Kambodża nie wspiera narkobiznesu

Biały Dom ogłosił, że Kambodża została usunięta z listy państw podejrzanych o wspieranie produkcji i dystrybucji narkotyków

Anonim

Kategorie

Odsłony

2535

Biały Dom ogłosił w piątek, że Kambodża została zdjęta z listy państw, które są podejrzane o wspieranie produkcji i dystrybucji narkotyków.

Na podstawie doniesień zdecydowałem, że Kambodża nie ma już cech państwa związanego z narkotykami i zdjąłem ją z listy. Aczkolwiek ten kraj cały czas będzie pod obserwacją - napisał w liście datowanym 1 listopada prezydent USAGeorge W. Bush.

Kambodża na liście krajów podejrzewanych o wspieranie produkcji i dystrybucji narkotyków pojawiła się w 1996 roku jako państwo specjalizujące się w heroinie.

Oceń treść:

0
Brak głosów

Komentarze

_SzOpEn_ (niezweryfikowany)

W sumie loodzie opisooja tu swoje banie po balonach,a ja tak naprwde nie wiem czy mozna te jazdy opisac.Dla mnie balony to fenomen sam w sobie.Pierwszy raz zapodalem to kilka miechoof temu i naprawde nie zalooje.Obecnie nie wyobrazam sobie imprezy bez balonoof!Gdy pierwszy raz ujzalem loodzi jak wciagaja to powiedzialem do koompla mniej wiecej takie coos: "Kurwa-co oni widza w tym goownie?Przeciez to jest bez sensu wciagac jakis gaz , nastepnie mdlec i jeszcze sie z tego cieszyc... "Ten komentarz mi sie naprawde "udal ":)Chec sproobowania czegos nowego jednak mnie skoosila i wiecie co wam powiem?NIE ZALUJE!!!To jedna z lepszych rzeczy jak mnie spotkala.Oczywiscie w sprawach narko^^Moje jazdy wygladaja zawsze inaczej.Za kazdym razem mooza brzmi inaczej kazde doznanie sluchowe dotykowe "okowe " jest naprawde inne.Ale wszystko sprowadza sie do jednego.Zajebista bania!Moj zmysl sluchowy doznaje "orgazmoo " czasmi mam haloony (no prawie zawsze,ale to ze wzgledoo na to ze balonexy podbijaja faze kfasowa czy pixowa).Jedyne co mnie "meczy " to to ze baloniki dzialaja tak krootko.5 min jazdy i trza na nowo pompowac:)Ale te 5 min trwa tak jakby kilka godzin...Jestem wtedy w innym swiecie i wszystko mnie doglebnie pierdoli.Sloocham tylko bitoo i tancze ...Nie obchodzi mnie kompletnie nic.Naprawde - gdybym mial dostep do balonoof to zarzucalbym je codziennie:))))Pozdrawiam i zachecam do sproobowania!!!
goro400430 (niezweryfikowany)

Podtlenek azotu to zabawa dla ludzi smialych i odwaznych, i niepolecam niezdecydowanym bo konczy sie pawiem na siebie.
BioZ (niezweryfikowany)

Na mnie osobiście nie chce N2O działać...? Brałem ilości większe od kumpli, a nawet nie miałem ataków śmiechu. Jedynie byłem lekko senny i znieczulony, to wszystko.
michuuj (niezweryfikowany)

nie probowalem ale sprobuje:) hehe. słuchajcie wie ktos cos o psychoaktywnych substancjach w skorkach od banana:D prosze o odpowiedz pzdrrrrrrr
Zajawki z NeuroGroove
  • Dimenhydrynat

Nazwa substancji: Aviomarin

Poziom doświadczenia użytkownika: %, MJ, #, xanax,

Dawka, metoda zażycia: 3 opakowania doustnie

Set & setting: samopoczucie jak najbardziej ok., chęć przeżycia czegoś nowego, poznanie samego siebie itp.

  • Amfetamina

  • DPT
  • Marihuana
  • Ruta stepowa
  • Tripraport

Spotkanie z jedną z najbliższych mi osób, w dodatku także psychonautą biorącym udział w ceremonii. Chęć wspólnego przeżycia czegoś wspaniałego i dającego samahdi. Ostatnimi czasy psychodeliki i tematy krążące w około ich stały się istotnym elementem mojej osobowości. Pozwoliły mi dostrzec zagłębione w nieświadomości problemy rzutujące na moje zachowanie w dorosłym życiu. Była to także chęć sprawdzenia siły DPT z iMAO. Z mojej strony chciałem by było to odświętne szamańskie doświadczenie. Duży wpływ na mnie miało zażyte wcześniej LSD i fakt przeczytania Tybetańskiej Księgi Umarłych.

 

 

Do mojego przyjaciela przyjechałem pociągiem. Odebrał mnie w te wczesne popołudnie z dworca i chwilę później już rozsiedliśmy się w herbaciarni na miłych pufach i zajęliśmy rozmową w oczekiwaniu na białą herbatę. Wymieniłem z nim kilka zdań na temat LSD zjedzonego kilka dni wcześniej oraz oczekiwania związane z połączeniem ruty z DPT. Podczas picia herbaty omówiliśmy też czytane przez nas namiętnie książki Grofa czy raport Strassmana z badań nad DMT. Ustaliliśmy, że podjedziemy do znajomego po zielsko i następnie zajmiemy się już tylko sednem doświadczenia.

  • Marihuana

Musze sie z wami podzielic tym co mnie wczoraj spotkalo.



Otoz umowilem sie z kolesiem, ze bedziemy palic. Zgarnelismy do auta

jeszcze jednego gostka i pojechalismy po trafke. Dlugo czekalismy, ale

chuj, w koncu przyjechalismy na miejscowke i palimy. Koles ostrzegal,

ze to mocny towar, ale ja myslalem sobie, ze nie takie rzeczy juz

palilem [na trzezwo zwykle tak mysle - pozniej sie okazuje, ze sie

groobo mylilem].



randomness