Halucynacje są dla mnie czymś naprawdę intrygującym. To z jednej strony duże pole do popisu wspaniałego organu jakim jest mózg, a z drugiej duża zagadka. Pod wątpliwość podchodzi czym jest świat i wszystko wokoło, gdy ich doświadczamy. Możnaby powiedzieć, że dla ludzi świat jest reakcją chemiczną w ich mózgach. Takie rozumowanie towarzyszyło mi przy podejmowaniu decyzji o zakupie opakowania tantum rosa po uprzednim przeszperaniu hypera i neurogroove.



Komentarze
MAM NA MYSŁI TEGO ROCZNE ZBIORY GRZYBÓW CZY ONE SĄ W TYM ROKU
KLESKA ZYWIOŁU WITAM MAXI
Coś w tym jest.....
Podoba mi się tekst: drogiej i dezinformującej akcji "informacyjnej "
Toż to kwintesencja naszego systemu "antynarkotykowego "; im więcej nakłamiesz tym większa szansa, że ktoś sobie nie przyćpa. Tzn. takie są chyba założenia. No a tak szlachetny cel musi przecież uświęcać środki... :)
Szkoda tylko, że cel jest ciągle równie daleki, a w więzieniach coraz więcej tych, którym ci szlachetni politycy chcą pomóc... :(
Podoba mi się tekst: drogiej i dezinformującej akcji "informacyjnej "
Toż to kwintesencja naszego systemu "antynarkotykowego "; im więcej nakłamiesz tym większa szansa, że ktoś sobie nie przyćpa. Tzn. takie są chyba założenia. No a tak szlachetny cel musi przecież uświęcać środki... :)
Szkoda tylko, że cel jest ciągle równie daleki, a w więzieniach coraz więcej tych, którym ci szlachetni politycy chcą pomóc... :(
Podoba mi się tekst: drogiej i dezinformującej akcji "informacyjnej "
Toż to kwintesencja naszego systemu "antynarkotykowego "; im więcej nakłamiesz tym większa szansa, że ktoś sobie nie przyćpa. Tzn. takie są chyba założenia. No a tak szlachetny cel musi przecież uświęcać środki... :)
Szkoda tylko, że cel jest ciągle równie daleki, a w więzieniach coraz więcej tych, którym ci szlachetni politycy chcą pomóc... :(
bardzo podoma mi sie pomysl i wykonanie . swietna robota . ale jest to jednostronne podejscie do sprawy . chodzi mi o to , ze np niektorzy poslowie naprawde traktuja walke z dragami jako " swieta misje " . wiec kalkulator moze niektoeym wydac sie pomieszaniem przyczyn ze skutkami . pokazem go mojemu ojcu ; przeczytal , uzupelnił i ma i zamyslil sie wiec jest ok.
znaczki ostrzegawcze przy zdjęciach są de best
a mnie stary wysmial po przeczytaniu 2zdan i gadal jeszcze "to sa bzdury jakies " ;/ co za debil