Ministerstwo nie chce pomóc w leczeniu uzależnionych od heroiny: „Są ważniejsze sprawy”

Osoby uzależnione od heroiny od dawna zgłaszają się do ministerstwa z prośbą o wsparcie i łatwiejszy dostęp do terapii. Pierwszy wniosek został zgłoszony już w marcu poprzedniego roku. Efektów brak, a ministerstwo odpowiada: „To nie jest palący problem”.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

natemat.pl
Karolina Wiśniewska

Komentarz [H]yperreala: 
Ostatni z przytoczonych problemów będzie z pewnością najpoważniejszym. Narkoman niby też człowiek, ale jednak ekskomunika to nie przelewki.

Odsłony

457

Osoby uzależnione od heroiny od dawna zgłaszają się do ministerstwa z prośbą o wsparcie i łatwiejszy dostęp do terapii. Pierwszy wniosek został zgłoszony już w marcu poprzedniego roku. Efektów brak, a ministerstwo odpowiada: „To nie jest palący problem”.

 

Refundacja substytutu

Uzależnieni apelują o dodanie do listy leków refundacyjnych leku Suboxone, będący substytutem heroiny. Charakteryzuje się mniej euforycznym, lecz przedłużonym działaniem. Zmniejsza zagrożenie zakażenia HIV i pozwala uzależnionym na względnie normalne funkcjonowanie. Póki co korzysta z niego blisko 2 tys. osób mieszkających głównie w Warszawie. – To za mało – przekonują.

Z drugiej strony, Agencja Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji (AOTMiT) przekonuje, że refundacja leku nie jest taka prosta, chociażby ze względu na obowiązujące przepisy. Obecnie lek substytucyjny może wydać tylko pielęgniarka, lekarz lub pracownik specjalistycznej placówki uprawnionej do prowadzenia programu substytucyjnego. Pacjent, który chce przyjąć Subxone musi stawić się w konkretnym ośrodku, dawanie tego lekarstwa do domu jest niemożliwe.

Zysk głównie dla lekarzy

Inicjatorzy apelu skarżą się, że taka sytuacja jest komfortowa głównie dla lekarzy, którzy otrzymują większe wsparcie finansowe od NFZ, lecz jest uciążliwa dla samych chorych. Muszą przyjmować lek praktycznie codziennie, przez co nie mają możliwości chociażby chodzenia do pracy. – Nie może się zająć swoimi sprawami i trudno mu wrócić do normalnego życia – mówi Jacek Charmast, koordynator biura rzecznika praw osób uzależnionych. 

Jak informuje „Gazeta Wyborcza”, Krajowe Biuro ds. Narkomanii już w marcu ubiegłego roku przekazało ministerstwu propozycję zmian w ustawie o przeciwdziałaniu narkomanii, które pozwoliłyby na prowadzenie terapii substytucyjnej przez specjalnie przeszkolonych psychiatrów i na wydawanie substytutu w aptekach. Apel zyskał poparcie Monaru i innych organizacji zajmujących się pomocą uzależnionym od narkotyków. 

Ministerstwo na postulat jednak nie poczyniło w tym kierunku żadnych zmian. Dlaczego? – Bo nie jest to palący problem – zapewniał wiceminister Igor Radziewicz-Winnicki. W tej kadencji nie uda się już raczej nic zdziałać. Jednak, jak przekonują inicjatorzy akcji, do umożliwienia wydawania Suboxone w aptekach wystarczyłoby rozporządzenie ministra zdrowia. 

Ministerstwo podkreśla jednak, że w tej sprawie potrzebna jest dłuższa, merytoryczna debata. Istnieją też poważne obawy, że pomysł wywoła duży sprzeciw Kościoła.

Oceń treść:

Average: 9 (1 vote)

Komentarze

Anonim (niezweryfikowany)

<p>Cholerni idioci...</p>
Zajawki z NeuroGroove
  • Bieluń dziędzierzawa
  • Problemy zdrowotne

Dobre nastawienie, prawie bez strachu, wolny czas i chęć przeżycia czegoś nowego

Zacznę od tego, że pamiętam prawdopodobnie zaledwie kilka procent tego, co się stało. Myślę jednak, że to wystarczająco dużo, by przybliżyć Wam świński potencjał tej substancji.

  • Bad trip
  • Kannabinoidy

Set bardzo złe, nieprzespana noc po 5-DBFPV, Settings bardzo fajne, osiemnastka koleżanki, 20 osób, sporo przyjaciół

Długo zastanawiałem się, czy napisać ten TR. W ogóle czy jakiś napisać, ten jest moim pierwszym. Mogę z czystym sumieniem powiedzieć, piszę go ku przestrodze! Substancje psychoaktywne to potężne narzędzia i takiego traktowania wymagają, w przeciwnym razie...

 

  • LSD
  • MDMA
  • Miks

Jest piątek, dostałem właśnie paczuszkę z moim kwasem. Mam jeszcze resztki MDMA w razie gdyby trip okazał się lipny. Wszystkie obowiązki wykonane i o godzinie 14:00 postanawiam wrzucić kartona i iść na dłuuugi spacer.

T+0

Wrzucam karton. Postanawiam dobre 20 minut żuć go w ustach bez połykania śliny, żeby nic nie zmarnować. Wychodzę więc na spacer po mieście.

T+30

Spotykam dwóch ziomków którzy widzą mnie jak idę z ustami pełnymi śliny. Od razu tłumaczę jaka jest sytuacja (w zasadzie nie muszę tłumaczyć bo jeden z nich od razu się domyślił), połykam ślinę i chwilę z nimi gadam. W międzyczasie fizycznie zaczynam czuć że wchodzi, więc cieszę się że nie zostałem oj*bany na kasę.

T+50

  • 4-HO-MET
  • Alprazolam
  • AM-2201
  • Inne
  • Przeżycie mistyczne
  • Tytoń

Bardzo chłodny wieczór spędzony w mieszkaniu, razem z zaufanym przyjacielem (N.), wspólnie postanowiwszy spróbować coś więcej z 4-ho-met'a, aniżeli tylko wewnętrzna euforia. Ogólnie rzecz biorąc pozytywne nastawienie. W muzyce dominował dark ambient.

Cały dzień spędzony na paleniu am-2201 zwieńczyliśmy koło 00:37 biorąc pod język bliżej nieokreśloną ilość 4-ho-meta (około 60-70mg), w związku z tym że waga zaczęła wariować (raz pokazywała to, raz tamto) postanowiliśmy zaufać własnym instynktom nie-zachowawczym. Po około 30 minutach połknęłem pluwocinę i poczułem ten ohydny pozostający smak, który wrzerał się w dziąsła przez mocne rozprowadzanie mahometa w ryju. Ohyd, nie dało się go zlikwidować ni to sokiem winogronowym, ni to kakałem (ot bogactwo), niczym.