Więcej informacji: Morfina w Narkopedii [H]yperreala,Heroina w Narkopedii [H]yperreala
Czy opioid u nowicjusza działa podobnie jak znieczulenie u dentysty przy wyrywaniu zęba? Czyli czujemy dotyk ale nie czujemy bólu?
Zaawansowany ćpun ma taką tolerancję na opioidy,że morfina po operacji kolana mu nie pomoże? To czym go znieczulić po poważnej operacji?
Wg was dobry mix? Najpierw z 10mg valium jak wejdzie to szprycka hel i troche koko. Dobra kolejnosc cos zmienic?
27 marca 2022stary dziad pisze: Dziadzisko spróbowało z ciekawości. No i tak się to ciągnie...
Jak dalej chcesz przed samym sobą utrzymywać, że to była "tylko ciekawość", to już wiadomo, czemu cyrk się kręci te dekady.
No sorry, mam do ciebie respect, ale widać, że długoletnie nakurwianie rzeczywiście robi z mózgu jesień średniowiecza.
Wiem, że ty tu jesteś od jebania głupich ćpunów, ale czasami też ci trzeba reality checka, zatem do usług.
Opiszę bardziej samą zmianę - w ciągu dnia jest zdecydowanie mniej zaczerwieniona (prysznic przed chwilą, żel, tarcie itd mogły zaognić efekt). Zwykle najbardziej czerwona jest granica tego nieregularnego kształtu, która składa się z wielu małych kropeczek czerwonych. Nie boli, nie swędzi, nie pali, nie schodzi skóra - ot po prostu jest. Nie wiem czy to jest istotne, ale podejrzewam po innych niezwiązanych objawach, że mam zdaje się skórę naczynkową (zresztą jeśli tak, to tu też genetyczna przypadłość by była).
Na początku nie ruszałam, ale już dwa miesiące jak nic się nie zmienia - ani na lepsze, ani na szczęście na gorsze.
Miał ktoś coś takiego? Co to może być? Czym to smarować?
Fotka external jakby ktoś nie miał ochoty oglądać:
https://ibb.co/h73jKfq
Jakiś czas temu zaprzyjaźniłam się z Brownem, znowu zrobiłam ciąg (poszło mi I.V około 2gieta ogółem (Lub więcej) mocnej, w 2 tyg. jakoś) i.v strzelałam kilka razy dziennie, teraz schodzę znowu, ogółem poszło tylko w ręce, ale od kilku dni mam mega spuchnięte łydki i stopy (Nadal to robię ale zmniejszam dawki)(Jestem chuda jak patyczak, a kostek mi nawet nie widać na stopach) Jutro jadę na wesele i nie umiem założyć żadnych butów
Dodam jeszcze że biorę na codzień klony (Leczę się nimi ogółem, 1-3 na dzień)...
Poza tym pytaniem czy to wina browna, da się szybko jakoś coś z tym zrobić? :/
JEŚLI to nie temat od tego - proszę o przeniesienie
Niech ktoś szybko odpowie, błagam
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/mjleaves.jpg)
Polska zmaga się z "treatment gap". Psycholog: etykieta ćpuna blokuje dostęp do pomocy
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/mozg-jointy-1000.png)
„Tysiąc jointów później” – co naprawdę dzieje się z mózgiem stałego palacza marihuany?
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/poldrugs.jpg)
Marihuana najczęściej używaną substancją psychoaktywną w Polsce po alkoholu, kofeinie i nikotynie
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/kluczborkprasowy.jpg)
Był twarzą lokalnej policji od wielu lat. Zwalniają go za narkotyki
Rzecznik komendy policji w Kluczborku został zatrzymany w związku z posiadaniem narkotyków, właśnie jest wydalany dyscyplinarnie ze służby - dowiedział się tvn24.pl. To kolejny w ostatnim czasie przypadek przyłapania funkcjonariusza służb mundurowych z narkotykami.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/marijuana-smoking_0.jpg)
Palenie marihuany trzykrotnie zwiększa ryzyko raka jamy ustnej w ciągu pięciu lat
Najnowsze badania naukowców z Uniwersytetu Kalifornijskiego w San Diego pokazują, że osoby z zaburzeniami związanymi z używaniem marihuany (CUD) mają ponad trzykrotnie wyższe ryzyko zachorowania na raka jamy ustnej w ciągu pięciu lat. Związek ten utrzymuje się nawet po uwzględnieniu takich czynników jak palenie tytoniu czy wiek. Wyniki rzucają nowe światło na potencjalne zagrożenia zdrowotne związane z długotrwałym i intensywnym używaniem konopi.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/gdfgdfgdfg-1038x1038.png)
Marihuanoholik – nowa definicja dla nowego języka debaty o uzależnieniu
W świecie, w którym alkoholik nie jest „ćpunem”, tylko „osobą z chorobą alkoholową”, a osoby uzależnione od leków otrzymują wsparcie zamiast pogardy i aresztów – czas również na zmianę języka wokół marihuany, która prędzej niż później zostanie w Polsce zdepenalizowana. Dlatego proponujemy wprowadzenie nienaukowego terminu „marihuanoholik” – jako neutralnego określenia osoby, która straciła kontrolę nad swoim używaniem marihuany i odczuwa tego konsekwencje w codziennym życiu. Zaznaczamy, że definicja ta nie ma zastąpić klasyfikacji medycznej, a jedynie usunąć stygmantyzację.