakcji ~900mg wymieszane z deserem waniliowo-czekoladowym, to samo dla kumpla.
Wiek i doświadczenie: 17 lat, alkohol etylowy, acodin, thc.