2C-P jest definitywnie moim ulubionym RC z półki z psychodelikami, a ten piątek miałem spędzić korzystając z jego uroków i pięknej pogody. Okazało się jednak, że w jednym z większych klubów w moim mieście jest "ponoć dobra" impreza...

...dla wielbicieli alprazolamu, xanaxu, afobamu i innych tych cudownych leków ;8]
Stosowanie benzodiazepin w psychiatrii, szczególnie w odniesieniu do terapii stanów lękowych, ma już prawie 50-letnią tradycję. Benzodiazepiny odbyły bardzo długą drogę, od przysłowiowej pigułki szczęścia, przez okres kiedy uważano zdolność do powodowania uzależnień za ich jedyną cechę, do obecnej pozycji tych leków we współczesnej farmakoterapii w psychiatrii. Nie przemawia przeze mnie w tym momencie nadmierna skromność, ale przypominam co pisałem o benzodiazepinach w artykułach na temat terapii zaburzeń lękowych dla lekarzy rodzinnych [Czernikiewicz 2001].
A więc np.:
Jak zmniejszyć ryzyko uzależnienia od leku z grupy benzodiazepin? Po pierwsze należy pamiętać, że stosowanie tych leków jest zwykle tylko wspomagające do stosowanych leków podstawowych środków przeciwdepresyjnych, i musi być ograniczone w czasie. Należy wybierać te benzodiazepiny, które dzięki długiemu czasowi półtrwania można stosować raz dziennie, najlepiej jedna kapsułka czy tabletka na dzień. Taka charakterystyka farmakokinetyczna ułatwia dawkowanie, ale przede wszystkimi nie powoduje szybkiego wzrostu tolerancji, co z kolei ułatwia odstawienie leku i zmniejsza ryzyko uzależnienia (np. klorazepat: tranxene, cloranxen; czy alprazolam o przedłużonym działaniu: Xanax SR).
Jak długo stosować benzodiazepiny w terapii lęku? Nawet stosowanie długo działających benzodiazepin musi być ograniczone w czasie. Nie ma przyczyn racjonalnych w odniesieniu do benzodiazepin, szczególnie tych krótko działających, do dłuższego, niż 6-8 tygodni stosowania tych leków.
Jak zakończyć stosowanie benzodiazepin? Należy stopniowo zmniejszać dawkowanie leku, o ok. 1/4 co tydzień lub co dwa tygodnie, tak aby określić w czasie moment zakończenia terapii, a jednocześnie nie narażać pacjenta na znaczne objawy abstynencyjne, co z kolei może go skłonić do dalszego stosowania benzodiazepiny.
Dlaczego pacjenci tak często nadużywają benzodiazepin? Są to przede wszystkim środki uzależniające, zarówno psychicznie, jak i fizycznie. Dodatkowo, zarówno pacjenci, jak i niestety lekarze, mogą je traktować jako pigułki szczęścia.
Co robić w sytuacji kiedy okazuje się, iż pacjent jest już uzależniony od benzodiazepiny? Pacjenci z wysoką tolerancją (przyjmujący od dawna wysokie dawki leku), z powodu zagrożenia napadami drgawkowymi powinni być detoksykowani w warunkach szpitalnych. Nagłe odstawienie benzodiazepin stwarza poważne ryzyko wystąpienia napadów drgawkowych (padaczkowych), a nawet zagrożenie dla życia.
Jakie jest najwłaściwsze dawkowanie benzodiazepin? Przede wszystkim musi być ono zaplanowane przez lekarza, zarówno w zakresie podnoszenia dawek, jak i stopniowego odstawiania leku. Benzodiazepiny o krótkim okresie działania powodują nie tylko szybki wzrost tolerancji (tendencja do stopniowego podwyższania dawek celem utrzymania ich pozytywnego efektu, lub celem przeciwdziałania przykrym objawom abstynencyjnym), ale również ich poziom w surowicy krwi waha się znacznie w ciągu doby, co z kolei powoduje, że chorzy wyczuwając spadek efektu przeciwlękowego zwiększają częstotliwość przyjmowania leku w ciągu dnia. Dlatego też leki o długim okresie półtrwania, przez to że ich poziom nie zmienia się w ciągu doby, pozwalają na uzyskanie efektu anksjolitycznego po jednorazowej, prawie zawsze wieczornej, dawce leku. Dodatkowo, wieczorna dawka leku ułatwia zasypianie, co jest dla wielu pacjentów kluczowym problemem w przebiegu zaburzeń lękowych.
Powstaje więc pytanie, zawarte w tytule Czy i jak stosować benzodiazepiny by leczenie nie było gorsze od choroby?. Chociaż krótko działające benzodiazepiny (BDA) użyte w zwykłych dawkach i przez krótki okres (do 4 tygodni) nie wiążą się ze znaczącym ryzykiem toksyczności (na pewno z jednym wyjątkiem: pierwszego i drugiego trymestru ciąży) i uzależnienia (to już nie na pewno, ale o tym za chwilę), to jednak zapisując pierwszą dawkę jakiejkolwiek BDA musimy pamiętać o tym, iż nie mamy gwarancji (prawie zawsze ze strony pacjenta, niestety często ze strony lekarza), że czas leczenia i stosowane dawki będą takimi, które tegoż uzależnienia nie wprowadzą. W takiej sytuacji (uzależnienie od BDA) rzeczywiście leczenie będzie gorsze od choroby, która zresztą nie jest chorobą w rozumieniu choroby psychicznej (nerwice, zaburzenia lękowe to zaburzenia psychiczne, nie psychotyczne). Pacjent uzależniony od BDA to już pacjent z dwoma zaburzeniami psychicznymi zaburzeniem lękowym i uzależnieniem od BDA, przy czym ta druga jednostka będzie miała tendencję do dalszego rozwoju (powolny, ale stały wzrost tolerancji, a więc coraz większe nasilenie uzależnienia). Każdy lekarz wypisując pacjentowi pierwszą (jak mu się wydaje) receptę na BDA musi pamiętać o tym, że zapewne zapoczątkowuje drogę donikąd (w sensie terapeutycznym), lub drogę bez możliwości powrotu, lub z bolesnym powrotem (w sensie uzależnienia). W tym miejscu wyrażam swoje przekonanie płynące z doświadczeń pacjentów, iż nie wierzę w tzw. tabletki do kieszonki, a więc otrzymuje pan receptę na lek uspokajający (czytaj: benzodiazepinę), z którego będzie Pani/Pan korzystać tylko w chwili potrzeby. Nie sądzę, aby był (ja takiego nie spotkałem) pacjent, który nie wykorzysta takiej okazji do coraz częstszego znajdowania przyczyny do wzięcia kolejnej dawki BDA.
Objawy te można podzielić na fizyczne, psychiczne i poznawcze. Można również oceniać stopień nasilenia objawów abstynencyjnych po BDA, wyróżniając stopnie nasilenia objawów odstawiennych na: łagodny, umiarkowany i ciężki (tab. 1).
Nasilenie | Objawy fizyczne | Objawy psychiczne | Objawy poznawcze |
Łagodne | Wysychanie w jamie ustnej, pocenie się, drżenie mięśniowe, ból głowy, nudności, kołatanie serca | Napięcie, niepokój, pobudzenie, napady panicznego lęku | Zaburzenia pamięci i koncentracji (łagodne) |
Umiarkowane | Objawy grypopodobne, jadłowstręt, bóle gałek ocznych, mioklonie | Nadwrażliwość na bodźce zewnętrzne, dysforia, depersonalizacja, depresja, insomnia | Zaburzenia pamięci i koncentracji (umiarkowane) |
Ciężkie | Drgawki | Objawy psychotyczne (omamy, urojenia) | Dezorientacja |
Ryzyko wystąpienia zespołu odstawiennego po BDA zależy od wielu czynników, z których w tabeli 2 wymieniam tylko te najistotniejsze.
1. Długi czas przyjmowania BDA
2. Wysokie dawki BDA 3. BDA o krótkim okresie półtrwania, np.: lorazepam, klonazepam, flunitrazepam, diazepam 4. Wcześniejsze wystąpienie zespołu odstawiennego po BDA, zwłaszcza o znacznym nasileniu 5. Osoby młodsze 6. Osoby z wcześniejszym wywiadem zaburzeń lękowych o podobnym do zespołu abstynencyjnego po BDA obrazie klinicznym, np. pacjenci z napadami paniki 7. Osoby z zaburzeniami osobowości szczególnie z pogranicznym zaburzeniem osobowości 8. Pacjenci uzależnieni od alkoholu |
Jednocześnie można podać pewne grupy pacjentów, u których istnieje nieco mniejsze ryzyko pojawienia się objawów odstawiennych po BDA (a w zasadzie pojawienia się objawów odstawiennych później, czy o mniejszym nasileniu). Prezentuje to tabela 3.
1. Osoby starsze przyjmujące od dawna niewielkie i niezmienne
dawki BDA
2. Przewlekle chorzy na padaczkę 3. Osoby, które zastępują BDA (w sytuacji ich braku) alkoholem |
W tym momencie należałoby się zastanowić, jakie grupy pacjentów są dopuszczone wg standardów terapii BDA do ich stosowania w warunkach ambulatoryjnych. Są to:
1. osoby w wieku podeszłym, u których ich chorobom somatycznym towarzyszą objawy lękowe;
2. pacjenci chorzy na padaczkę;
3. osoby cierpiące na schorzenia wiążące się ze spastycznością;
4. pacjenci z napadami lęku panicznego i/lub agorafobią;
5. osoby z powracającymi objawami dysforii;
6. pacjenci z zaburzeniami snu [Peturson Addiction 1994, 89, 1‘5-1‘9].
A więc, jeśli twój pacjent nie należy do żadnej z tych grup, zastanów się bardzo zanim zaproponujesz mu stosowanie BDA.
Często spotykamy się jednak z sytuacją, iż pacjent jest już uzależniony od BDA i musimy przewidzieć rokowanie w zespole odstawiennym. Czynnikami niepomyślnego rokowania w takiej sytuacji stają się:
1. wywiad wskazujący na liczne, lub ciężkie zespoły odstawienne, szczególnie jeśli towarzyszyło im pogotowie drgawkowe lub jeśli wystąpiły drgawki;
2. brak jest właściwego wsparcia społecznego;
3. pacjent jest uzależniony od alkoholu i/lub innych substancji psychoaktywnych;
4. u pacjenta występują klinicznie definiowane zaburzenia osobowości (osobowość antysocjalna, pograniczna);
5. dawki stosowane ostanio były wysokie w ekwiwalencie diazepamu przekraczały 30 mg diazepamu;
6. okres nadużywania BDA jest długi dłuższy niż rok [Bazire 2002].
W takich sytuacjach nie możemy liczyć w warunkach ambulatoryjnych ani na łagodny przebieg odstawiania BDA, ani na to, że pacjent utrzyma się w abstynencji prawdopodobnie zdobędzie leki i przerwie ich odstawianie. W takiej sytuacji należy negocjować z pacjentem detoksykację w warunkach szpitalnych.
Część tych zasad zależy od doboru pacjenta i doboru dawek. Oto takie zasady zebrane przez Darke i wsp. [w Bazire 2002]:
1. Starannie należy dobierać pacjentów do włączenia u nich terapii przy użyciu BDA.
2. Rozpoczynać od niskich dawek*.
3. Kończyć terapię tak szybko, jak to tylko jest możliwe.
4. Dostosowywać dawkowanie BDA do potrzeb i możliwości pacjenta.
5. Używać leków antydepresyjnych wtedy kiedy objawom lękowym towarzyszy depresja**.
Zmniejszanie ryzyka uzależnienia wiąże się również z wyborem właściwej benzodiazepiny. Takie benzodiazepiny jak np.: lorazepam, diazepam, czy fluoronitrazepam wiążą się z dużo większym ryzykiem uzależnienia, niż np.: chloridazepoksyd, czy oksazepam. Najmniejsze ryzyko uzależnienia niesie ze sobą klorazepat (cloranxen, tranxene) ze względu na wolniejszą absorpcję oraz dłuższy okres działania. Jeśli chodzi o klorazepat to jego szczególna pozycja w grupie BDA związana jest zapewne z budową substancji czynnej klorazepat jest probenzodiazepiną (desmetylodiazepamem) co powoduje, że dopiero w wyniku metabolizmu ujawnia się działanie jako prawdziwej BDA. Z doświadczeń własnych (jako lekarza, a nie osoby uzależnionej) stwierdzić mogę, że właśnie klorazepat daje największą szansę na odstawienie BDA o krótkim okresie półtrwania. Autor tej pracy, kierował przez kilka lat oddziałem nerwic, w którym ok. 15-20% trafiających osób było w trakcie uzależnienia od BDA. W takiej sytuacji, nawet jeśli osoba ta wstępnie była kwalifikowana do psychoterapii grupowej (w czasie kwalifikacji nie ujawniła nadużywania BDA) to wtedy jej uczestnictwo w terapii grupowej i indywidualnej mijało się z celem i jej pobyt ograniczał się właśnie do detoksykacji. Mogę tutaj dodać z przykrością, że lekarze kierujący na tego typu oddział niesłychanie rzadko wpisują informację o uzależnieniu.
Celem detoksykacji z BDA, zarówno w warunkach ambulatoryjnych, jak i szpitalnych, konieczna jest wiedza o ekwiwalentnych dawkach BDA. Prezentuje to tabela 4.
Nazwa chemiczna | Leki w aptece | Ekwiwalent 5 mg Diazepamu (Relanium) w mg |
Alprazolam | Xanax*, Afobam, Neurol | 0,5 |
Chlordiazepoksyd | Elenium | 15 (10-25) |
Clonazepam | Clonazepamum, Rivotril | 0,5 (0,25-4) |
Klorazepat | Cloranxen, Tranxene | 7,5 (7,5-10)** |
Flunitrazepam | Lexotan | 0,5 |
Lorazepam | Lorafen | 1 (0,5-2) |
Nitrazepam | Nitrazepam | 5 (5-20) |
Oksazepam | Oxazepamum | 15 (15-40) |
Temazepam | Signopam | 10 |
W podsumowaniu, chcę stwierdzić, że możliwe jest stosowanie benzodiazepin w ten sposób, aby leczenie nie było gorsze od choroby. Aby to osiągnąć przed wypisaniem recepty na benzodiazepinę należy się zastanowić, czy:
- można leczyć pacjenta innymi lekami, np. lekami antydepresyjnymi, lub nie powodującymi uzależnień środkami nasennymi,
- pacjent spełnia kryteria do stosowania benzodiazepin,
- nie istnieją współistniejące zaburzenia osobowości (np. osobowość pograniczna) lub inne zaburzenia psychiczne (np. uzależnienie od alkoholu), które mogą sprzyjać rozwojowi uzależnienia,
- nie istnieje znaczące ryzyko ciężkiego przebiegu zespołu odstawiennego.
Jeśli uznamy, że na pierwsze dwa pytania odpowiedź brzmi tak, a na pzostałe dwa nie, to możemy zastosować lek z grupy BDA, pamiętając o tym, że:
- pacjent powinien być poinformowany o grożącym mu ryzyku uzależnienia,
- czas przyjmowania leku będzie określony na początku terapii i zgodny ze standardami stosowania tych leków,
- jeżeli istnieje potrzeba dłuższego przyjmowania BDA, a przez to istnieje ryzyko rozwoju uzależnienia, lub pacjent już jest uzależniony od BDA, to wybierajmy te benzodiazepiny, które mają dłuższy okres półtrwania, co pozwala na ich stosowanie raz na dobę np. chlordiazpoksyd, czy szczególnie klorazepat.
Samopoczucie doskonałe, przed, w trakcie i po tripie, dzięki ludziom, muzyce i nastawieniu. Nastawienie: "eksperymentujmy! bo kto jak nie my?" Miejsca: Dom, trasa przez miasto, klub, dom.
2C-P jest definitywnie moim ulubionym RC z półki z psychodelikami, a ten piątek miałem spędzić korzystając z jego uroków i pięknej pogody. Okazało się jednak, że w jednym z większych klubów w moim mieście jest "ponoć dobra" impreza...
Set & Setting : Woodstock, trochę niewyspany i lekko zmęczony, ale z wielką nadzieją na ekscytujące doznania.
Dawkowanie: 6 kapsułek Druid Fantasy
Wiek: 21
Doświadczenie: Mj, Dxm, Bzp, Lsd, Hasz, gałka muszkatołowa, przeróżne mieszanki ziołowe, kolekcjonerskie sole do kąpieli
Czas i miejsce: Zjedliśmy we czwórkę każdy po całym Fat Cat-cie około godz. 18:00 , po około pół godziny zaczęło się już rozkręcać (zadziwiająco szybko) , więc wzięliśmy magicznie świecącą latarkę , magnetofon pod rękę , muzykę na full i ruszyliśmy w las na najpozytywniejszego tripa mojego życia.
Impreza 18-nastkowa starszego kolegi, na której znalazłem się przypadkiem. Bawiłem się przednio, w towarzystwie znanych mi osób.
Przeżycie zapisane poniżej bardziej przypomina kartkę z dziennika, jeśli nie lubisz tego typu postów to oduść już na początku, jeśli zaciekawił cię tytuł i chcesz poznać szczegóły zapraszam do lektury
Więc zaczęło się od tego:
Komentarze
Zanim wyuczycie sie na pamiec tej tabeli porownawczej, rzuccie okiem w inna: http://hyperreal.info/drugs/go.to/art/3210 - nie bierzcie sobie wiec za bardzo do serca tych szacunkow, bo sa tylko... no wlasnie - szacunkami :-)
"...by leczenie nie bylo gorsze od choroby"
no wlasnie, leczenie, a nie cpanie.
Ostre te benzodiapiny. O dupe roztrzaść rekreacyjne zażywanie. A objawy odstawienne podobno koszmar jakich mało, Fredi Kruger się chowa. Czymcie się od benzo jak najdalej z dala! Chyba, że chcecie mieć stany lękowe jak Scubi dubi yaba daba
Niezle glupoty w artykule sa zawarte:). Jesli substancja czynna LEXOTANU jest flunitrazepam to ja sie chowam. Myslalem ze LEXOTAN zawiera bromazepam:). Flunitrazepam zawiera lek o nazwie ROHYPNOL:). Nie wiem kto jest autorem tego artykulu ale niezle glupoty sa tu napisane. Poza tym poczatek: jak uzywac alprazolam, xanaxu, afobamu:). To wszystko chodzi o jedno:). Szkoda slow.
Od kiedy relanium należy do benzodiazepin krótkodziałających a zaleca się xanax sr ?!. Artykuł napisał jakiś kretyn. Ewentualnie kretynka.
samemu odstawic benzodiazepin:(to koszmar,mnie sie nie udalo.Jest ktos,kto dlugo bral duze dawki i odstawil?
hej mam problem z benzo ,biore juz 3 mce i nie moge sie Odnalezc
Witam!
Odstawiam Clonazepam po raz 4 lub 5. Dawka : 6-8 mg dziennie. Tym razem się uda: nie biorę trzy tygodnie. Jak odstawić? Załatwić sobie Kwetaplex (na choroby przewlekłe, gdyż pełna odpłatność to wysoka cena). Brać conajmniej 2*200mg. Te leki pomagają: można spać (bez koszmarów) , tonują nastrój.
doktrorek byl nacpany benzosami. Ja jem klony, rolki, neurol i CHUJ!
Wreszcie mam spokoj w glowie.
są ludzie, którym wszystkie SSRI nasilają niepokój (oczywiście nie chodzi mi o początkowy okres brania) dla niektórych benzo to jedyny ratunek...ale z głową..są ludzie, którzy bardzo trudno się uzależniają...do nich należę ja :) sporadycznie co pare lat gdy mam trudniejszy problem w życiu...padam ofiarą nasilonego niepokoju...tu ciekawostka, dawno bym to przerwał raz na zawsze, ale skopałem nie biorą w kluczowym momencie życia benzo i parę spraw nadal się za mną ciągnie..będąc niespokojny zawaliłem wiele wąznych elmentów w końcu gdy zaczałem brac benzo wyszedłem prawie na prostą...i już na niej byłem..ale przytrafił mi się uraz (wypadek) i jego objawy mnie stresują...ja to mam farta..i teraz znowu potrzebuje benzo ...póki nie uda mi się naprawić tego...jeżeli nie uda będę skazany na całe życie na benzo...jeżelu uda to od razu odstawie....
benzo brałem 3 razy w zyciu do tej pory przez okres pół roku...tzn 3 x 0.5 roku z przerwą kilku letnią...za każdym razem odstawienne były łagodne i trwały tylko do 10 dni...więc nie dla każdego benzo to g***., dla niektórych SSRI to shit..próbowalem wszystkie i tylko pomógł raz escitalopram...ale tylko raz , potem za każdym razem już mi ostro nasilał niepokoj- pobudzenie było zbyt ogromne
Czesc,
ja mam podobne objawy dolegliwosci. Oprocz leków chodzilam do psychologa na terapie, i grupowa i indywidualna potem. pomogly mi obie. Uswiadomilam sobie co jest nie tak, jakie mam zle schematy zachowania, jakie relacje z blsikimi.Jakie problemy.
terapie mialam w Krakowie. Duzo dala mi indywidualna terapia. 2, 5 roku non stop co tydzien lub 2 tygodnie po50 minut rozmowy (bezplatnie na ubezpieczenie). potem byla przerwa 4 lata i ppotem ok 9 miesiecy chodzilam.
Reaguje stersujaco na sytuacje. wiec zazywac lek, obecnie neurol 1,0. teraz bylam u neurologa i psychiatry i zapisal mi xanax 0,5 SR. zobacze jak na niego zareaguje.
wiem, ze jestem uzalezniona od leków , ale i sama powoduje ze sie denewuje, mdleje itd i nie moge normalnie funkcjonowac i tez poczesci jestem uzalezniona od benzjodiazepin, zazywam 10 lat.
wiec dobrze dobrany lek i zarazem terapia pomagają.
moj meil kate.2005@interia.pl pozdrawiam.
No niestety,benzodiazepiny strasznie uzależniają,owszem są dobre na krótką metę 2-3tyg. pod bardzo ścisłą kontrolą lekarza i to specjalisty!,jeśli trzeba szybko kogoś uspokoić np po jakimś traumatycznym wydarzeniu,tragedii,wypadku,w szoku,nagłej śmierci kogoś bliskiego,ale jako metoda leczenia w przypadku lęku,w dodatku jedyna to moim zdaniem prowadzi w prostej lini do uzależnienia,wystarczy kilka miesięcy,1rok i już człowiek nie wyobraża sobie życia bez tabletki,wiem co mówię,bo byłem czynnie uzależniony przez 14lat od benzodiazepin,i od "sławnego" już clonazepamu,i od xanaxu,zażywałem też nitrazepam,relanium,afobam i wiele innych,miałem około dwadzieściadziewięc nieudanych prób odstawwiamia i w domu i w kilku szpitalach,dopiero 2lata temu odstawiłem bzd do zera w wielkim bólu!:(,wciąż miewam jeszcze głody lekowe,a choroba podstawowa (lęk,nerwica) nie zniknęły nawet w najmniejszym stopniu,moim zdaniem raczej niema sensu chodzić po pomoc do lekarza neurologa,który ani psychiatrą, ani psychologiem nie jest,a czuje się zobowiązany nam jakoś ulżyć,więc przepisuje benzodiazepiny,lepiej zapisać się na psychoterapię indywidualną lub grupową jeśli mamy taką możliwość, wybrać się też do specjalisty psychiatry,który przepisze leki z grupy SSRI lub jakieś inne,bardziej bezpieczne!Ja też jestem zdania,że lekarz,przed zaproponowaniem nam leków z grupy benzodiazepin powiniem ostrzec nas o bardzo silnych właściwościach uzależniających tych środków oraz poinstruować jak dlugo możemy je bezpiecznie przyjmowac.
bzdury opowiadasz... piszesz brałeś 14 lat a nagle zalecasz 2-4 tyg
a co mają zrobić Ci, którzy np czekają na poważną operację rok ? i są ciągle w niepokoju ? terapia na to nie pomoże, gwarantuje Tobie
Masz tylko częściowo rację.. Po 1sze uzależniają to fakt, ale nie każdego. Po 2gie uzależniają ludzi, którzy kompletnioe nie mają pojęcia o benzo.
Drugi raz w życiu jestem zmuszony do brania benzo. Odstęp między nimi to 4 lata.
Za 1szym razem 2 miesiące, a za drugim razem 8 miesięcy. Dawki terapeutyczne niskie.
Po 1szym razie odstawienne trwały 10 dni (łagodne) , po drugim razie niecały miesiąc (łagodne) Więc się nie uzależniłem.
To zależy od człowieka, jego podejścia i na co bieże. Są przypadki, ze terapia nic nie pomoże i tylko takie benzo wyciszy...Zaleca się redukcję niepokoju antydepresantami, np SSRI, ale ten kto próbował dobrze wie że na 50% ludzi nie działają kompletnie lub tyko nasilają niepokój...
Wszystko dla ludzi, ale z głową...niektórym benzo ratują życie
To nie ja zalecam 2-4 tyg, tak podają w większości specyfikacji leków, na ulotkach, w literaturze! Jednakże twój przypadek to co innego, strach przed poważną operacją to nie nerwica, ani lęk, tylko obawa przed czymś konkretnym i na to rzeczywiście żadna terapia nie pomoże. Masz rację, wyraziłem się nie precyzyjnie, bo nie każdy człowiek ma predyspozycje do uzależnień, ja oczywiście miałem tu na myśli ludzi cierpiących na różne zaburzenia nerwicowe, stany lękowe, natrętcwa, fobie, których przyczyna jest często trudna do określenia, a nie ludzi w trudnych sytuacjach życiowych takich jak Ty..
[url=http://www.lekomaniablog.pl/]Lekomania - moje uzależnienie od leków uspokajających, benzodiazepin ( Blog).[/url]
benzo.. w postaci Tranxene stosuje od 12 lat glownie na bezsennosc, leki lub naprawde trudne sytuacje zyciowe. Od samego poczatku zdawalem sobie sprawe (choc lekarz mi tego nie powiedzial, malo tego naklanial do regularnego stosowania) ze leki psychotropowe tak jak alkohol i narkotyki uzalezniaja. W przypadku bezsennosci stosuje dopiero po 3 nieprzespanych nocach gdy juz naprawde jest ciezko ale nie poddaje sie spie wtedy kilka dni dobrze i bezsennosc znowu wraca i tak wkolko. Wiem ze jest to trudne ale walcze z tym i nie ide na latwizne. To samo z lekami gdy sa juz nie do wytrzymania, na codzien stosuje tabletki ziolowe np melia z magnezem Relamax troche pomagaja. Staram sie nie zazywac wiecej jak jedna maksymalnie dawki tygodniowo lub wcale a i tak po tylu latach brania musialem zwiekszyc dawke z 5mg na 10mg zeby cokolwiek poczuc roznice. Czy jestem uzalezniony?? chyba tak ale staram sie to kontrolowac. Moja rada nie sluchajcie wszystkiego co mowia lekarze tylko swojego organizmu
Benzodiazepiny to cudowny lek, oczywiście uzależnia i objawy odstawienie są porównywalne do opioidow, jednak uważam że w moim przypadku uratowały mi życie wielokrotnie, jeśli ktoś się uzależni to wynika to z jego skłonności, to nie wina lekarza. Ja traktuje je z wielkim szacunkiem i uważam że to najważniejsze żeby wiedzieć kiedy można po prostu przecierpieć objawy lękowe a kiedy użyć leku, przestanmy bac się substancji a zacznijmy używać ich jako narzedzi.