Niemiecka policja zamknęła sklep z narkotykami w sieci

Po miesiącach śledztwa doszło do zamknięcia największego w Niemczech internetowego sklepu z narkotykami.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

dw.com/pl
afp/jar

Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk zpodanego źródła.

Odsłony

1404

Po miesiącach śledztwa doszło do zamknięcia największego w Niemczech internetowego sklepu z narkotykami.

Jak poinformował Federalny Urząd Kryminalny (BKA), po wielomiesięcznym dochodzeniu zlikwidowano platformę internetową „Chemical Revolution” oraz zatrzymano jedenastu podejrzanych. Funkcjonariusze BKA oraz francuskiej policji kryminalnej zabezpieczyli też serwer.

Głównym podejrzanym jest 26-letni Niemiec, żyjący na Majorce. Nakazem aresztowania wydanym przez sąd rejonowy w Gießen został on zatrzymany pod koniec maja przy wjeździe do Niemiec. Podejrzany otworzył we wrześniu 2017 r. sprzedaż online narkotyków , którą rozwinął i prowadził z pozostałymi zatrzymanymi. Sam zajmował się głównie sprzedażą środków odurzających, koordynacją ich zakupu oraz zarządzał finansami sklepu.

Jak poinformowała BKA, platfoma internetowa „Chemical Revolution” zajmowała się sprzedażą syntetycznych narkotyków: ecstasy i anfetaminy, a także narkotyków twardych: heroiny i kokainy. W ofercie znajdowała się także marihuana. Zamówienia przychodziły z całego świata. Kupujący mogli dokonywać transakcji za pomocą kryptowaluty bitcoin.

Kilka tygodni temu policja wykryła, że sprzedaż prowadzona była także przez nielegalną sieć darknet na platformie „Wall Street Market”.

Punktem wyjścia dla śledztwa wiosną 2018 r. stało się aresztowanie 26-letniego mężczyzny, który handlował narkotykami. Znaleziono u niego w Hesji i w Dolnej Saksonii duże ilości używek, w tym 50 kg amfetaminy, dwa kilogramy ecstasy (MDMA), heroinę, kokainę i LSD. Narkotyki przeznaczone były do sprzedaży wysyłkowej na platformie internetowej „Chemical Revolution”.

Oceń treść:

Average: 5.5 (4 votes)
Zajawki z NeuroGroove
  • Marihuana
  • Tripraport

Rzecz działa się na imprezie urodzinowej kolegi, także nastawienie bardzo dobre. Liczyłem na jakiś grubszy lot ale się przeliczyłem :)

Czuję się jakbym zapominał słów w języku polskim. A jeśli w polskim to pewnie w jakimkolwiek innym tymbardziej. Trochę jakbym wracał, cofał się w rozwoju do dzieciństwa. Niewinnego przekręcania, pacholęcego słowotwórstwa. Kurwa mać, nie było mi do śmiechu. Czułem się jakbym z minuty na minutę coraz bardziej głupiał. Myśli rozjeżdżają się we wszystkie strony, przekraczam wcześniej nie zdobyte przeszkody, choć chyba tego nie chcę. Starczy. Już bardziej czuję niż myślę. A czuję że jest grubo bo nawet nie umiem podnieść dobrze głowy.

  • Marihuana
  • Przeżycie mistyczne

Przyjemne Spokojne słoneczne popołudnie.

Yo!

  • Marihuana
  • Pierwszy raz

Bardzo zmieszany, zdenerwowany samą sytuacją. To był pierwszy raz, było to w bloku na balkonie w biały dzień. Ogólnie do mj byłem pozytywnie nastawiony, znajomi - najbliższi przyjaciele + moja dziewczyna.

Cześć. Chce tu opisać moją sytuacja po pierwszym razie, może Wam też się tak zdarzyło, może to normalne. Zaczęliśmy jakoś po południu, było jeszcze jasno na zewnątrz. Nie piliśmy nic przed, ani nic z tych rzeczy, paliliśmy na czysto. Atmosfera ogółem była ekscytująca, bo w sumie każdy pierwszy raz palił. Ja byłem zdenerwowany cała sytuacją, bo co tak w biały dzień palić koło sąsiadów? xD No ale mówię no co tam, zrobimy to w miarę skrycie. Zrobiłem całe oprzyrządowanie wiaderka i wynieśliśmy na balkon. Załadowaliśmy i każdy ściągnął po trochu z jednego wiadra.

  • Marihuana
  • Odrzucone TR
  • Pierwszy raz

Miejsce : las , domek na drzewie Osoby : jedna osoba oprócz mnie Nastrój : wesoła Myśli : moj chłopak nie był by zadowolony jak by sie dowiedział co robię Oczekiwania : chce być po tym wyluzowana i chce sie śmiać

Mój pierwszy raz z marihuaną według mnie był to bad trip. 12.00 rano poszłam z koleżanka nazwijmy ją litera P do lasu na taki domek na drzewie. Miałyśmy ze sobą 2 piwa i zielone. Nie wiem skąd ono było (zielone) bo to było P. Mojej koleżanki to nie był pierwszy raz mówiła,że jest fajnie , że jest sie wyluzowanym i sie ze wszystkiego śmieje. Stwierdziłam ze czemu nie można spróbować. 12.30 byłyśmy na miejscu. Siedzimy juz w domu na drzewie otworzyłyśmy piwa. P nabiła fifke i dała mi ją. Powiedziała, że mam palić pierwsza.