Mieszkaniec Jersey oskarżony o posiadanie 2000 dawek LSD

21-letniemu mieszkańcowi Jersey City Heights grozi do 20 lat więzienia, po tym jak został wczoraj oskarżony o posiadanie około 2.000 dawek LSD i zamiar wprowadzenia ich do obrotu.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

www.nj.com

Komentarz [H]yperreala: 
Tak a propos wczorajszego doniesienia o renesansie LSD ;)

Odsłony

366

21-letniemu mieszkańcowi Jersey City Heights grozi do 20 lat więzienia, po tym jak został wczoraj oskarżony o posiadanie około 2.000 dawek LSD i zamiar wprowadzenia ich do obrotu.

Narkotyk jest uważany za rzadkość na ulicach Hudson County, ale Ruben Moreno (21 l.) z Western Avenue w pobliżu Lincoln Street miał go w znacznej ilości, jak podała policja.

Zarzuty obejmują posiadanie z zamiarem dystrybucji około 100 miligramów lub więcej halucynogenu, którego właściwa nazwa to dietyloamid kwasu D-lizergowego.

Według DEA, uliczna dawka LSD zawiera od 20 do 80 mikrogramów narkotyku. Licząc po 50 mikrogramów na dawkę, 100 miligramów substancji będzie zawierać 2000 dawek.

Kaucja za Moreno została ustalona na 150,000 $ w gotówce lub obligacjach.

Publiczny obrońca argumentował – bezskutecznie - za kaucją w wysokości $ 50.000 gotówką lub obligacjami, zwracając uwagę na fakty, że ​​Moreno mieszka w Hudson County całe swoje życie, jest zatrudniony w hrabstwie i nigdy wcześniej nie był aresztowany.

Oceń treść:

Average: 9.5 (2 votes)
Zajawki z NeuroGroove
  • LSD-25


Jak pisał Tokien: "Niebezpieczne są narzędzia wiedzy głębszej, niż ta którą sami posiadamy."

  • Mefedron

Set & setting: przy mefie chyba nieistotne. Ale było to w moim mieszkaniu, z przyjaciółką (A). Nastrój dobry. Oczekiwaliśmy z niecierpliwością na pierwsze spotkanie z tą popularną ostatnio używką.

Substancja: mefedron w formie krystalicznej

Doświadczenie: z grupy stymulantów tylko efedryna, pseudoefedryna i kofeina. Bez większych efektów

Ważę niewiele ponad 50kg.

  • Alprazolam
  • Fluoksetyna
  • Użycie medyczne

Leczenie psychiatryczne.

W wyniku ciągłego stresu związanego przede wszystkim z chorą ambicją i całym procesem edukacji, a także w wyniku przykrych doświadczeń z dzieciństwa (przez które popadłem w depresję), w pewnym momencie życia zdecydowałem się na terapię. Nie byłem pewien czy od razu chcę udać się do psychiatry. Na początek wybrałem psychologa. Niestety - albo miałem pecha przy wyborze albo po prostu to nie jest dla mnie. Od jednego z psychologów usłyszałem, że mogę być opętany....Dlatego właśnie zrezygnowałem z tego hmmm...'leczenia'. Udałem się do psychiatry.

  • Heroina
  • Tripraport

Pisze znajomy: załatw H. Nie załatwię, mówię, nie załatwiam tego nikomu. Weź grama, przyjadę, oddam kasę, ćwiara dla ciebie - odbija znajomy.

Siedzę w autobusie, tłok jak cholera, ludzie wracają z roboty. Telefon - 'będę czekał na przystanku, kasa w drzwiach, zostawię Ci tam gdzie zawsze'. Ok, więc nie dostanę sreberka do ręki, muszę liczyć, że faktycznie będzie leżało tam gdzie leżeć powinno. Na każdym przystanku wykręcam głowę próbując przeczytać jego nazwę. Jeszcze 3, może 4.