No więc minęły 3 tygodnie od pierwszej 450... Sobota 6.12.2003
Napisali o nas w Dzienniku Bałtyckim!
Na jednej z polskich internetowych stron można znaleźć dokładną instrukcję uprawy konopi. Strona zawiera także adresy, w tym cztery z Trójmiasta, gdzie można kupić narkotyki. Policja twierdzi, że strona świadczy o administratorze sieci i... nie interweniuje.
W cyberprzestrzeni znajduje się już kilkadziesiąt tysięcy stron poświęconych narkotykom. Na jednym z polskich serwerów zawierających wyłącznie strony poświęcone narkotykom można znaleźć adresy miejsc w całym kraju, w których sprzedaje się narkotyki. Podane są tam również informacje na temat jakości sprzedawanych narkotyków oraz ich ceny. Dane obejmują również obszar Trójmiasta. Jak poinformowała "Dziennik" Magdalena Kluczyńska z Urzędu Ochrony Państwa w Warszawie, oficerowie przeglądają narkotykowe strony internetowe. Jeśli zachodzi podejrzenie przestępstwa, zaczynamy się bliżej przyglądać takiej sprawie - mówi Kluczyńska. Sprawą narkotykowych stron internetowych zajmuje się również policja. Obserwujemy te strony i dokładnie badamy - mówi podkomisarz Sławomir Cisowski z Komendy Głównej Policji. Szerzenie tego typu treści nie jest jednak przestępstwem. Jeżeli w oparciu o dany tekst na stronie internetowej dokonano przestępstwa, wówczas szukamy autora takiej publikacji. Serwer jest jak afisz ogłoszeniowy. Treści na nim umieszczone świadczą wyłącznie o jego administratorze. Powołany ostatnio w Komendzie Głównej zespół do spraw przestępstw komputerowych zajmuje się również narkotykowymi stronami. Na razie można je jednak nadal oglądać w Internecie. (kef)
Do notki dodano:
No więc minęły 3 tygodnie od pierwszej 450... Sobota 6.12.2003
Miejsce : Moje mieszkanie. Mieszkam sam, więc niczym się nie martwiliśmy. Nastawienie: Byłem bardzo podekscytowany, że w końcu spróbuję. Czekałem na to prawie 2 tygodnie.
Produkty : Coca Cola, Myszka Mickey
Ja : 20 lat, ok 170cm, 60 kg, raczej szybki metabolizm.
Miejsce : Moje mieszkanie. Mieszkam sam, więc niczym się nie martwiliśmy.
Nastawienie: Byłem bardzo podekscytowany, że w końcu spróbuję. Czekałem na to prawie 2 tygodnie.
Doświadczenie : prawie codziennie jaram zioło. Raz wziąłem amfetaminę.
Bardzo pozytywne, jak to zwykle z takimi substancjami- Sam w domu
Godzina 20:57- Przed sobą mam szklankę z kwaśnym sokiem w którym rozpuszczona jest Benzydamina. Znam ten smak, nic nowego, nic przyjemnego.
21:22- Właśnie skończyłem męczarnię z wlaniem w siebie tego ustrojstwa. Czuję już jak się ładuje- Narasta pisk w uszach, a ja czuję się dziwnie. Później narasta pisk jescze bardziej, pojawia się lekkie znieczulenie ciała. Jest póki co niepokojąco, ale tak jest zawsze ;)
21:33- Pojawiają się pierwsze smugi i halucynacje, a raczej omamy których nie ma wiele- z 10 na 5 minut, a w dodatku każda ta halucynacja była związana z pająkami...
Piątkowy wieczór, dobre samopoczucie. Ogromna chęć zrobienia się THC. Sceptyczne nastawienie do substancji.
Cała historia miała miejsce ponad rok temu, mimo to bardzo mocno zapadła mi w pamięć. Był to okres, kiedy na rynku pojawiły się alternatywne kannabinoidy. Miałem za sobą jedynie 2 całkiem udane próby z THC, więc kiedy na allegro pojawiły się oferty z dziwnymi substancjami, dodatkowo w absurdalnie niskiej cenie, od razu się zdecydowałem.
Komentarze