Marihuana opóźnia rozwój raka

THC opóźnia rozwój raka, a czasem nawet leczy nowotwory. Nie mogą się z tym pogodzić amerykańskie organizacje rządowe.

Anonim

Kategorie

Źródło

www.brainland.com

Odsłony

11638

Termin "medyczna marihuana" nabrał nowego znaczenia w lutym 2000r, kiedy naukowcy z Madrytu ogłosili iż udało im się zniszczyć dotychczas nieuleczalnego guza mózgu u szczurów, którym wstrzyknięto THC, aktywny składnik marihuany.

Wyniki z Madrytu po raz drugi potwierdzają, że THC ma terapeutyczny wpływ na leczenie raka - już nie tylko jako środek wspomagający chemioterapię, ale i jako podstawowe lekarstwo.

Już w 1974r, naukowcy z Medical College of Virginia na zlecenie Narodowego Instytutu Zdrowia USA prowadzili badania mające na celu udowodnienie negatywnego wpływu marihuany na układ immunologiczny, a zamiast tego odkryli, że THC spowalnia rozwój trzech rodzajów raka - płuc, piersi i leukemi u myszy.

DEA (organizacja rządowa do walki z narkotykami) szybko nakazała zakończenie wszelkich badań nad wpływem kanabisu na raka. W 1976r, prezydent Gerald Ford zakończył definitywnie wszelkie publiczne badania i scedował je na firmy farmaceutyczne, które miały wyprodukować syntetyczne THC ze wszelkimi jego zaletami z wyjątkiem "haju".

W 2000r badacze z Madrytu ogłosili w marcowym wydaniu Nature Medicine, że w czasie eksperymentów wszczepili 45 szczurom do mózgu komórki rakowe, które zaczęły się rozwijać, co zostało potwierdzone rezonansem magnetycznym (MRI). W 12 dniu eksperymentu podano iniekcyjnie 15 szczurom THC, a 15 kolejnym - Win-55,212-2 (syntetyczny analog THC).

Wszystkie zwierzęta pozostawione bez kuracji zmarły po 12-18 dniach z powodu raka mózgu. Szczury, którym zaaplikowano THC, z wyjątkiem trzech (zdechły po 16-18 dniach), przeżyły znacząco dłużej, nawet do 35 dni. W trzech wypadkach zanotowano całkowitą remisję raka! Użycie syntetyku przyniosło porównywalne efekty.

Hiszpańscy naukowcy pod kierunkiem dr Manuela Guzmana z Complutense University, dodatkowo przeprowadzili eksperyment na zdrowych jednostkach, podając im przez 7 dni ekstremalnie duże dawki THC, by sprawdzić negatywny wpływ na układ nerwowy i zmiany biochemiczne. Nie znaleźli nic.

W 1983r, administracja Reagan/Bush próbowała nakłonić amerykańskie uniwersytety do zniszczenia wszelkich prac badawczych z okresu 1966-76 dot. marihuany oraz usunięcia danych z bibliotek. Jak stwierdza Jack Herer w książce "Emperor Wears no Clothes", "mamy dowody iż ogromna ilość informacji została bezpowrotnie utracona".

Źródło: Nature Medicine 2000;6:255-256, 313-319.
Potxx, na podstawie materiałów z www.brainland.com

Oceń treść:

0
Brak głosów

Komentarze

szaman (niezweryfikowany)

Chciałem się zapytać ,dlaczego skoro marichuana jest tak dobra w działaniu jest uważana za narkotyk i jest w polsce nielegalna?
szaman (niezweryfikowany)

Chciałem się zapytać ,dlaczego skoro marichuana jest tak dobra w działaniu jest uważana za narkotyk i jest w polsce nielegalna?
Lolek (niezweryfikowany)

jeżeli sam tego nie rozumiesz, to żadne tłumaczenie nie pomoże. A dlaczego Galileusz spłonął na stosie?
MANIEK TERAZ POLSKA (niezweryfikowany)

Chciałem się zapytać ,dlaczego skoro marichuana jest tak dobra w działaniu jest uważana za narkotyk i jest w polsce nielegalna?
dave (niezweryfikowany)

Chciałem się zapytać ,dlaczego skoro marichuana jest tak dobra w działaniu jest uważana za narkotyk i jest w polsce nielegalna?
MaJK (niezweryfikowany)

Przeczytaj sobie historię jej delegalizacji, jest chyba nawet na Hyperreal... ^.^
Anonim (niezweryfikowany)

<p>Bo Polska nie wie co to jest dobro.</p><p>&nbsp;</p>
Anonim (niezweryfikowany)

i kolejne + marihuany jakos w wodce i tych gownach tego nie widze wiec moze by wkoncu zalegalizowac? co za zacofani ludzie i panstwo tylko holadnia poszlo po rozum do glowy nie chce legalizacji hery czy amfy chce legalizacji trawki ktora i tak czy prezydent czy premier palili badz pala i nie pieprzcie mi tu ze kto siegnie po trawe siega po here czy jakie tam gowno dajcie se spokoj i nie czytajcie wiecej "faktu" badz "wirtualnej polski" (artykul o dilerach ahhahahaa) LUDZIE ZMADRZEJCIE- to przeslanei do rzadu
Zajawki z NeuroGroove
  • Inne
  • Pierwszy raz

Testowałem sam, we własnym pokoju w bezstresowy wolny dzień. Testowane zaraz po odebraniu tego z poczty. Nastawienie to chęć sprawdzenia jak to działa.

 Timetable

[13:25 => T=0min]Przyjęte  donosowo  ~50mg Hydroksytropakokainy.

[T+2min]W gardle czuć spływ, potem już tylko czuć podrażnienie gardła, żadnych nieprzyjemności ani bólu w nosie, nos lekko znieczulony.

[T+4min] Zaczyna się peak. Podniesiony nastrój, przyjemna stymulacja, działanie naprawdę podobne do koki.

[T+5min] Ból brzucha, lekkie znieczulenie w gardle, lekki ściskający tępy ból w miejscu spływu, znieczulone gardło jak po MXE lub koko.

  • Ayahuasca

Dawka i substancja: 3-4 gramy ruty stepowej + 8-9 gramów mimozy hostilis




  • Leonotis leonurus (wild dagga)


Hmmm... niby dwie rózne sprawy ale duzo podobieństw .




  • Bad trip
  • Etanol (alkohol)
  • Marihuana
  • Marihuana

popołudnie, mieszkanie kumpla, w tle muzyka. Nastrój całkiem pozytywny. Żyjąc dłuższy czas w abstynencji nastawiałam się na przyjemną fazę.

Nie wiem czy trip, którego ostatnio doświadczyłam zasługuje na miano bad tripa ale z pewnością było to mega INTENSYWNE doświadczenie. Zacznijmy jednak od początku...

Jest sobotnie, leniwe popołudnie. Wieczorem mam zamiar wyjść na koncert, ale wcześniej wpadam do kumpla, coby się wprawić w dobry nastrój. Na początek wychylamy po kieliszku czystej, ale szybko nachodzi mnie ochota na spalenie grassu. Rodzice znajomego wybyli do pracy i mamy mieszkanie tylko dla siebie, zatem nastawiam się na przyjemną i bezstresową fazę.