Nigdy nie przepadałem za żadnego rodzaju opioidami. Zawsze za to przepadałem za upierdoleniem się czymkolwiek co było pod ręką. Ba, nie znoszę po prostu być trzeżwy. Przyprawia mnie to o nieciekawe myśli i brak weny.
Samotny wieczór, bojowe nastawienie do odmienienia mojego zdania na temat substancji, z którą nie miałem wcześniej zbyt ekscytujących przygód.
Nigdy nie przepadałem za żadnego rodzaju opioidami. Zawsze za to przepadałem za upierdoleniem się czymkolwiek co było pod ręką. Ba, nie znoszę po prostu być trzeżwy. Przyprawia mnie to o nieciekawe myśli i brak weny.
Miejsce : Dom mój pokój zwany przez przyjaciół ,również ludzi oświeconych "TRIP ROOMEM".
Poddałem się po tygodniu czystości , wziąłem 3-mmc to moje pierwsze doświadczenie z tym stymulantem i "kryształem miłości"(zredukowana opinia o metemefku . Rozjebało mnie(z ciekawości zajebałem również sniffa ,ODRADZAM I TO NIE PIERWSZY RAZ W TYM TR) , tętno granicach 140 uderzeń na minutę, mam totalna gonitwę myśli a piszę to tylko dlatego bo muszę coś robić , TABSY NA USPOKOJENIE !!!
Walnąłem 5 tabsów skład :melisa , chmiel rumianek , KURWA!...na bank pomoże ; /....
Rodzaj substancji: suszone halo-grzybki
Ilosc: okolo 30 sztuk.
Doswiadczenie: grzybki - pierwszy raz, marihuana - od czasu do czasu (z
rozna czestotliwoscia) przez jakies 3 lata, bielun - raz (BAD), speed - 2x
(to nie dla mnie)
Zawsze chcialem opisac swoja jazde po grzybach, ale robie to dopiero teraz
po ponad pol roku od tamtego dnia, glownie za sprawa tego ze poczytalem
kilka artykulow na neuro-groove i pozazdroscilem ich autorom ;-)))
Słoneczny dzień, lekki wiaterek wiał od strony północno zachodniej.
Motocykliści przejechali obok mnie, siedziałem na przystanku autobusowym
konsumując pierszą w tym dniu kromkę chleba, ser, trochę szynki, masełko.
Kanapka była lekko ciepła. W sklepie obok kupiłem napój w butelce o pojemności
0,6l, a w aptece położonej trochę dalej niż ten sklep, zaopatrzyłem się w dwa
opakowania tegoż specyfiku o nazwie podanej w tytule. Sprzedawca nie patrzył na