Marsz Wolnych Konopi w Krakowie. Interweniowała policja

"Cały Kraków pali gandzię", "Sadzić, palić, zalegalizować" - skandowało kilkuset uczestników Marszu Wolnych Konopi. Tegoroczny marsz, który przeszedł z placu Wolnica na Rynek Główny, odbył się pod hasłem dostępu do marihuany medycznej. Interweniowała policja.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Gazeta Wyborcza
Beata Bialik

Odsłony

319

"Cały Kraków pali gandzię", "Sadzić, palić, zalegalizować" - skandowało kilkuset uczestników Marszu Wolnych Konopi. Tegoroczny marsz, który przeszedł z placu Wolnica na Rynek Główny, odbył się pod hasłem dostępu do marihuany medycznej. Interweniowała policja.

W Krakowie MWK zorganizowano po raz piąty. Zwolennicy konopi spotkali się na placu Wolnica, były transparenty i hiphopowa muzyka. - Manifestujemy konieczność zmiany prawa w zakresie użytkowania medycznej marihuany. To pierwszy krok do całkowitej legalizacji. Uważam, że nawet ci, którzy nie korzystają z marihuany rekreacyjnie, powinni być po naszej stronie, bo nie wiadomo, czy za kilka lat nie będą chorzy - mówił Mikołaj Janus, organizator marszu. - Zmienia się świadomość społeczna, widać to także w mentalności prokuratorów i sędziów, którzy dają niższe wyroki w sprawach o posiadanie - zaznaczył.

Medycznie i rekreacyjnie

Justyna Grochowiak, mama chłopca leczonego marihuaną medyczną, w trakcie marszu zbierała podpisy pod petycją dotyczącą liberalizacji ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii. - Adrian ma lekooporną padaczkę, kiedy NFZ odmówił nam dalszych badań, zaczęliśmy szukać innej drogi. Jego stan się pogarszał. Miał bóle głowy, niedowłady, zaburzenia równowagi - tłumaczyła swoje motywacje. - Przez osiem lat stosowaliśmy wszystkie leki dostępne zarówno w Polsce, jak i za granicą, aż dowiedziałam się o Charlotte [odmiana marihuany medycznej]. W Polsce dostępne są olejki z kanabioidami, pod okiem lekarza zaczęliśmy wycofywać leki padaczkowe, wdrożyliśmy marihuanę w kroplach. Stosujemy ją od sześciu miesięcy, w tym czasie zdarzyły się tylko trzy napady padaczki - opowiada.

Były i inne motywacje uczestników marszu. - Dochodzę siedemdziesiątki, przypalam od blisko pół wieku i, jak widać, trzymam się na nogach. To jest roślina, nie żaden drag chemiczny, nie powoduje trwałego uzależnienia, nie powoduje agresji. Zakaz uprawy to ograniczenie wolności - przekonywał pan Krzysztof, który na manifestację przyszedł z wielkim kartonowym liściem konopi.

- Palę rekreacyjnie, to w jakiś sposób leczy moją duszę. Ze zdobyciem marihuany w Krakowie nigdy nie miałem problemu. Chociaż o czystą trawkę jest trudno - przyznaje inny uczestnik, który wraz z koleżankami przyjechał z Tarnowa. Jak przyznał, marihuanę pali od pięciu lat. - Boję się palić jakieś wynalazki, bo one mogą zrobić krzywdę, dlatego chciałbym, żeby zioło było legalne - mówił.

Chodzi o kwiaty

Przemarsz zwolenników konopi opóźnił się z powodu interwencji policji, która skonfiskowała cegiełki, z których dochód przeznaczony był na organizację marszu. Antystresowe poduszki wzbudziły podejrzenia funkcjonariuszy, zatrzymano dwóch sprzedawców. - Chodzi o kwiaty, które są w środku. To są konopie przemysłowe [kwiaty konopi Sativa] o zawartości THC poniżej 0,2 proc. Pan policjant powinien to wiedzieć - zżymał się Tomasz Zacharmian z firmy będącej dystrybutorem cegiełek. - Prowadzę handel obwoźny, mam tutaj kasę fiskalną. Nie rozumiem problemu z uwagi na to, że prawo nie każe mi nosić ze sobą faktur - mówił.

Sprzedawcy cegiełek zostali zatrzymani. 


Oceń treść:

Average: 9 (1 vote)
Zajawki z NeuroGroove
  • 2C-D
  • Tripraport

brane w domu, trip w lesie

  Pewnego dnia spotkałem się z dziewczyną u mnie w domu. O 14:30 spaliliśmy fifę skuna, posłuchaliśmy muzyki i o 15:30 poszło 25mg 2c-d donosowo na łebka. Okrutny ból, pieczenie, drętwienie głowy, swędzenie pod skórą na głowie (zatoki), łzy z oczu. Cała twarz zapuchnięta, oczy bordowe. po 2min poczułem pierwsze efekty - zataczało mnie i myślałem zdecydowanie inaczej.

  • Kodeina
  • Retrospekcja

Zaczęło się od ciekawości.

„Pieprzony świat. I my – przywiązujący sobie kamienie do stóp, wypływając na głębokie wody”

I apteki. Mijamy je codziennie. Każdego dnia przebywam ten sam zapętlony spacer – Z domu na przystanek, z przystanku do miasta. I do szkoły. I każdego dnia przechodzę co najmniej obok kilku.

  • 25C-NBOMe

wewnętrzny i zewnętrzny spokój, dom, pora zimowa. Nastawienie: chęć lekkiego zresetowania codzienności w mózgu i zabawy swoją wyobraźnią.

Pierwszy karton przyjęty o 22:40, drugi o 23:40, podróż trwała do ok. 05:00 (intensywniejsze efekty to właśnie 5 godzin).

Nie wiem z jakiego powodu nikt jeszcze nie opisywał 25C-NBOMe na NG, więc co mi szkodzi, ja to zrobię pierwszy. Specjalnie nie mierzyłem zbyt dokładnie czasu działania, ponieważ chciałem o nim zapomnieć i jak najdłużej cieszyć się osiągniętym stanem.

  • Gałka muszkatołowa

randomness