Chcemy zakazu sprzedaży alkoholu na stacjach benzynowych. W każdej butelce. W dużej czy małej. I to niezależnie od materiału, z którego została wykonana -wiceminister Katarzyna Kęcka w najnowszym odcinku programu "Miodowa 15" mówi o projekcie zmian.
"W tej chwili przedłużamy Narodowy Program Zdrowia, pracujemy nad ustawą o zdrowiu publicznym. I tam chcielibyśmy położyć duży nacisk na profilaktykę"
"Obecnie mamy dużo programów profilaktycznych. Ale część można jeszcze ulepszyć, żeby zachęcić do korzystania z nich. Dlatego chcemy m.in. dać też więcej kompetencji innym zawodom. Np. łatwiejszy dostęp dla położnych do pobierania cytologii"
Zakaz sprzedaży alkoholu na stacjach benzynowych. W butelkach dużych i małych
"Chcemy zakazać całkowite sprzedaży e-papierosów dla nieletnich. Walczymy też z woreczkami nikotynowymi. Tak naprawdę chcemy też, aby wyroby tytoniowe, nikotynowe nie były wiązane z dodatkami smakowymi. Tutaj też z tym chcemy wyeliminować smakowe komponenty, bo jeżeli to będzie pachniało tytoniem, to może to odstręczy potencjalnych nabywców"
"Kolejny projekt, nad którym pracujemy i to na tyle zaawansowanie, że jesteśmy w trakcie opisywania uwag z konsultacji społecznych, to jest ustawa o przeciwdziałaniu alkoholizmowi"
"W projekcie jest przede wszystkim zakaz sprzedaży na stacjach benzynowych, co już wzbudza bardzo duże kontrowersje, wszystkich napojów alkoholowych. W każdej butelce: czy małej, czy dużej. Ale też niezależnie od materiału, z którego jest wykonana. Czy szklana, czy plastikowa, czy metalowa, czy aluminiowa. Piwa też".
750 tys. zł kary i ryzyko pozbawienia wolności
"Samorządy są niezależne w zakresie nocnej prohibicji i całkiem fajnie to im wychodzi. Więc chcielibyśmy zostawić dalej autonomię w tym obszarze jednostkom samorządu terytorialnego".
"Nowością jest to, że chcemy wprowadzić zakaz reklamy 0 proc. I chcemy podnieść kary, które w tej chwili obowiązują. Obecnie mamy widełki od 10 tys. zł do 500 tysięcy zł. Natomiast projekt przewiduje podniesienie tych widełek od 20 tys. zł do 750 tysięcy zł plus ograniczenie wolności. Dla każdego, kto złamie zakazy. M.in. zakaz reklamy.
Alkohol daleko od kasy i z brzydką etykietą
"Chcemy też nakazać zmianę lokalizacji sprzedaży alkoholu. Żeby nie była np. usytuowana przy kasie. Proponujemy też zmian dotyczących samego wyglądu oznakowań. W tej chwili naklejki zachęcają. Są kolorowe, zwłaszcza jeśli chodzi o wyroby 0 proc. Zależy nam na zakazie kolorowych etykiet. Można by też wprowadzić ostrzeżenia na etykietach, jak na wyrobach tytoniowych".