Ekstazy [MDMA] - najnowsze badania na temat jej trwałego wpływu na mózg

Nowe wieści z za oceanu. O genetyce, a MDMA słów kilka.

Anonim

Kategorie

Odsłony

14881

Ekstazy, tysiące tabletek, które zostają spożywane każdego weekendu na niemal wszystkich kontynentach wprawiają w zmartwienie rządy wielu państw. Jeszcze żaden narkotyk nie zdobywał tak szybko swoich konsumentów. Pomyśleć że 20 lat temu ten środek był jeszcze legalny na całym świecie.(!) Już od wielu lat władze państw, w szczególności USA usilnie próbują zatrzymać wzrost popularności tego narkotyku i udowodnić szkodliwy wpływ MDMA - substancji zawartej w tabletkach ekstazy - na mózg człowieka. Tworzą całe kampanie na rzecz uświadamiania ludzi, jednak badania finansowane przez rząd są w większości bardzo nieudolnymi próbami udowodnienia owej domniemanej szkodliwości.

W ostatnich latach mieliśmy przykład owych nieszczęsnych badań. W 2002 roku opublikowano wynik badań kierowanych przez doktora George'a Ricaurte'a z Uniwersytetu Johna Hopkinsa. Badania te były szeroko upublicznione. Polegały na wstrzyknięciu 10 małpom dużych dawek rzekomej 3,4-metylendioxy-metamfetaminy (MDMA). Wyniki badań jednoznacznie sugerowały, że przeciętna dawka narkotyku, jaką typowy użytkownik spożywa w ciągu jednej nocy może spowodować trwałe uszkodzenia mózgu. Jak sie później okazało... do badań nie użyto MDMA. Małpom wstrzyknięto inna psychoaktywną substancję - metamfetaminę, co do której nie ma wątpliwości, że jest bardzo szkodliwa na organizm ludzki. Dawka którą sie posłużono była ogromna, dwie z osmiu małp umarło po podaniu narkotyku. Co dalej wyszło na jaw? ... Badanie było sponsorowane na 1.3 miliona dolarów...

Nic w tym własciwie nie powinno być dziwnego. Ricaurte współpracował od wielu lat z rządem USA, a ten wspierał jego badania, dając olbrzymie dotację. Wielu naukowców zajmujących się wpływem ekstazy na człowieka posądza dr Ricaurte'a o celowe próby mieszania danymi lub ich specyficznym interpretowaniem w celu wyciągnięcia większych dotacji dla badań, które są pomyślne dla interesów rządu.

Jest jednak nadzieja, że może uda się kiedyś poznać obiektywną prawdę, na ile tak naprawdę MDMA wpływa na ludzki mózg. W marcu tego roku w American Journal of Psychiatry opublikowano wyniki badań grupy naukowców z Uniwersytetu Cambridge. Podeszli oni do badania od strony genetyki. Wybrali 124 osoby, z tego 66 zaawansowanych użytkowników ekstazy, 30 użytkowników konopi, oraz 28 osób nie używających żadnych środków narkotycznych. Następnie posegregowali osoby pod względem genów, kontrolujących nośniki serotoniny w mózgu. Każdy człowiek posiada dwie kopie tego genu o dwóch możliwych rodzajach, daje to 3 możliwe klasyfikacje genotypu: ll, ss lub ls. Badania polegały na przeprowadzeniu testu komputerowego odczytującego ludzkie emocje, w którym osoby badane musiały odpowiadać szybko na radosne lub smutne słowa. Wyniki pokazały, że w ponad połowie grupy osób z genotypem ss które używały ekstazy, wykryto przynajmniej lekką depresję. Mniejszy współczynnik depresji otrzymano w grupie osób z genotypem ls. Osoby z genotypem ll nie okazały żadnych zmian nastroju. Nie zanotowano podobnych wachań nastrojów u osób z różnymi genotypami, nie używających narkotyków, ani u osób używających tylko konopi. Ciekawostką jest to, że osoby z genotypem ss popadają częściej w depresję z powodu porażek życiowych, niż osoby z pozostałymi genotypami. Widać więc wyraźnie, że ekstazy może powodować depresję u osób z predyspozycjami genetycznymi. Mamy teraz odpowiedź na pytanie dlaczego pewne osoby spożywają ekstazy bez większych problemów, inne osoby natomiast nie mogą sobie poradzić z psychicznymi efektami jakie MDMA wywiera na nich, popadają w depresję, zamykają się i ograniczają świat do weekendowej zabawy. Więc drogi poszukiwaczu mocnych wrażeń... jeżeli masz zamiar zacząć niebezpieczną zabawę, warto najpierw poznać swój umysł i swoje ciało...

Oceń treść:

0
Brak głosów

Komentarze

rip (niezweryfikowany)

Oto jak w prosty sposob sprawdzic swoj genotyp :D Wez pigulke :) Sprawdz czy ne jestes ss manem (womanem) ;)
Niezalezny obse... (niezweryfikowany)

Wielkie rzeczy mi tu odkryli.Chyba logiczne ze po wyplukaniu pokladow serotoninowych przez MDMA beda sklonnosci do depresji.Dopoki poziom nie dojdzie do naturalnej rownowagi to i nastroj bedzie chojowy.heh
Prosimy nie uży... (niezweryfikowany)

Wielkie rzeczy mi tu odkryli.Chyba logiczne ze po wyplukaniu pokladow serotoninowych przez MDMA beda sklonnosci do depresji.Dopoki poziom nie dojdzie do naturalnej rownowagi to i nastroj bedzie chojowy.heh
Andreas Howard Crow (niezweryfikowany)

ciekawe co by bylo... gdyby MDMA (mam na mysli oryginalna ekstaze) wypuscic pod inna nazwa rynkowa...? przy zalozeniu ze badania nie wskarza ze jest to ten sam drag, a jedynie ze jest malo szkodliwy przy zadkim uzywaniu (raz na dwa tygodnie) <br>jest to ofkorz gdybanie w najczystszej postaci... <br>ale wyobrazcie sobie.nadchodzi dzien gdy wsyzstkie media donosza o nowym dragu, zupelnie nie szkodliwym * powodujadcym euforie etc. zanim Ty jeszcze dowiedziales sie ze istnieje... jakby ludzie zareagowali? co by sie dzialo? tak tylko.. abstrakcyjnie. ale nie potrafie sobie tyego wyobrazic...po za tym: uwzaj zcego sobie zyczysz bo moze sie spelnic.
QrA (niezweryfikowany)

ciekawe co by bylo... gdyby MDMA (mam na mysli oryginalna ekstaze) wypuscic pod inna nazwa rynkowa...? przy zalozeniu ze badania nie wskarza ze jest to ten sam drag, a jedynie ze jest malo szkodliwy przy zadkim uzywaniu (raz na dwa tygodnie) <br>jest to ofkorz gdybanie w najczystszej postaci... <br>ale wyobrazcie sobie.nadchodzi dzien gdy wsyzstkie media donosza o nowym dragu, zupelnie nie szkodliwym * powodujadcym euforie etc. zanim Ty jeszcze dowiedziales sie ze istnieje... jakby ludzie zareagowali? co by sie dzialo? tak tylko.. abstrakcyjnie. ale nie potrafie sobie tyego wyobrazic...po za tym: uwzaj zcego sobie zyczysz bo moze sie spelnic.
. (niezweryfikowany)

ciekawe co by bylo... gdyby MDMA (mam na mysli oryginalna ekstaze) wypuscic pod inna nazwa rynkowa...? przy zalozeniu ze badania nie wskarza ze jest to ten sam drag, a jedynie ze jest malo szkodliwy przy zadkim uzywaniu (raz na dwa tygodnie) <br>jest to ofkorz gdybanie w najczystszej postaci... <br>ale wyobrazcie sobie.nadchodzi dzien gdy wsyzstkie media donosza o nowym dragu, zupelnie nie szkodliwym * powodujadcym euforie etc. zanim Ty jeszcze dowiedziales sie ze istnieje... jakby ludzie zareagowali? co by sie dzialo? tak tylko.. abstrakcyjnie. ale nie potrafie sobie tyego wyobrazic...po za tym: uwzaj zcego sobie zyczysz bo moze sie spelnic.
ołar (niezweryfikowany)

dokladnie zgadzam sie ze to zalezy od czlowieka, dla mnie pixy nie sa wskazane chodze przez tydzien przynajmniej taki zjebany ze huj jak zarzuce a np moj qmpel nie moze zrozumiec ze ja mam jakiis zjazd.
triple_og (niezweryfikowany)

jak zjem dropsa i sie tez najebie alkoholem to przez pare dni mnie jeszcze ostro wykręca, natomiast jak nie pije alkoholu to nastepnego dnia nic mi nie jest i normalnie sie czuje, ja wybrałem , wybierz i ty :)
darkus (niezweryfikowany)

śmiać mi się chce z tych prawinniaków którzy to wpierdalają.jebane buraki .huj wam w dupe gołe pizdy.eloelo
Anonim (niezweryfikowany)

Mógłbyś jaśniej, bo jakoś nie zrozumiałem
tomas (niezweryfikowany)

...niska jakosc i rozne &quot;dodatki &quot; jakie zawieraja nie wrozy nic dobrego uzytkownikom pigul... sam juz nie jadam tego szitu od czasu jak kupel z powodu przedawkowania uszkodzil sobie wnetrznosci... do dzisiaj ma problemy zz zoladkiem i jelitami... wole raz na pol roku zajebac koksu niz co tydzien truc sie jakimis chemikaliami... <br>pozdro! <br> <br>R A V E ! ! !
mel (niezweryfikowany)

Kurwa buraku bo wszystko z głową trzeba jak Twój kumpel sie nawpierdalal tego w chuj to niech sie nie dziwi. Jak sobie ze 2 zarzucisz raz na 4 tygodnie to Ci sie nic nie stanie a i humor lepszy bedzie, pozatym poźniej potrafisz sobie wkrecic dobry nastrój nie biorąc ale to juz trzeba umiec. Moja rada gdy dół Cie dopada weź pigułke :D
jubosz (niezweryfikowany)

ja wziełem pixe i żyje i było fajnie i mieszłem z ziołem i alkoholem i tylko zajebista jazda a na drugi dzien zero kaca itp i żadnych zejść!!
pchełka_uk (niezweryfikowany)

<p>Wzielam ostatnio imprezie pierwszy raz. Zajebista faza, masz kopa przez kilka godzin. Potem przychodzi zmeczenie i masz ochote spac caly dzien. nie mialam zadnego zjazdu chyba ze podzialalo na mnie inaczej. Mialam ochote sie bawic caly czas i tanczyc. Mialam dobry humor i lepszy kontakt z ludzmi. Nie polecam brania czesto bo atrasznie odwadnia i miesnie bola. I uwazajcie co bierzecie i od kogo. Polecam mdmateam na tumblr (nie trzeba konta)wystawiaja rozne wzory i ile maja mg. Nie bierzcie wiecej nix 200mg i pijcie duzo wodY!</p>
maleŃka (niezweryfikowany)

mam 17 latek wyglądam na 15 a mysle jak 19. zerzarłam, nie załuje ale koniec. Chcecie kossmosu?? ciezcie sie ze macie Ziemie... <br> <br> <br>do uzaleznionych: leczcie sie,prosze...
MaD MAx (niezweryfikowany)

Sprobowalem czystego mdma i znalazlem przyczyne swoich problemow. Znalazlem w pamieci zdarzenia, ktore mnie teraz zamykaja. Jako srodek leczniczy powinno byc dostepne.
Anonim (niezweryfikowany)

chyba najmądrzejszy komentarz pod tym artykułem jaki czytałem. Popieram.
Anonim (niezweryfikowany)

Tak naprawdę nikt nie zrobił do tej pory (i chyba nie zrobi) wnikliwego ("obiektywnego") testu na szkodliwość MDMA na ludzki mózg. A czemu? Z mojego "przekonania" (doświadczenia i obserwacji) wynika, że dopóki badań nie przeprowadzi "naukowiec", który nie będzie miał żadnego interesu skłaniającego go do zinterpretowania wyniku na czyjś użytek, dopóty takie badania "naukowe" można wsadzić sobie w du.. . Bo co nam dają badania na zwierzętach (cóż z tego że są do nas podobne genetycznie)? Zwierzęta w ogólnie przyjętej teorii nie potrafią samodzielnie tzn. własnowolnie decydować o swoim życiu. Nie posiadają takiej świadomości swojego istnienia jak człowiek. Nie zadają pytań o sens istnienia... . A tak do rzeczy przechodząc. Przecież każdy człowiek ma swoją własną historię, warunki dorastania, osobowość i jeżeliby chciano przeprowadzić czysto obiektywne badania to musieliby wziąć pod uwagę każdego człowieka, i jego własną osobowość, a przecież jest niemożliwe, aby zbadać każdego człowieka z osobna i na tej podstawie stwierdzić czy MDMA wpływa pozytywnie bądź negatywnie na niego... . Hmm, mam nadzieję, że ktoś z Was zrozumie sens tego tekstu :) -tak serialnie, to lepiej nie rozpoczynać "zabawy" z jakimkolwiek psychodelikiem, wtedy będzie się miało pewność, że nie oddziałuje on negatywnie na zdrowie psychiczne. I nie będzie pokusy do dalszego zagłębiania się w tzw. fajny świat narkotyków. Z resztą każdy musi dojść do tego stwierdzenia samodzielnie, bo słowa innych nie przemawiają tak dogłębnie i prawdziwie jak własne doświadczenie (poznanie)... Pozdro 4all ;)
bluepillz (niezweryfikowany)

ta moje zdanie jest takie warto zjesc dobrego dropsa na dobrej imprezie...odczucia i faza jest nie do opisania ale zarzywanie co dziennie albo kilka razy dziennie wg. mnie juz wplywa niekozystnie... wiec aby bylo bez lipy trzeba umiec stosowac takie uzywki... nie mowie o blancie ktory wg mnie jest nie zastapiony;] i w kazdych iloscia i kazdym momencie niesie ze soba wielkie dobro;] hhyhyhyh pozdro
Anonim (niezweryfikowany)

<p>Poenta-Człowiek nie małpa...wszystko jest dla ludzi,ale człowiek mądry, powinien umieć we wszystkim zachować umiar!</p>
Zajawki z NeuroGroove
  • Szałwia Wieszcza

Nie było to moje pierwsze spotkanie z Salvią, paliłem wcześniej zarówno ekstrakt jak i liście, nie uzyskałem jednak satysfakcjonujących efektów. Tym razem się przyłożyłem, skonstruowałem wymyślny cybuch do równie wymyślnej fajki wodnej, sprawdziłem po jakim czasie palnik się wypala. Minuta, czyli w sam raz. Do dyspozycji(Thanks for dr. Zielarz) miałem 3 duże, 2 małe liście i łodygę, która podobno również zawiera Salvinorin. Pocięłem łodygę na kwałeczki, pokruszyłem liście i podzieliłem wszystko na dwie części po około 0,7g.

  • LSD-25

Ilość: 1 kartonik

Doświadczenie: alkohol, amfetamina, dxm, amanita muscaria, marihuana

Wiek: 21 Waga: 76 kg

  • MDMA
  • MDMA (Ecstasy)
  • Pozytywne przeżycie

Po obiedzie świątecznym. Nastawienie dobre. Lekki stres, jak zawsze. Pusty dom.

MDMA drugi raz (3/4 tabletki. Niestety nie wiem jaka dawka)

Pierwszy raz brałem 2 tygodnie temu 1/4 tabletki. Taka dawka żeby zobaczyć, czy nie jestem uczulony. Wtedy faza była bardzo leciutka, lekko mnie wtedy zaćmiło. Patrzyłem się na monitor przez 30 minut i tyle.

 

 

 

 T 18:20 rozmieszalem pół tabletki w soku z czarnej porzeczki hortex, wypiłem w 5 min. Oglądam yt, jestem sam w domu, rodzice pojechali do znajomych.

 

T+30min 18:50 czuje, jakby coś powoli miało wchodzić:

-lekkie oszołomienie

  • Bad trip
  • Benzydamina
  • Odrzucone TR

oczekiwania : miłe halucynacje otoczenie : w domu,z bratem i mamą nastrój : neutralny

Na samym początku chcę ostrzec ludzi słabych psychicznie, aby nie próbowali tego specyfiku , bo może Wam się w baniach poprzewracać ,ale zacznę od początku.
Nigdy nie próbowałam żadnych środków halucynogennych ,nie miałam do nich dostępu, jednak bardzo chciałam zobaczyć "jak to jest".
Poczytałam trochę w necie o "Tantum Rosa" i wydawało mi się, że coś takiego jest w apteczce ! I rzeczywiście było .