Synaptolepis Kirkii inaczej Uvuma-Omhlope to sproszkowany niebieskawo-biały afrykański korzeń wpływający na sny. Bez zapachowy, w smaku całkowicie neutralny, po rozpuszczeniu w wodzie wychodzi zawiesina podobna do wody z mąką.
Minęło już trochę czasu, od kiedy dowiedzieliśmy się, że marihuana chyba nie jest z konopi - i bardzo dobrze. Wiedza ta jednak pozostawia poczucie pewnej pustki, bo jeśli nie marihuana - to co? Naprzeciw wychodzi nam tu nowopowstała witryna, która pokazuje, co z konopi uczynić można, tudzież nabyć drogą kupna owe coś pozwala.
Minęło już trochę czasu, od kiedy dowiedzieliśmy się, że marihuana chyba nie jest z konopi - i bardzo dobrze. Wiedza ta jednak pozostawia poczucie pewnej pustki, bo jeśli nie marihuana - to co? Naprzeciw wychodzi nam tu nowopowstała witryna, która pokazuje, co z konopi uczynić można, tudzież nabyć drogą kupna owe coś pozwala.
Strona http://wszystkozkonopi.pl/ jest bodaj pierwszą w Polsce, która oferuje jedynie produkty z konopi, niepowiązane z kulturą konsumpcji jej kwiatostanów. Przedsięwzięcie rzec można zasadniczo komercyjne, ale też o istotnym dla Sprawy wymiarze edukacyjnym i zdrowopropagandowym. Kto wie, być może era niepodzielnej dominacji bawełny dobiega końca - a redagujący stronę przedstawiają ważkie powody, by ku temu dążyć:
Woda
Bawełna: Do wyprodukowania jednego kilograma gotowego surowca potrzeba blisko 10.000 litrów świeżej wody! Niektóre regiony świata, które postawiły na intensywną hodowlę bawełny borykają się z ogromnymi problemami braku pitnej wody. Znany na całym świecie przypadek wyschnięcia Jeziora Aralskiego, niegdyś zajmującego powierzchnię 68,5 tys. km2 jest spowodowany właśnie przez uprawy bawełny. Dziś w miejscu jeziora znajduje się toksyczna pustynia z ogromną ilością szkodliwych substancji pochodzących z upraw, a pozostałe niewielkie akweny jeziora są bezużyteczne.
Konopie: Do uprawy wymagają o połowę mniej wody niż bawełna. Konopie są silnymi i wytrzymałymi roślinami o szybkim tempie wzrostu. Ponadto z jednego hektara uprawy otrzymuje się nawet 250% więcej gotowego produktu niż przy uprawie bawełny.
Zwycięzca: Konopie
Pestycydy
Bawełna: To jeden z największych minusów jakie można wytknąć temu materiałowi. Do jej hodowli zużywa się ogromne ilości tych i innych środków chemicznych. Co prawda uprawy ekologiczne poczyniły już duży krok do przodu to jednak 25% światowego zużycia pestycydów przypada na uprawy bawełny. Kolejną przykrą wiadomością jest fakt, że podczas noszenia takiej odzieży, nasz organizm chłonie niebezpieczne składniki, wpływając negatywnie na nasz ogólny stan zdrowia. Znane są przypadki zachorowań na raka wywołanych przez długi i częsty kontakt właśnie z bawełną.
Konopie: Zbyt piękne aby było prawdziwe? Tak..do uprawy tych roślin nie potrzebne są żadne środki chemiczne. Bardzo szybki wzrost rośliny praktycznie uniemożliwia egzystencję innym roślinom przez co konopie rosną szybko, są mocne i osiągają nawet 5 metrów wysokości. Naturalne właściwości przeciwgrzybiczne oraz specyficzny zapach dodatkowo odstraszają praktycznie każdego pasożyta.
Zwycięzca: Konopie
Komfort i długowieczność
Bawełna: Jesteśmy przyzwyczajeni do jej miękkości i przyjemnego odczucia jakie sprawia. Nie ma wątpliwości, jak miękkim jest materiałem jednak prawdą jest, że jej włókna ulegają szybszemu zniszczeniu niż konopie. Dodatkowo z każdym kolejnym praniem ich rozpad nabiera tempa, odwrotnie niż u konopi.
Konopie: Włókna konopi wykorzystywane do szycia odzieży i innych akcesoriów są naturalnie silne i bardzo wytrzymałe. Z każdym dniem noszenia i po każdym praniu, odzież z konopi staje się przyjemniejsza w dotyku i daje jeszcze większy komfort. Mogą co prawda nie dorównać miękkości bawełny, ale z pewnością jest to tylko kwestia przyzwyczajenia. Wielokrotne pranie odzieży szytej z konopi nie wpływa na nie tak ujemnie jak na bawełniane produkty. Produkując więcej odzieży z konopi przyczyniamy się do zmniejszenia szkodliwego wpływu upraw bawełny na nas i całe otaczające nas środowisko.
Zwycięzca: Konopie
Oddychanie i pochłanianie wody
Bawełna: Przewiewność jest jedną z mocniejszych stron bawełny. Nie utrzymuje ona przez długi czas przykrych zapachów. To prawdopodobnie jeden z największych minusów włókien syntetycznych w porównaniu z konopnymi. Syntetyki nie pozbywają się przykrych zapachów, a także nie radzą sobie tak dobrze z wilgocią. Bawełna ma naturalną zdolność do przesiąkania wodą, jednak czas jaki potrzeba do całkowitego osuszenia materiału nie do końca jest satysfakcjonujący.
Konopie: Sprawuje się świetnie jeśli chodzi o oddychanie i odprowadzanie wilgoci z dala od ciała. Konopie posiadają ponadto właściwości antybakteryjne co wyróżnia je na tle innych naturalnych włókien. Oznacza to niedopuszczenie do rozwijania się pleśni w jej włóknach. Ich zdolność pozbywania się przykrych zapachów przewyższa możliwości bawełny..
Zwycięzca: Konopie
Tak to zatem wygląda, a to jedynie fragment. Zachęcamy do poczytania więcej w zakładce http://wszystkozkonopi.pl/przykladowa-strona/ .
Nastawiony pozytywnie, gotowy na senne przygody.
Synaptolepis Kirkii inaczej Uvuma-Omhlope to sproszkowany niebieskawo-biały afrykański korzeń wpływający na sny. Bez zapachowy, w smaku całkowicie neutralny, po rozpuszczeniu w wodzie wychodzi zawiesina podobna do wody z mąką.
wczoraj wieczorem zapodalem avio... niezbyt myslalem ze mnie poczesze ale po calym dniu szukania palenia w miescie (od 18 do 23) bylem z qmplem tak zdesperowany ze poszlismy do apteki i qpilismy po 4 paczki na glowe (20 tabletek jakby ktos nie wiedzial)...byla ~23:30...zaczelismy szukac miejscowki aby spokojnie to wtrymsic.w konu padlo na parapet jakiegos odludnego sklepu. okolo 24:00 zaczelismy czuc ze nas czesze...faza jak po kilku maszkach mj...ogolna beka...dziwne przemyslenia..pool godziny po tym postanowilismy sie przejsc...i wtedy to sie stalo.
Pamiętam mojego któregoś_już kwasa [gdyby nie otępiające piguły nie zastanawiałbym się teraz, czy było ich już ponad 15, czy 30 - w każdym razie - było dużo :) ] - czarny kryształ, na którego namówiłem się sam. No i wkręciłem w niego również T. ,która bardziej się bała, niż chciała rzeczywiście spróbować. Pamiętałem jak opowiadała o swoich niektórych bad tripach grzybowych, poza tym ma paranoiczno-histeryczną osobowość i bardzo często sama sobie coś wkręca ;-)