[H]yperreal - najważniejsze informacje

Po co nam konopna wolność? Jak rozwiązać problemy z marihuaną

Artykuł Igora Hawryluka. Teoretycznie jest tu wszystko, o czym dobrze wiemy, ale czasem dobrze mieć pod ręką taką zgrabną syntezę.

Wystąpienie tego - uzależnionego od narkotyków - Norwega na konferencji ONZ jest naprawdę niezwykłe

Szczerze zachęcamy do lektury, bo rzadko się zdarza, by ktoś przemawiał w dotyczącej nas wszystkich sprawie z taką siłą. Naprawdę warto poświęcić te parę chwil, tekst raczej nie pozostawi nikogo obojętnym.

O stresującym połączeniu pracy w służbie celnej i zażywania narkotyków

W pracy bardzo serio traktowali wbijanie nam do głowy, że zażywanie narkotyków rujnuje życie. Przez wykrywanie narkotyków i zapobieganie ich przenikaniu w kraju miałem przyczyniać się do polepszania dobrostanu społeczeństwa...

Jak rządy całego świata używają wojny z narkotykami do zwalczania swoich przeciwników

To coś na kształt nikczemnego planu, o którym spodziewalibyście się przeczytać w tandetnej powieści sensacyjnej: narządzie ucisku ulukrowane i sprzedawane społeczeństwom jako misja ratowania dzieci całego świata przed straszliwym złem narkotyków....

Vetulani: Historia hipokryzji

Przedmowa autorstwa prof. Jerzego Vetulaniego do książki Doroty Rogowskiej-Szadkowskiej pt. "Medyczna marihuana. Historia hipokryzji", która ukazała się nakładem Wydawnictwa Krytyki Politycznej.

By skończyć z HIV wśród narkomanów, trzeba przestać fantazjować o świecie bez narkotyków

O bezsensie kontynuowania skomromitowanej polityki i fatalnych skutkach uporczywego trzymania się fantazji.

Tu przemytnikom narkotyków płaci się mąką i jajkami

To paradoks: tony narkotyków wartych miliony dolarów płyną przez biedne środkowoazjatyckie państwo, w którym ludzie często nie mają dostępu do wody pitnej i cierpią głód.

Rozmawiamy z byłymi dilerami, jak w latach 90. handlowało się ecstasy

Wywiadu dla VICE udzielili pod warunkiem zachowania ich anonimowości. Jeśli w latach 90. byliście w USA i braliście ecstasy, bardzo prawdopodobne, że wasze pigułki przeszły przez ich ręce.

Czy powinniśmy wierzyć w "alergię" na MDMA?

W odniesieniu do niewyjaśnionych zgonów związanych z MDMA zaproponowano teorię, że niedobór pewnego enzymu, czasem określany jako "alergia", upośledza u niektórych osób zdolność do metabolizowania narkotyku i czyni je bardziej podatnymi na jego toksyczność.

Narkopolityka: co dalej?

14-22 marca 2016 odbędzie się 59. sesja Komisji ds. Środków Odurzających (Commission on Narcotic Drugs) ze specjalną częścią poświęconą wypracowaniu deklaracji politycznej na UNGASS 2016. "Krytyka Polityczna" rozmawia z Marcinem Chałupką, redaktorem serwisu narkopolityka.pl, który bierze udział w CND w Wiedniu.

Wojna z narkotykami a los kobiet

Handlarze spisują te kobiety na straty. Rzadko wpłaca się za nie kaucję czy wynajmuje adwokata, bo dla machiny handlu nie przedstawiają one żadnej wartości. Pozostawione same sobie, nie mają ani wiedzy, ani środków, by radzić sobie w systemie sądownictwa karnego. Nie dysponują też informacjami, dzięki którym mogłyby kupić sobie u władz lżejszy wyrok.

Czy trudno rzucić dilowanie? Zapytajmy byłego narkotykowego bossa, Ricka "Freeeway" Rossa

Obiecujący tenisista; lider ogromnego imperium narkotykowego, obracający dziennie towarem wartości 3 mln $; człowiek mimowolnie zamieszany w skandal z Contras; skazaniec, odsiadujący 13-letni wyrok w więzieniu federalnym i odzyskujący swoją wolność na drodze sądowej; działacz oddolnej inicjatywy i samozwańczy "Burmistrz Getta"- przed Wami Rick "Freeway" Ross.

Czy zdołasz zgadnąć, która z tych dziesięciolatek przyjmowała tego dnia olej z konopi?

Skuteczność konopi w leczeniu nudności, bólu, braku łaknienia i wielu innych dolegliwości związanych z tradycyjnymi metodami leczenia raka jest obecnie powszechnie akceptowana. Większą rezerwę zachowuje się natomiast względem używania zioła w leczeniu dzieci dotkniętych chorobami zagażającymi życiu. Aby przetestować, czy dzieci leczone ziołem nie odstają od reszty, porozmawiałem z dwiema dziesięciatkami, z których jedna przyjmuje codziennie olej z konopi, podczas gdy druga tego nie robi.

Wywierciłem sobie dziurę w głowie, by już zawsze być na haju

„To będzie moja opowieść o tym, jak wywierciłam sobie dziurę w głowie, by zawsze już być na haju".

Jak wiele spośród przedawkowań to tak naprawdę samobójstwa?

Powieszenie się jest dość oczywistą deklaracją intencji: gdy ma się do czynienia z wisielcem lub samobójczym strzałem nie potrzeba zazwyczaj eksperta, by orzekł, co się wydarzyło. Niestety, odpowiedź na pytanie, jak często przedawkowania są tak naprawdę samobójstwami jest znacznie bardziej skomplikowana...
Zajawki z NeuroGroove
  • Mefedron
  • Pozytywne przeżycie

Miła wizyta u sąsiada.

19.00

Zaczęło się niewinnie. Poszedłem do sąsiada, który mieszka pode mną, aby mi załatwił trochę zielska. Oczywiście był z tym problem bo jakieś łapanki policja uskuteczniła w moim mieście (70 tys mieszczkańców). Sącząc piwo wpadłem na pomysł mefedronu (będę go dalej nazywać M). Dawno nie zażywałem. Pomyślałem, że warto sobie odświeżyć wspomnienia.

20.00

  • Grzyby halucynogenne


W połowie października załatwiłem sobie pierwsze grzybki w życiu. Mała paczuszka zawierała 100 sztuk swierzo zebranych grzybencji. Wcześniej słyszałem tylko opowieści starych narkoli o zakręconych jazdach, mutacjach ciała typu 7 metrowe nogi i ręce z 3 palcami, tu dzież spadające meteoryty. Ale byłem nastawiony sceptycznie bo wiadomo jak jest, wiele ludzi, podobnie jak wędkarze opowieści o złowionych rybach, podkręcają opowieści, dodają nowe fakty i ubarwiają rzeczywistość. Jednak od razu wyczułem klimat. Nie bez powodu nazywane są "Świętymi Grzybami".

  • Grzyby halucynogenne

Substancja: suszone psilocybki sztuk ok 50

Set& settings: średni humorek, sam w swoim pokoiku, ciśnienie wysokie,

pogoda ładna, deszczu brak.

Doświadczenie: To moje trzecie podejście do psilo, pierwszy raz samotnie.

Cel: w spokoju i w skupieniu zbadać co może zdziałać ten niepozorny

grzybek, do tej pory sprawdzał się idealnie jako akcelerator imprezowo-towarzyski,

tyle że w mniejszej ilości (na oko 30szt.)






  • LSD-25
  • Pierwszy raz

Ja, sam. Zbliża się zmrok. Gdzieś w polach, na dróżce niedaleko lasu. Chęć zjednoczenia się z naturą, duchowego oczyszczenia, głębszego poznania swoich problemów, i stania się lepszym sobą. Warunki atmosferyczne: zimno, wije lekki wiatr, słoneczko powoli zmierza ku zachodowi. Ja, ubranie, rower, słuchawki, gumy do żucia- nawet wody nie zabrałem ;) Nastawienie umysłu- również nie idealne, miałem troszkę dziwnych myśli i lęku.

Heja, jest to mój pierwszy trip raport na tej stronie, również pierwsze spotkanie z tymi prawdziwszymi psychodelikami ;) Więc proszę o wyrozumiałość i ewentualne poprawienie. Też jak widać set and setting nie było najlepsze, więc nie będzie to doświadczenie rodem lotu w kosmos, nie mniej jednak starałem się zassać całą wiedzę, jaką kwas ma mi do przekazania.

 

randomness