Porozmawiajmy o marihuanie

W końcowej fazie palenia nic już nie cieszy, miałem stany depresyjne, myśli samobójcze, bezsenność...

Tagi

Źródło

"Arka" nr 27/1999, Agnieszka Kłosowska

Odsłony

7886
Tytuł Wielu młodych ludzi sięga ostatnio po marihuanę jako niegroźny środek zmieniający nastrój. Trzeba o tym głośno powiedzieć, że ten modny narkotyk jest bardzo niebezpieczny! Po co młodzi ludzie sięgają po pierwszego skręta? Przez ciekawość? By zaimponować swą dorosłością? Przez swoją niewiedzę? Powszechnie wśród młodzieży uważa się marihuanę za środek niegroźny i nieuzależniający, mówią, że uzależnia tylko psychicznie i właściwie bliżej nie wiedzą co to znaczy.

Przeprowadziłam rozmowę z Jackiem, który palił marihuanę przez 10 lat, obecnie od 7 lat nie pali.

Agnieszka: Czy palenie marihuany jest uzależnieniem?
Jacek: Tak.
A: Co spowodowało sięgnięcie po pierwszego papierosa?
J: Fascynacja narkotykami, palili moi idole: Hendrix, Joplin, byłem ciekawy marihuany, haszyszu, LSD.
A: Co możesz powiedzieć o pozytywnych stronach palenia marihuany?
J: Wtedy były zmiana nastroju, duża jakość kojarzenia, pobudzenie wyobraźni, percepcji, niesamowite wrażenia w odbieraniu kolorów, słuchaniu muzyki, totalny odlot.
A: Kiedy uświadomiłeś sobie negatywne skutki palenia?
J: Jakieś 4 lata po odstawieniu (na mityngach AN). Przedtem miałem już sporą wiedzę, wiedziałem, że w organizmie odkłada się THC, ale paliłem dalej, przerywałem i po miesiącu znów sięgałem.
A: W którym momencie poczułeś brak kontroli?
J: Od początku.
A: Co się stało, że zgłosiłeś się po pomoc?
J: Zgłosiłem się z problemem alkoholowym a przy okazji wyszedł problem palenia.
A: Ile lat trwa twoje uzależnienie?
J: 17.
A: Czy "dno" alkoholika można odnieść do innych uzależnień?
J: W zasadzie tak, chociaż to trochę bardziej pomieszane, w końcowej fazie palenia nic już nie cieszy, miałem stany depresyjne, myśli samobójcze, bezsenność.
A: Co to jest proces trzeźwienia i kiedy się rozpoczyna?
J: W pewnym momencie poczułem, że jestem chory i nie mogę sam sobie z tym poradzić, że muszę do kogoś pójść.
A: Co było pomocne w zobaczeniu przez ciebie uzależnienia?
J: To, że przestałem panować nad tym co robię.
A: Czy to uzależnienie to ciężka choroba?
J: Ciężkie uzależnienie przez swoją pozorną lekkość, takie bardziej subtelne.
A: Jak długo pracujesz nad sobą?
J: W czasie palenia już zdawałem sobie sprawę, walczyłem, po pięciu latach zacząłem myśleć o tym w kategoriach problemu.
A: Jakie znaczenie w wyzwalaniu się z uzależnień mają inni ludzie, grupa?
J: Są ważni, ale od mojej osobistej decyzji zależy, czy z tego skorzystam. Teraz zdaję sobie sprawę, że inni ludzie są potrzebni, w moim przypadku wspólnota.
A: Czy lubisz siebie i innych ludzi?
J: Tak. Kiedyś nie, paląc trawę wszystko można sobie wmówić, każdą teorię, osobowość jest plastyczna jak plastelina, przybiera każdą formę, można ją kształtować dowolnie, człowiek traci poczucie osobowości i własnej osoby. To jest na tamten czas "fascynujące".
A: Czy człowiek uzależniony lubi siebie?
J: Nie.
A: Czy łatwo ci mówić o uczuciach?
J: W tej chwili tak. Gdy zacząłem trzeźwieć, nie wiedziałem co czuję, przeżywałem skrajności uczuć.
A: Co to jest wolność?
J: Miałem teoretyczne podejście do życia, głosiłem wolnościowe hasła, teraz się nie zastanawiam, żyję tu i teraz, kiedyś myślałem że palenie marihuany to właśnie życie i wolność.
A: Jaką rolę w twoim życiu odgrywa duchowość, Siła Wyższa?
J: Dużą. Jest teraz podstawą, w chwilach zwątpienia odwołuję się do swojej Siły Wyższej.
A: Czy znasz zdrowe sposoby poprawiania sobie nastroju?
J: Jest wiele takich sposobów np. mityng, rozmowa z drugim człowiekiem, wyjazd w góry, czynny odpoczynek z synem.
A: Co jest potrzebne do szczęścia i wolności.
J: Kiedy znajduję się we właściwym miejscu i robię rzeczy, które w tej chwili są mi dane do zrobienia.
A: Co byś powiedział młodym ludziom rozpoczynającym palenie marihuany?
J: Jakbym się zwracał do siebie sprzed iluś lat. Te wszystkie rzeczy, za którymi tak ganiałem, uważam teraz, że można je osiągnąć, nie za pomocą włamania z użyciem wytrycha czy łomu, ale dostaje się je w odpowiednim czasie, a jeżeli się nie dostaje, to znaczy, że nie są dane.

Zadałam również po kilka pytań dotyczących palenia marihuany przedstawicielom bardzo młodego pokolenia.

Zuzanna lat 21 - studentka filozofii:

- Czy palenie marihuany jest uzależnieniem?
- Nie.
- Jak myślisz, dlaczego młodzi ludzie sięgają po marihuanę po raz pierwszy?
- Przez ciekawość. To zakazany owoc, ma dekadencki posmak.
- Jakie plusy ma dla ciebie palenie?
- Podczas palenia nie piję alkoholu, który uzależnia dużo szybciej. Palenie powoduje bardzo przyjemny stan spokoju.
- Czy są minusy? Jakie? - Nie, marihuana nie jest zagrożeniem, wypaliłam pierwszego jointa, gdy miałam 14 lat, nie palę często.
- Czy chciałabyś, aby twoje dziecko paliło marihuanę?
- Jeżeli moje dziecko miałoby po cokolwiek sięgać, czymś się wspomagać, wolę, żeby paliło marihuanę, niż brało amfetaminę lub piło alkohol. Marihuana powoduje stan wewnętrznego spokoju i trzeźwe odbieranie rzeczywistości.

Zadałam te same pytania Marcinowi lat 18 - uczniowi L.O. i Kamilowi lat 14 - uczniowi kl. VII (po programie profilaktycznym).

Marcin: Palenie marihuany nie jest uzależnieniem, ludzie sięgają po nią, ponieważ są namawiani przez innych. Ma dużo plusów - inna logika myślenia. Marihuana powinna być ogólnie dostępna.
Kamil: Palenie marihuany jest uzależnieniem. Dzieci sięgają po nią, bo chcą się stać dorosłymi, z palenia nie ma żadnych korzyści, za to same minusy - uzależnienie, dochodzenie do narkotyków twardych, później śmierć, nie chciałbym, żeby moje dziecko paliło.

Rozmawiała Agnieszka Kłosowska, Warszawa.


Oprac. na podstawie artykułu "Porozmawiajmy o marihuanie", opublikowanego w kwartalniku "Arka" nr 27/1999, wydawanym przez Komisję Edukacji w Dziedzinie Alkoholizmu i Innych Uzależnień Fundacji im. Stefana Batorego.

Oceń treść:

0
Brak głosów

Komentarze

Troll (niezweryfikowany)

No tak , z tego wynika, że palenie marihuany ma pozytywny ( na razie ) wpływ tylko na małolatów, wyraźnie więc wiadać, że należy to potepić, pamietaj - skończysz tak jak ten biedak z pierwszej rozmowy, przede wszystkim nie daj sie skusic na tego pierwszego skręta, zbyt drogo mozna to okupić.

jasne (niezweryfikowany)

Marihuana dla studentów filozofii legal~!!!

Troll (niezweryfikowany)

Hehe wywiad z tym czlowiekiem mnie rozbawil a to dlatego ze ten czlowiek jak sam powiedzial jest alkoholikiem!.Teraz krzywdy spowodowane przez alkohol zwala na marihuane.Zalosna sprawa, smieszna.Ja nie pije , wole zajarac i taj jest juz dluuugo.I co jest spoko:).Pozdrawiam.

scr (niezweryfikowany)

Hehe wywiad z tym czlowiekiem mnie rozbawil a to dlatego ze ten czlowiek jak sam powiedzial jest alkoholikiem!.Teraz krzywdy spowodowane przez alkohol zwala na marihuane.Zalosna sprawa, smieszna.Ja nie pije , wole zajarac i taj jest juz dluuugo.I co jest spoko:).Pozdrawiam.

Troll (niezweryfikowany)

Pale MJ od przeszło 7 lat i nie będę ściemniał - robię to często. W związku z tym chciałbym wyprostować parę informacji zawartych w tym artykule...
1. Czy jest to uzależnienie - oczywiście że tak.
2. Czy prowadzi to do używania innych (ciężkich) narkotyków - nie bardziej niż każda inna używka jak papieros, czy alkohol - wszystko zależy od nas i naszych predyspozycji psychicznych.
3. Czy widzę jakieś skutki uboczne długotrwałego palenia - tak np. kupa kasy wydanej na stuff, potrzeba zapalenia aby można było się zabawić, poimprezować, czy wyluzować...
4. Czy widzę jakieś pozytywne skutki ... - jasne że tak np. dużo lepszy odbiór muzyki i ogólnie sztuki, kreatywność, wewnętrzny spokój i umiejętność spojrzenia na pewne sprawy z zupełnie innej perspektywy - peace & love thing..
5. Czy chciałbym przestać palić - nie
6. Czy utrudnia mi to moje życie - nie, radzę sobie śwetnie w pracy i poza nią (no czasami kwestia kasy ale zawsze można sobie coś samemu wychodować:)
7.Czy popadam w stany depresyjne/samobójcze itp? - nie, to jakieś bzdury - koleś musiał chyba ostro łoić wódę albo inne gówno
8. Czy trafka powinna być legalna - zdecydowanie TAK dla osób pełnoletnich, w końcu każdydorosły osobnik odpowia za siebie.

A koleś który odpowiadał na pytania w to alkoholik więc cały tekst jest wypaczony i właśnie pokazuje jakim gównem jest alkohol :(

jasne (niezweryfikowany)

"J: Zgłosiłem się z problemem alkoholowym a przy okazji wyszedł problem palenia. "

... a przy okazji okazało się, że zamordowałem sąsiadkę i zgwałciłem jej córkę...

Troll (niezweryfikowany)

"J: Zgłosiłem się z problemem alkoholowym a przy okazji wyszedł problem palenia. "

... a przy okazji okazało się, że zamordowałem sąsiadkę i zgwałciłem jej córkę...

Zielas (niezweryfikowany)

Marihuana dla studentów filozofii legal~!!!

vice minister m... (niezweryfikowany)

Marihuana dla studentów filozofii legal~!!!

scr (niezweryfikowany)

Marihuana dla studentów filozofii legal~!!!

mivan (niezweryfikowany)

Hehe wywiad z tym czlowiekiem mnie rozbawil a to dlatego ze ten czlowiek jak sam powiedzial jest alkoholikiem!.Teraz krzywdy spowodowane przez alkohol zwala na marihuane.Zalosna sprawa, smieszna.Ja nie pije , wole zajarac i taj jest juz dluuugo.I co jest spoko:).Pozdrawiam.

chilum[u] (niezweryfikowany)

"J: Zgłosiłem się z problemem alkoholowym a przy okazji wyszedł problem palenia. "

... a przy okazji okazało się, że zamordowałem sąsiadkę i zgwałciłem jej córkę...

Lukasz (niezweryfikowany)

Pale raz na tydzien. Ostatnio nie palilem przez miesiac bo chcialem sprawdzic czy wytrzymam.
Pale od roku do tej pory nie odczuwam zadnych zmian fizycznych (czasem pije takze alkohol). Wydaje mi sie rowniez ze nie jestem uzalezniony. Zauwazylem natomiast ze stalem sie innym czlowiekiem, zmienilem sie. Mniej przejmuje sie wszystkimi rpoblemami czesto zadniedbujac swoje sprawy (nauka). Mam wrazenie ze juz nie potrafie bawic sie tak jak dawniej bez zadnej uzywki. Prosze powiedzcie mi czy skoncze jako oziebly i pusty czlowiek, nie majacy przed soba zadnej przyszlosci ani celow w zyciu ?

xil (niezweryfikowany)

Pale raz na tydzien. Ostatnio nie palilem przez miesiac bo chcialem sprawdzic czy wytrzymam.
Pale od roku do tej pory nie odczuwam zadnych zmian fizycznych (czasem pije takze alkohol). Wydaje mi sie rowniez ze nie jestem uzalezniony. Zauwazylem natomiast ze stalem sie innym czlowiekiem, zmienilem sie. Mniej przejmuje sie wszystkimi rpoblemami czesto zadniedbujac swoje sprawy (nauka). Mam wrazenie ze juz nie potrafie bawic sie tak jak dawniej bez zadnej uzywki. Prosze powiedzcie mi czy skoncze jako oziebly i pusty czlowiek, nie majacy przed soba zadnej przyszlosci ani celow w zyciu ?

Ni-Zig (niezweryfikowany)

Ja pale juz troche, a regularnie to bedzie juz ponad rok. Jak ze wszystkim tez z paleniem IMHO nie powinno sie przesadzac.
Palenie dalo mi jedna ZAJEBISCIE wazna sprawe, luz, i nie tylko w momencie kiedy pale, ale tez pozniej, jak zapale to pod wplywem sie wyluzowuje, a pozniej pamietam zebylem wyluzowany i dzieki temu potrafie spojrzec spokojniej na rzeczywistosc.
make joints not war! ;)

xil (niezweryfikowany)

wypowiedz pierwszego goscia wogole jest nie na miejscu bo z tego zo wyczytalem to gosc ktory sie leczy od uzaleznienia alkoholowego i to jest wlasnie powod jego kiepsgo nastroju i tych zlych objawow ktore zwala na trawe...
a co do reszty wypowiedzi to kurcze kazdy ma swoje zdanie dzieciak 14 ma je takie jak uslyszal w TV i na pogadankach szkolnych i niehc tak zostanie (choc kurcze amlo malolatow w tym wieku ma takie zdanie, bo wiekszosc pali jusz)

Armageddon (niezweryfikowany)

Marihuana dla studentów filozofii legal~!!!

kapelusznik (niezweryfikowany)

Marihuana dla studentów filozofii legal~!!!

palacz (niezweryfikowany)

tez potrafie wymyslic "rozmowe" z bylym palaczem.

ja: franek kiedy zaczeles palic

franek: 20 lat temu, palilem 14lat, pierwszym jointem poczestowal mnie Golulka

ja: a dlaczego przestales palic

franek: bo nie mialem gdzie zalatwic trawki gdy zerwaly sie kontakty

ja: Kiedy uświadomiłeś sobie negatywne skutki palenia?

franek : DO TEJ PORY NIE ZAUWAZYLEM

Marcin (niezweryfikowany)

Hehe wywiad z tym czlowiekiem mnie rozbawil a to dlatego ze ten czlowiek jak sam powiedzial jest alkoholikiem!.Teraz krzywdy spowodowane przez alkohol zwala na marihuane.Zalosna sprawa, smieszna.Ja nie pije , wole zajarac i taj jest juz dluuugo.I co jest spoko:).Pozdrawiam.

basssboy (niezweryfikowany)

Pale MJ od przeszło 7 lat i nie będę ściemniał - robię to często. W związku z tym chciałbym wyprostować parę informacji zawartych w tym artykule...
1. Czy jest to uzależnienie - oczywiście że tak.
2. Czy prowadzi to do używania innych (ciężkich) narkotyków - nie bardziej niż każda inna używka jak papieros, czy alkohol - wszystko zależy od nas i naszych predyspozycji psychicznych.
3. Czy widzę jakieś skutki uboczne długotrwałego palenia - tak np. kupa kasy wydanej na stuff, potrzeba zapalenia aby można było się zabawić, poimprezować, czy wyluzować...
4. Czy widzę jakieś pozytywne skutki ... - jasne że tak np. dużo lepszy odbiór muzyki i ogólnie sztuki, kreatywność, wewnętrzny spokój i umiejętność spojrzenia na pewne sprawy z zupełnie innej perspektywy - peace & love thing..
5. Czy chciałbym przestać palić - nie
6. Czy utrudnia mi to moje życie - nie, radzę sobie śwetnie w pracy i poza nią (no czasami kwestia kasy ale zawsze można sobie coś samemu wychodować:)
7.Czy popadam w stany depresyjne/samobójcze itp? - nie, to jakieś bzdury - koleś musiał chyba ostro łoić wódę albo inne gówno
8. Czy trafka powinna być legalna - zdecydowanie TAK dla osób pełnoletnich, w końcu każdydorosły osobnik odpowia za siebie.

A koleś który odpowiadał na pytania w to alkoholik więc cały tekst jest wypaczony i właśnie pokazuje jakim gównem jest alkohol :(

Litititi (niezweryfikowany)

Pale MJ od przeszło 7 lat i nie będę ściemniał - robię to często. W związku z tym chciałbym wyprostować parę informacji zawartych w tym artykule...
1. Czy jest to uzależnienie - oczywiście że tak.
2. Czy prowadzi to do używania innych (ciężkich) narkotyków - nie bardziej niż każda inna używka jak papieros, czy alkohol - wszystko zależy od nas i naszych predyspozycji psychicznych.
3. Czy widzę jakieś skutki uboczne długotrwałego palenia - tak np. kupa kasy wydanej na stuff, potrzeba zapalenia aby można było się zabawić, poimprezować, czy wyluzować...
4. Czy widzę jakieś pozytywne skutki ... - jasne że tak np. dużo lepszy odbiór muzyki i ogólnie sztuki, kreatywność, wewnętrzny spokój i umiejętność spojrzenia na pewne sprawy z zupełnie innej perspektywy - peace & love thing..
5. Czy chciałbym przestać palić - nie
6. Czy utrudnia mi to moje życie - nie, radzę sobie śwetnie w pracy i poza nią (no czasami kwestia kasy ale zawsze można sobie coś samemu wychodować:)
7.Czy popadam w stany depresyjne/samobójcze itp? - nie, to jakieś bzdury - koleś musiał chyba ostro łoić wódę albo inne gówno
8. Czy trafka powinna być legalna - zdecydowanie TAK dla osób pełnoletnich, w końcu każdydorosły osobnik odpowia za siebie.

A koleś który odpowiadał na pytania w to alkoholik więc cały tekst jest wypaczony i właśnie pokazuje jakim gównem jest alkohol :(

Koko (niezweryfikowany)

Z MJ to jest tak, ze ma kazdego dziala inaczej. To nie jest uzywka, ktora zawsze i wszedzie da ci takie same przezycia, bo bardzo duzo zalezy od aktualnego samopoczucia. Jesli jestes wyluzowany, nie boisz sie dzialania MJ, to najrozniejsze stany lekowe sie nie zdazaja.
Jesli jednak masz stresa, jestes napakowany tysiacem idiotycznych informacji o MJ, to na fazie wbijesz sobie kazdy strach i kazda paranoje. Wiec jesli podchodzi sie do MJ ze stracham, to ona to tylko poteguje.

So chill out, before u chill out... :)

PsYcHoDeLa (niezweryfikowany)

ja po paleniu mam stany lękowe i nie bardzo mi sie chce wierzyc w to, ze ktos moze ich nie miec......przechodzą dzieki komus kto daje mi poczucie bezpieczenstwa i juz sie nie boje. wydaje mi sie, ze zalezy to od wsparcie psychicznego ze strony innych ludkow. pozdro !

Armageddon (niezweryfikowany)

ja po paleniu mam stany lękowe i nie bardzo mi sie chce wierzyc w to, ze ktos moze ich nie miec......przechodzą dzieki komus kto daje mi poczucie bezpieczenstwa i juz sie nie boje. wydaje mi sie, ze zalezy to od wsparcie psychicznego ze strony innych ludkow. pozdro !

Cls (niezweryfikowany)

Ja pale juz troche, a regularnie to bedzie juz ponad rok. Jak ze wszystkim tez z paleniem IMHO nie powinno sie przesadzac.
Palenie dalo mi jedna ZAJEBISCIE wazna sprawe, luz, i nie tylko w momencie kiedy pale, ale tez pozniej, jak zapale to pod wplywem sie wyluzowuje, a pozniej pamietam zebylem wyluzowany i dzieki temu potrafie spojrzec spokojniej na rzeczywistosc.
make joints not war! ;)

Jasiu (niezweryfikowany)

Kurwa ja mam 16 lat teraz - pale marihuane od 3 lat mialem 13 lat jak zaczołem - na obozie w Francji - pale co tydzien w piatek i sobote - i jakos nie siegam po twardsze narkotyki !!!!! Grass starcza !!!

basssboy (niezweryfikowany)

"J: Zgłosiłem się z problemem alkoholowym a przy okazji wyszedł problem palenia. "

... a przy okazji okazało się, że zamordowałem sąsiadkę i zgwałciłem jej córkę...

siedemnasciaz (niezweryfikowany)

"J: Zgłosiłem się z problemem alkoholowym a przy okazji wyszedł problem palenia. "

... a przy okazji okazało się, że zamordowałem sąsiadkę i zgwałciłem jej córkę...

szatanowski buddysta (niezweryfikowany)

"J: Zgłosiłem się z problemem alkoholowym a przy okazji wyszedł problem palenia. "

... a przy okazji okazało się, że zamordowałem sąsiadkę i zgwałciłem jej córkę...

siedemnasciaz (niezweryfikowany)

"J: Zgłosiłem się z problemem alkoholowym a przy okazji wyszedł problem palenia. "

... a przy okazji okazało się, że zamordowałem sąsiadkę i zgwałciłem jej córkę...

AleX (niezweryfikowany)

IMO jeśli masz problemy psychiczne, nie radzisz sobie z rzeczywistością, coś ci nie poszło albo się nie udało - nie sięgaj po drugi!!
One nie mogą być ucieczką od rzeczywistości - właśnie wtedy są bardzo groźne i często powodują krzywe jazdy/schizy itp.
Drugi mogą rozwijać i poszerzać świadomość, pod warunkiem że nie uciekamy przed nami samymi... Przed własną psychiką się nie ucieknie - jak masz problemy to po zarzyciu drugów może być jeszcze gorzej...
One pomagają nam zajrzeć w głąb naszego umysłu, a czasami można tam znaleźć naprawdę starszne rzeczy - wszystko zależy od nas i wszystko jest dla ludzi, ale przedewszystkim trzeba znać siebie!!

kowal (niezweryfikowany)

ganda jest zaj**sta moge bez niej rzyc ale nie chce cale moje osiedle jara ja jaram rok i nie chce z tym konczyc alkoholu nie ruszam od rou bo na sylwestra sie najebalem i mi zajebali komure pozdro dla wszystkich ja ide krecic blanta

paula (niezweryfikowany)

ganda jest zaj**sta moge bez niej rzyc ale nie chce cale moje osiedle jara ja jaram rok i nie chce z tym konczyc alkoholu nie ruszam od rou bo na sylwestra sie najebalem i mi zajebali komure pozdro dla wszystkich ja ide krecic blanta

mikor (niezweryfikowany)

Jak dla mnie porgram profilaktyczny ktory zostal podany temu 14-latkowi jest tak chujowy ze az rzygac mi sie chce...
Pozniej taki nastolatek patrzy: "...O moj kolega pali od trzech miechow co tydzien i nic mu niejest i wcale nie zwieksza dawki ani nie ląduje na dworcu...;) To moze i ja zajaram?
Oki zajaralem bylo zajebiscie...Ale moze brown
tez nie uzaleznia? bo moze w tym programi profilaktycznym wogole sciemniaja?
Dobra to jeszce browna zazuce....o nie uzaleznia od miecha pale co tydzien i nic;)
Ale jakos nie chce mi sie odchodzic od browna..;) fajny jest nic mi sie dzieje ale kolega bierze dozylnie i mowi ze jest 100X lepiej bo jest wiekszy kop troche sie boje bo podobno na tym sie konczy boje sie troche bolu ale sprobuje w koncu nie mam juz tyle kasy na browna
O faktycznie nie jest bolesne a o ile tansze od browna..;))) to juz zostane przy strzykawkach a wogole to swiat jest popierdolony wszystko mam w dupie oprucz mojej malej strzykaweczki qtura codziennie wypelniam nowa porcja a pierdole rowniez dom tam jest tak ciasno i wogole jakos ze starymi nie moge sie dogadac wypierdalam z tamtad pojde na dworzec a ludzi pierdole wole strzykawke,
o patrza sie na mnie a to sobie zapierdole 8cm i mi przejdzie....;) " I moim zdaniem wlasnie dzieki takiej sqrwialej profilaktyce powstaje teoria eskalacji siegania po coraz ciezsze dragi..oczywiscie jak ktos ma zapedy autodestrukcyjne to tez bedzie siegal po coraz ciezsze dragi tak wiec na wzrost liczby narkomanow ma wplyw chujowa profilaktyka
i psychika.

PtaQ (niezweryfikowany)

"J: Zgłosiłem się z problemem alkoholowym a przy okazji wyszedł problem palenia. "

... a przy okazji okazało się, że zamordowałem sąsiadkę i zgwałciłem jej córkę...

Okazja (niezweryfikowany)

"J: Zgłosiłem się z problemem alkoholowym a przy okazji wyszedł problem palenia. "

... a przy okazji okazało się, że zamordowałem sąsiadkę i zgwałciłem jej córkę...

kapelusznik (niezweryfikowany)

"J: Zgłosiłem się z problemem alkoholowym a przy okazji wyszedł problem palenia. "

... a przy okazji okazało się, że zamordowałem sąsiadkę i zgwałciłem jej córkę...

kapelusznik (niezweryfikowany)

"J: Zgłosiłem się z problemem alkoholowym a przy okazji wyszedł problem palenia. "

... a przy okazji okazało się, że zamordowałem sąsiadkę i zgwałciłem jej córkę...

jaram (niezweryfikowany)

zapal sobie jointa lepiej i mi nie mow ze to jest grozne, bo nie wiesz o czym mowisz

spalony-zadowolony (niezweryfikowany)

zapal sobie jointa lepiej i mi nie mow ze to jest grozne, bo nie wiesz o czym mowisz

konradino (niezweryfikowany)

mlodsze pokolenie jednak madrzejsze jest od starszego :) i to bardzo cieszy. a, ze alkoholikowi ciezko jest pozytywnie odpadac po mary jane nie dziwi mnie w ogole. NIE PIC DUZO TYLKO PALIC BLUNTY! :PPP

lisu (niezweryfikowany)

Pale Mj 3 lata. Przez 2 lata paliłem codziennie. to czy ma sie depresje po trawie zalezy od człowieka. Po 2 latach odstawiłem bo fazy miałem chujowe. Zaczałem odsuwać sie od ludzi, olewać wszystkich. Znam ludzi co palą 8 lat i ciągle mają zajebiscie. na mnie to juz nie działa tak jak kiedyś.

krokodyl (niezweryfikowany)

Hę...jak wynika z powyższej dyskusji (wyłączając osoby poniżej 18 roku życia, albo palące mniej niż rok) te klimaty z deprechą, paranoją na jednych działają, a na innych nie. Ja smolę od 12 lat (w tym rok przerwy) i bywało różnie. Ok. 2 lata temu miałem straszne paranoje prześladowcze - minęły. Od tamtego czasu robię sobie miecha przerwy co jakiś czas. Ganda nie cieszy jak dawniej. Czasami to jest takie poszukiwanie starych klimatów, których się nie znajduje. Nie podoba mi się, że czasami nie ma alternatywy na fajne samopoczucie, ani pomysłu na ciekawe spędzenie czasu - czy to jest ulależnienie...być może. (KURWA MAĆ !!!)

Jiggolo (niezweryfikowany)

Z MJ to jest tak, ze ma kazdego dziala inaczej. To nie jest uzywka, ktora zawsze i wszedzie da ci takie same przezycia, bo bardzo duzo zalezy od aktualnego samopoczucia. Jesli jestes wyluzowany, nie boisz sie dzialania MJ, to najrozniejsze stany lekowe sie nie zdazaja.
Jesli jednak masz stresa, jestes napakowany tysiacem idiotycznych informacji o MJ, to na fazie wbijesz sobie kazdy strach i kazda paranoje. Wiec jesli podchodzi sie do MJ ze stracham, to ona to tylko poteguje.

So chill out, before u chill out... :)

krokodyl (niezweryfikowany)

IMO jeśli masz problemy psychiczne, nie radzisz sobie z rzeczywistością, coś ci nie poszło albo się nie udało - nie sięgaj po drugi!!
One nie mogą być ucieczką od rzeczywistości - właśnie wtedy są bardzo groźne i często powodują krzywe jazdy/schizy itp.
Drugi mogą rozwijać i poszerzać świadomość, pod warunkiem że nie uciekamy przed nami samymi... Przed własną psychiką się nie ucieknie - jak masz problemy to po zarzyciu drugów może być jeszcze gorzej...
One pomagają nam zajrzeć w głąb naszego umysłu, a czasami można tam znaleźć naprawdę starszne rzeczy - wszystko zależy od nas i wszystko jest dla ludzi, ale przedewszystkim trzeba znać siebie!!

basssboy (niezweryfikowany)

IMO jeśli masz problemy psychiczne, nie radzisz sobie z rzeczywistością, coś ci nie poszło albo się nie udało - nie sięgaj po drugi!!
One nie mogą być ucieczką od rzeczywistości - właśnie wtedy są bardzo groźne i często powodują krzywe jazdy/schizy itp.
Drugi mogą rozwijać i poszerzać świadomość, pod warunkiem że nie uciekamy przed nami samymi... Przed własną psychiką się nie ucieknie - jak masz problemy to po zarzyciu drugów może być jeszcze gorzej...
One pomagają nam zajrzeć w głąb naszego umysłu, a czasami można tam znaleźć naprawdę starszne rzeczy - wszystko zależy od nas i wszystko jest dla ludzi, ale przedewszystkim trzeba znać siebie!!

Armageddon (niezweryfikowany)

Paliłem. Zaczynałem dzień , przechodziłem dzień i kończyłem "z dymem ".
Po pewnym czasie poczułem ,że tracę kontakt z rzeczywistością . Tzn. bez palenia nic nie mogłem zrobić , brakowało motywacji do podjęcia obowiązków dnia codziennego.

Nie polecam .
Miałem depresję i stany lękowe.
Myślałem,że nie wytrzymam.

P.S. Mam 37 lat.
Od 7 lat nie palę ( no może zdarzyło się 2 razy , ale bez entuzjazmu).

Pozdrawiam,
I & I Almighty

basssboy (niezweryfikowany)

temat amotywacji jako skutku palenia MJ był już chyba poruszany ale w związku z nim mam kilka przemyśleń....
Zgadzam się że MJ może działać amotywacyjnie jeśli chodzi o obowiązki dnia codziennego, ale... - może cię również popychać do robienia rzeczy na które normalnie nie miał byś czasu lub ochoty. W moim przypadku MJ miała i ma :) działanie pobudzające i wręcz motywujące do tworzenia muzy. Jestem dj em i stwierdzam że po paru buchach moje zdolności percepcyjno-słuchowe się znacznie zwiększają. Po prostu lepiej czuję muze i znacznie łatwiej mi przychodzi tworzenie/mixowanie/obrabianie materiału muzycznego.
Palę od wielu lat ale nigdy, podkreślam nigdy, nie miałem jakiejś krzywej czy schizowej jazdy po zjarce. Stany lękowe i inne doły? Zapomnij ;) Jeśli to siedzi w twojej głowie to drugi mogą to wydobyć na powierzchnię, a jak masz luz i poukładane pod czachą to złe cię nie dopadnie - takie jest moje zdanie.

AFGAN (niezweryfikowany)

marihuana nie przeszkadza w niczym pale od 3 lat nie zauważyłem żadnych skutków ubocznych pale bo mam ochotę a nie bo musze a pale kilka krotnie w tygodniu.
trawa pozwala trzeźwo spojrzec na otoczenie dzięki niej mogę się wyciszyć daję uspokiojenie skołatanym nerwą jedyny minus to cena jaką trzeba za nią zapłacić zeby ją zdobyć

Zajawki z NeuroGroove
  • 4-HO-MET
  • Retrospekcja

Ciepłe czerwcowe popołudnie w parku miejskim. Pierwszy psychodeliczny trip.

 

Trip, który wam dziś wam opiszę, miał miejsce w czerwcu 2014 roku, a więc wieki temu w skali internetu (i ustawodawstwa narkotykowego). W zasadzie nawet nie powinienem mówić „trip” w liczbie pojedynczej, bo to były dwie osobne przygody – czas jednak zatarł większość szczegółów i ciężko dziś powiedzieć co kiedy miało miejsce. To, co wam tu przedstawiam, to rekonstrukcja zdarzeń i odczuć sporządzona na bazie wspomnień, zdjęć i nagrań z dyktafonu.

--------

  • Grzyby halucynogenne

Nazwa substancji: 25 suszony grzybków zakupionych tydzien wczesniej czas zebrania nie znany.




Poziom doświadczenia: Nigdy wczesniej nie miałem z nimi do czynienia tyle wiedzialem o nich ile z opowieści znajomych i opisów z hyperreal'u.




Dawka: 25 suszonych grzybkow wczesniej pokruszonych nie az tak drobnie, zazytych do ustnie popijajac wodą.




  • Kodeina
  • Problemy zdrowotne

pozytywne nastawienie,liceum ze znajomymi a następnie samotne doświadczenie w domu

12:00

Wspólnie ze znajomymi po zwolnieniu z kilku ostatnich lekcji zachaczamy o aptekę zaopatrując się w buteleczkę Thiocodinu.Nigdy wcześniej nie miałem do czynienia z kodeiną i z powodu nerwicy lękowej na którą cierpię od przedawkowania speedu mam pewne obawy co do całego doświadczenia.

12:15

  • Przeżycie mistyczne
  • Szałwia Wieszcza

Chęć przetestowania mocy tego ekstraktu, miałem lekkie opory przed zapaleniem ale po wszystkim i tak okazało się o wiele mocniej niż mogłem przypuszczać. Miałem złapać minimalnego buszka na testa.

 Byliśmy w pustym pokoju po poprzednich lokatorach dosłownie drzwi na przeciwko drzwi wejściowych do pokoju w którym mieszkamy.

randomness