Niewielką ilość (główka zapałki) włożyłem pod język. Efektów brak. Dodałem jeszcze trochę. ale dalej nic.
Spróbowałem więc donosowo. I tu już lepiej. Lekkie pobudzenie umysłowe, chce się coś robić, ale bez szału, substancja jest słaba (no ale wziąłem niedużo). Przez chwilę czułem mrowienie na karku, całkiem przyjemnie. Działa trochę otępiająco, gapie się na jedną rzecz.
No i w zasadzie tyle, mam ochotę dorzucić więcej. Z butów to mnie nie wyjebało ale brałem kilka razy małe ilości. Donosowo 4 x 20 mg (tak na oko), lepiej od razu "większą" ilość.
Pepejson pisze:Tylko w tym rzecz, ze preferuje takie rzeczy niż typowe które jadą po serotoninie
DuchPL pisze: więc się pobaw pentedronem, lub kryształowym metkatem
A mnie naprawdę ethcat wypierdala porównywalnie do alfy!
Pepejson pisze:Pentedron to pusta stymulacja.DuchPL pisze: więc się pobaw pentedronem, lub kryształowym metkatem
A mnie naprawdę ethcat wypierdala porównywalnie do alfy!
tak btw. dzisiejsze ethcoty... sa strasznie słabawe - nie wiem, z czego oni to robią ale działanie i późniejszy ew. zjazd to już nie to.
Tylko jeść się nie chce.
bo ten puder nadaje sie do pchania karuzeli jedynei
Historyczna zmiana w globalnej polityce narkotykowej
Ekstaza i ekstaza: jak patrzyliśmy i patrzymy na narkotyki
Magiczne grzybki działają na mózg dłużej. Odkrycie pomoże w leczeniu depresji
Europa zasypana kokainą. Rekordowy przemyt i miliardowe zyski narkotykowych karteli
Unia Europejska stała się światowym centrum przemytu i konsumpcji kokainy, a rekordowe konfiskaty nie są w stanie zatrzymać fali białego proszku zalewającej kontynent. Jak alarmuje hiszpański dziennik „El Pais”, powołując się na dane światowych i unijnych agencji antynarkotykowych, nigdy wcześniej na świecie nie produkowano ani nie konsumowano tak dużej ilości tego narkotyku. Rynek jest wart miliardy euro, a na granicach UE działa ponad 440 potężnych organizacji przestępczych.
Palenie marihuany na mrozie: Dlaczego „faza” uderza dopiero po wejściu do ciepła?
Stoisz na balkonie, skulony w kurtce, przestępując z nogi na nogę. Jest minus pięć stopni. Odpalasz jointa, zaciągasz się mroźnym powietrzem i… masz wrażenie, że to nic nie daje. „Słaby temat?” – myślisz. Dopiero gdy wchodzisz do ciepłego salonu i zdejmujesz czapkę, rzeczywistość uderza Cię z siłą pociągu towarowego. Nogi robią się miękkie, a głowa nagle waży tonę.
Alkohol daleko od kasy i z brzydką etykietą
Minister Katarzyna Kęcka o walce z piciem w "Miodowej 15".
