Lexotan z bromazepamem to cos pieknego!
Zgodnie z nowymi badaniami, leki na bazie marihuany i psychodelików w połączeniu z konwencjonalnymi metodami leczenia mogą być skuteczne w walce z rakiem piersi.
Zgodnie z nowymi badaniami, leki na bazie marihuany i psychodelików w połączeniu z konwencjonalnymi metodami leczenia mogą być skuteczne w walce z rakiem piersi.
W piątek firma Grace Health & Wellness (GHW) ujawniła wyniki nowego badania opublikowanego w SAGE Journals, w którym po raz pierwszy udokumentowano przypadek stosowania tych alternatywnych metod leczenia u pacjentów z rakiem.
Według GHW, u 49-letniej kobiety zdiagnozowano raka piersi w 2018 roku i przeszła ona serię konwencjonalnych terapii w połączeniu z grzybami psilocybinowymi i artykułami spożywczymi z konopi indyjskich. Ta niekonwencjonalna kombinacja terapii poprawiła ogólną skuteczność terapii.
„Współpracujemy z pacjentami chorymi na raka, interweniując przy użyciu marihuany i psilocybiny. Są nieocenione, a ich wpływ jest ogromny” – powiedział dr Dustin Sulak, lekarz medycyny osteopatycznej i ekspert od medycznej marihuany.
„Mogą poprawić jakość życia pacjenta, złagodzić ból, depresję i lęk, jednocześnie dając psychologiczną adaptację do trudnej diagnozy i prognozy. Mogą również wzmacniać nasze wrodzone mechanizmy przeciwnowotworowe i działać addytywnie lub synergistycznie z innymi metodami leczenia”.
Nowe badanie sugeruje, że stosowanie przez pacjentkę psychodelików i kannabinoidów poprawiło wyniki tradycyjnej terapii raka piersi, takich jak herceptin, taxotere (lek do chemioterapii) i perjeta.
„Opierając się na moim doświadczeniu klinicznym, wszyscy pacjenci z rakiem mogą w jakiś sposób skorzystać z odpowiedniego stosowania konopi i psilocybiny”, dodał dr Sulak.
„W przyszłości również będą one standardem, ponieważ oba mają wysoki profil bezpieczeństwa. Podczas gdy społeczność badawcza koncentruje się na efektach terapeutycznych w leczeniu schorzeń psychiatrycznych, przypadek Nicole pokazuje, że wpływają one na stany fizyczne, takie jak rak”.
GHW stwierdza również, że nowe badania sugerują, że istnieje związek między konopiami indyjskimi, psychodelikami i zmniejszonym poziomem stanu zapalnego w organizmie, poprawą zdrowia psychicznego i lepszym zarządzaniem nowotworem.
Badacze zgodzili się, że stygmatyzacja konopi indyjskich i psylocybiny były jedną z przeszkód w prowadzeniu badań naukowych. Substancje te są nielegalne w wielu krajach, ale sytuacja na całym świecie nadal się poprawia, ponieważ coraz więcej uwagi przypisuje się ich właściwościom leczniczym.
„Konopie i psylocybina uratowały mi życie, ponieważ mogłam jeść, spać i funkcjonować, a nudności prawie nie istniały.” – powiedziała Nicole Di Monda, pacjentka z rakiem piersi biorąca udział w badaniu.
Te leki pochodzenia roślinnego były podawane przez męża Nicole, Jaime Brambilę, endokannabinologa, który jest również współzałożycielem i dyrektorem naukowym GHW.
Różne
Historia mojego upadku po Acodinie.
Raport z ponad 6 lat ćpania.
Witajcie, dzisiaj a dokładnie dnia 17 stycznia 2019 roku spisuję ten raport. Jest to bardzo dziwny okres mojego życia i w związku sam raport może wyjść mi dosyć chaotyczny ale na pewno nie będzie bezwartościowy. Będzie to też dość intymne ale mam ogromną chęć podzielenia się swoimi doświadczeniami.
Nudzi mi sie, to Wam cos napisze ;]
...wiec moja poznawczo-cpunska pasja zaprowadzila mnie do koksu.
oto, co ostatnio mi sie przysnilo (to od benzodiazepin, ktore
zapisal mi lekarz, mam takie barwne i detaliczne sny).
Otoczenie: Początek - mieszkanie brata, dobrze znane dające poczucie bezpieczeństwa, nie licząc ciemnych zakamarków. Mieszkanie duże, w starej kamienicy. W trackie: podróż do świata zewnętrznego - nocny spacer. Później powrót na wspomniane mieszkanie i tam już do końca tripu w jednym największym rozległym pokoju. Pokój dający wiele bodźców wzrokowych, dużo kolorów, kształtów, stare meble, obrazy. Trip 4- osobowy z zaufanymi ludźmi. Całkowity brak lęku przed nimi, bardziej lekki lęk o nich, spora wzajemna empatia. Nastawienie: lekki lęk ale chce spróbować, próba oczyszczenia z oczekiwań co do substancji, w głowie teksty z książek o psychodelikach i szamanizmie. Chęć doświadczenia i rozwoju.
Siedzimy w kuchni na mieszkaniu u brata. Przed nami 4 kielony wypełnione wodą i białym proszkiem. Jestem Ja, "A" czyli mój brat, "K" czyli jego dziewczyna i "M" czyli mój dobry kumpel. Jestem w tym dobrym położeniu, że wszystkich znam bardzo dobrze. "M" z "K" znają się dosyć słabo, "M" z moim bartem już lepiej. Chociaż wszyscy się bardzo lubią. Piszę o tym dlatego, że będzie to miało wpływ na późniejsze postrzeganie siebie nawzajem. Godzina około 18:00 - ładujemy.