Ogarnijmy się!

Szczerze? Dzisiaj zakańczam temat narkotyków w sensie negatywnym. Co będzie potem? Sam nie wiem, roześlijcie to, gdzie tylko jesteście w stanie. Pokażcie rodzicom, dziadkom, wujkom, ciociom, kuzynom, rybkom, psu, kotkowi, chomikowi. Uświadommy ludzi w jednym, kawa, alkohol, tytoń to są narkotyki!

Tagi

Źródło

Fearstia

Komentarz [H]yperreala

Felieton przyszedł do redakcji hyperreal.info droga mailową. Jeśli chcesz skontaktować się z autorem - pisz.

Odsłony

6001

Szczerze? Dzisiaj zakańczam temat narkotyków w sensie negatywnym. Co będzie potem? Sam nie wiem, roześlijcie to, gdzie tylko jesteście w stanie. Pokażcie rodzicom, dziadkom, wujkom, ciociom, kuzynom, rybkom, psu, kotkowi, chomikowi. Uświadommy ludzi w jednym, kawa, alkohol, tytoń to są narkotyki!

Co mnie zmusiło do tego tekstu? Rozmowa z jednym z osobników z mojej rodziny, który usilnie próbował mi wmówić, że wyżej wymienione substancje nie są narkotykami. Dlaczego? Sam nie wiem!

Amfetamina – stymulant (narkotyk)
Kawa, napoje energetyzujące (kofeina) – stymulant (narkotyk)


Stymulanty można łatwo wytłumaczyć, pobudzają, dają “złudną” siłę, niektóre wprowadzają w euforię, poprawiają nieznacznie humor. Większość z nas w tym i ja zaczyna dzień od kawy, szybko podnosi na nogi, poprawia humor, jestem gotowy na ciężki dzień.

Opioidy (Morfina, heroina) – Depresanty (narkotyk)
Etanol (Piwo, wódka) – Depresanty (narkotyk)


Depresanty co powodują? Działają depresyjnie na ośrodkowy układ nerwowy, relaksują, otumaniają (jest się spowolnionym), uspokajają, oraz usypiają. Kto z nas nie próbował alkoholu? Wielu ludzi, niezależnie od wieku będą nam wmawiać, że alko to nie narkotyk, owszem, narkotykiem jest. Zabrało się ludziom psychodeliki, inne stymulanty, czy depresanty, a w zamian dano alkohol, tytoń, kawę, itd.

W takim razie dlaczego? Wszystkiemu jest winna Ameryka. Na sekundę przypomnę tutaj tekst Billa Hicksa, bardzo dobry, co prawda nie w oryginalnej formie, ale sens pozostał:

Widzicie grupę ludzi, są nerwowi, agresywni, nieprzyzwoici, są pijani czy palili trawkę? Publiczność “Są pijani!” Co jest prawdą.


Dlaczego więc nasz rząd jest taki głupi i otumania ludzi alkoholem, truje do końca życia tytoniem, kawą, etanolem? Nie pozwala dokonać wyboru? Może ktoś inny chce się zrelaksować przy weekendowym joincie? A nie piwie? Oczywiście nie musi pić, palić, ale dlaczego nie może sam wybrać tego, czego chce użyć? Jakim prawem ktoś mu pozwala korzystać z tego, a z tego nie?

“Marihuana to klucz do innych narkotyków” – gówno prawda. Obecnie takim kluczem jest alkohol i papierosy, te najbardziej rozpowszechnione używki. To od tego się zaczyna, rząd dobrze o tym wie, ale wmawia wam te czy inne brednie!

Nikt kto zapalił marihuanę nie musi skończyć na dworcu ze strzykawką, tak samo nikt kto wypił piwo nie musi od razu bić żony, dzieci, zniszczyć sobie życia i stać się alkoholikiem.

Często mijacie ludzi na ulicach, nawet nie wiecie ilu z nich może ćpać. Nie mam tutaj na myśli brania non stop, są takie osoby, które traktują to jak hobby, bo im się to podoba, bo ich to kręci. Ich sposobem na spędzenie części wolnego czasu jest poznanie nowych granic, poczucia jedności ze światem, wyzwoleniem się, dobrze zarabiają, uczą się, myślą poważnie o życiu i nie raz żyją dłużej. Albert Hofmann – twórca LSD-25 dożył 102 lat, odkrył wiele tryptamin, napisał o nich książki, opisywał stany, zmarł śmiercią naturalną.

Powiecie, że ćpanie odbija się źle na zdrowiu? A uprawiacie sporty? W takim razie przestańcie, bo możecie się uszkodzić, jeździcie samochodami? Przestańcie, bo możecie zginąć w wypadku. Za bardzo przejmowanie się nad swoim zdrowiem do niczego nie prowadzi. Wszystko przyjęte z umiarem nie zaszkodzi bardzo. Ludzie od tysięcy lat jedli grzyby, palili zioła, wtedy, kiedy nauka i technika nie była tak rozwinięta. Co się okazało? Sami się zabiliśmy naszą własną bronią.

Oceń treść:

Average: 8.3 (8 votes)

Komentarze

Anonim (niezweryfikowany)

Całkowicie zgadzam się, z tym artykułem. Ludzie stworzyli sztuczne granice, których kurczowo się trzymają, ponieważ daje im to złudne poczucie spokoju i bezpieczeństwa. Panuje społeczna dyskryminacja, ludzi którzy mają inny sposób i pomysł na szczęśliwe życie. Czemu tak się dzieje ??

Może to po prostu zwykła zazdrość, sami bali się spróbować tzw. "narkotyków", i teraz prowadzą sztuczną wojnę broniąc własnych sztucznych granic. Całkowicie nieświadomi swojej hipokryzji.

Oczywiście nie każda substancja jest dla każdego, jednak osoba dorosła powinna mieć prawo do tego by decydować jak chce spędzać wolny czas, i przy pomocy jakich używek chce to robić.

Anonim (niezweryfikowany)

Porównuje idiote here do piwa a amfetamine do kawy, co za gamoń, kawa nie rozpierdala mózgu i nie lecą od niej zęby, a mój kumpel od fety stał się praktycznie rośliną. Muszą być granice żeby młodzień się nie wpierdalała w heroine i  amfe. Granice muszą być a każdy kto bedzie chcial to se i tak znajdzie dojście do heroiny. Ja chce żyć w miare normalnym społeczeństwie. Rozumiem legalizację marihuany ale nie heroiny i amfetaminy idioci

Anonim (niezweryfikowany)

kolego on był po prostu ćpunem , i wpeirdalał non stop tak samo jak alkocholik pije cały czas ...

Anonim (niezweryfikowany)

no sorry. Ochrzaniasz kolesia, ze porownuje here do kawy czy czegos innego, a ty co wlasnie zrobiles?

porownales kolesia, ktory MUSI wpierdalac, do kogos kto NIE MUSI, lub CHCE z wlasnej woli. Zamien se to na swoj przyklad i sie zastanow.

 

narko powinny byc od 21 zycia, jakies lzeszje, a na mocniejsze oprocz rocznika powinno byc przymusowe ogladanie jakiegos filmu jak narko wynisczaja zycie. Uswiadamianie przed konsekwencjami, a nie zakazy.

 

Jedyny + za zakazem, to taki ze szczyl 13letni trudno bedzie mial zalatwic z podziemia, a sporo latwiej z legalnego obrotu, ale jesli kontrole bedą wzmozone, a starsi nie bedą glupi i nie beda kupowac mlodym, to bedzie git. 

 

 

Anonim (niezweryfikowany)
heh to mnie rozbawiłeś , z tymi filmami , no może nie do łez ale jednak. I co masz 21 lat oglądasz  w śród nakręconych typów, w takiej dużej ciemnej sali np  drugstrory cowboys dzieci z dworca zoo , czy wolność jest darem boga , potem przychodzi koleś z monaru truje dupe, potem neofita mówi że szczęcie  można osiągnąć oglądając kasztany jesienią , a na koniec każdy dostaje legitke "możesz pukać here" . ... . .taaaa a granica kiedy się chce a musi jest płynna i często sie jej nie zauważa nawet :/
Anonim (niezweryfikowany)

Całkowicie się zgadzam... A do reszty, to może zacznijmy brać meskalinę, LSD, i grzybki wychodzi na to, że są najzdrowsze... Poza tym nie wiem czy dobrym pomysłem jest sprawdzanie na sobie jak nasze organizmy zareagują na dany narkotyk, przecież każdy organizm jest zupełnie inni, a zmiany mogą być nieodwracalne i co wtedy? Przykro nam już po tobie, a co kiedy tą osobą będziesz właśnie TY ?

Anonim (niezweryfikowany)

Wasze hasła "legalizacja narko" są tak samo słuszne jak hasła komunizmu. Niby macie racje, każdy dorosły ma prawo decydować o swoim losie, ale po pierwsze dorosłość od 18 roku  życia to też ramy ustalone przez człowieka, dojrzałość nie ma nic wspólnego z datą urodzenia. A po drugie jeśli narko będą legalne od 18 roku życia to podobnie jak z alkoholem i papierosami młodzież i tak będzie po nie sięgać. Narkotyki są nielegalne nie po to żeby ograniczać naszą wolność, tylko po to żeby smarkacze mieli do nich utrudniony dostęp. Mówicie, że dilerzy nie pytają o dowód, ale co innego znaleźć dilera i odważyć się, zdobyć się na kupienie narko będąc świadomym że łamie sie prawo, a co innego iść do sklepu i z czystym sumieniem kupić towar zagłuszając sumienie hasłami lekarzy np że "LSD nie powoduje zmian chromosomalnych." Lekarze zmieniają opinie i za parę lat może się okazać że znaleziono przypadek kiedy LSD jednak powoduje zmiany chormonalne, a będzie już za późno. Nie można zupełnie legalizować narkotyków. Trzeba zastanowić się nad tym jak sprawić żeby legalne były dla osób które są dojrzałe i świadome.

Anonim (niezweryfikowany)

Jest badane od lat 60tych i do dziś nie było przypadku jakichkolwiek 'zmian chromosomalnych'...

Co jak co, ale kwas jest przebadany jak żaden inny psychodelik.

Anonim (niezweryfikowany)

Dużej grupie ludzi na świecie to by się nie spodobało.Nigdy do tego nie dopuszczą,chyba że rząd nie będzie miał już z kąd rwać kasy,wtedy sam sie zajmie handlem i kontrolą.

Anonim (niezweryfikowany)

Sam się ogarnij. Co z tego że alkochol a opiaty należą do tej samej grupy narkotyków? Próbowałeś  jakiś twardszych  opiatów niż kodeinka? trawka i klej  też należa do tej samej grupy narkotyków - psychodelików i co z tego , myślisz że można postawić między nimi znak równości?  Narkotyki( w tym alko ) niszczą i rujnują życie z tym że opiaty czy futro niestety dużo szybciej ( i częsciej ) niż  alko

 

Anonim (niezweryfikowany)

Nie zrozumiałeś chyba. Sens artykułu był taki, że każdy może sam decydować, czy coś chce brać. Jak by heroina była legalna to byś zaczął ją ćpać? Nie, bo nie chcesz. Tak samy by było z innymi.

Nie wiem skąd przekonanie, że jak by było legalne to każdy by się wpierdolił, masz rozum? Korzystaj z niego, wiesz co opioidy robią z człowieka - nie bierz. Ale nie powinno się traktować osób, które świadomie dokonały wybór, jak kryminalistów.

Anonim (niezweryfikowany)

masz dzieci? albo co mniej ważne rodzeństwo w wieku 12-20 lat?

Anonim (niezweryfikowany)

Czy wiesz, ze dilerzy nie pytaja o dowod? A w sklepach z legalna kontrolowana dystrybucja tak?

Jesli ktos ma dzieci, to niech je uswiadamia. A jesli mimo uswiadomienia sie wpychaja w nie to co trzeba, to uswiadamiac do skutku. A jesli to dalej nie pomoze, to wychodzi na to ze dobor naturalny dziala - najslabsi gina. Brutalnie to brzmi, ale jesli ktos zostal dobrze, rzetelnie i skutecznie uswiadomiony i dalej sie w to wp....dala to znaczy, ze tego chce i mu tego zabronic nie mozna.

Skoro tak sie troszczysz o dzieci, to moze zdelegalizujmy alkohol tyton, kawe i czarna herbate? W koncu skoro delegalizacja to skuteczny orez w walce z narkotykami, to nie badzmy hipokrytami, tylko dzialajmy konsekwentnie. Ale potem sie nie zdziwmy ze 90% doroslego spoleczenstwa jest przestepcami :P

Anonim (niezweryfikowany)

Masz 100% racji- nie ma czegoś takiego jak narkotyk- każda substancja podana w odpowieni sposob do organizmu moze spowodowac konkretne zmiany. Powiedziałbym nawet ze od jakiś 18 lat jestem uzalezniony od wody i tlenu :). Pozdrawiam świadomych :)!.


PS: Całkiem niedawno na terenie USA mieliśmy przeciez prohibicje na alko. teraz mamy to samo tylko z zielonym. Fuck USA!

Anonim (niezweryfikowany)

siema, chyba prosciej nie dalo sie tego opisac. Jak dorwe sie do drukarki to podrukuje kilanascie sztuk i porozklejam :)

 

acha, takie rozmowy miedzy nami nic nie daja, uswiadomilem to sobie dawno. Ja juz nie mam sil gadac, ze to jest ten sam poziom co alko i fajki, dlatego taki 'list' trzeba wysylac na umor rzadzacym. Trzeba znalesc jakiegos w rzadzie, ktory ma pozytywne nastawienie na narko i taki koles na pewno bedzie mial wiecej znajmosci ;d trzeba wszystkiego probowac, ja sie oferuje ze wydrukuje sobie ten tekst i porozklejam.

 

DZIALAJMY!

Anonim (niezweryfikowany)

 

Spór o to, co jest "bardziej narkotykiem" (np. kawa czy amfetamina?), staje się czystym sporem na siłę autorytetu, jeżeli nie jest poparty wynikami badań naukowych.

 

Na szczęście takie wyniki istnieją. I są bulwersujące dla "zdrowego" rozsądku i normalnego poczucia rzeczywistości.

 

Okazuje się, że najsilniej uzależniającym narkotykiem są papierosy. (Do "siły" liczy się zarówno procent uzależnienionych pośród użytkowników, jak i procent niezdolnych do wyjścia z nałogu pośród podejmujących takie postanowienie.)

 

W pewnej odległości za nimi idą alkohol i heroina (niemal łeb w łeb, z lekkim wskazaniem na przewagę po stronie alku!)

 

Mniej uzależniające ( i też prawie po równo) są kokaina i kofeina. Co mówiąc popijam sobie kawę, której nie mam ochoty się wyrzekać;-)))

 

Poniżej treść raportu, który stanowi prosty i definitywny argument w przetaczającej się przez Polskę dyskusji. To niezbędne uzupełnienie artykułu, pod którym piszemy.

 

 

“To rank today’s commonly used drugs by their addictiveness, we asked
experts to consider two questions: How easy is it to get hooked on
these substances and how hard is it to stop using them? Although a
person’s vulnerability to drug also depends on individual traits –
physiology, psychology, and social and economic pressures — these
rankings reflect only the addictive potential inherent in the drug.
The numbers below are relative rankings, based on the experts’ scores
for each substance:

Nicotine 100
Ice, Glass (Methamphetamine smoked) 99
Crack 98
Crystal Meth (Methamphetamine injected) 93
Valium (Diazepam) 85
Quaalude (Methaqualone) 83
Seconal (Secobarbital) 82
Alcohol 81
Heroin 80
Crank (Amphetamine taken nasally) 78
Cocaine 72
Caffeine 68
PCP (Phencyclidine) 57
Marijuana 21
Ecstasy (MDMA) 20
Psilocybin Mushrooms 18
LSD 18
Mescaline 18

[Research by John Hastings]

[From: _In Health_, Nov/Dec 1990; eye-balling by Harel Barzilai;
relative rankings are definite, numbers given are (+/-)1%]

Anonim (niezweryfikowany)

dziwne, że nie ma tu wielu substancji, ale chyba wymieniono głównych przedstawicieli (diazepam - benzodiazepiny), (heroina - opioidy) itp. aby lista nie była zbyt długa. gdyby wymienić wszystkie substancje od których można się uzależnic lista byłaby wielokrotnie dłuższa

Anonim (niezweryfikowany)

Przytoczony ranking traktuje jednak rzeczone substancje jedynie pod kątem siły i potencjału uzależniającego. Zapominamy o drugim istotnym czynniku, a mianowicie jakie efekty i jaki wpływ na organizm mają poszczególne, wymienione wyżej substancje. Jaka jest moc degradacji organizmu. Wtedy ten ranking (ze wskazaniem na heroinę, kokainę czy MDMA) uległby przetasowaniu jak sądzę. Pozdro, RubasznyRabarbar.

Anonim (niezweryfikowany)

Naukowcy zrzeszeni w MAPS (Multidisciplinary Association for Psychedelic Studies) wykazali na podstawi badań, że MDMA można zażywać przez ok 50 lat regularnie bez trwałych zakłóceń pracy organizmu. Warunkiem jest brak zanieczyszczeń i środków pochodnych.

 

Zajawki z NeuroGroove
  • Grzyby halucynogenne

tia... grzybki w czerwcu to jest to. nie zarlismy [zrobil sie z nich przez rok taki mial ze nikt nie wiedzial jak to zezrec] ino wywarek. kawa+ cukier+proszek grzybkowy;). wyszlo ok pol litra. na trzech po 1/4 i jedna dawka zostawiona na pozniej dla kola ktory jak uslyszal slowo grzyb o tej porze roku to malo nie zemdlal;). 0 smaku grzybkow w wywarze. zero dzialania.... przez dwadziescia minut. do tego czasu palilismy sobie zwykla skuninke coraz bardziej watpiac w skutecznosc tego pomyslu. ale nie watpcie.

  • LSD-25
  • Pierwszy raz

Ogromne podekscytowanie perspektywą pierwszego tripa, nastawienie na głębsze, mistyczne doznania. Chęć zajrzenia wgłąb siebie, dotarcia do najgłębiej skrywanych warstw własnej psychiki, zmotywowania się, przeżycia czegoś przełomowego. Pragnienie przemyślenia dotychczasowego życia w innym stanie świadomości, wyciągnięcie wniosków. + odzyskanie i pogłębienie kapryśnej weny. Dom, głównie mój pokój, momentami na dworze. Właściwie cały trip w samotności, chwilami obecny jedynie Kot.

21.03.2013

Dopiero teraz, prawie rok od opisywanych zdarzeń, zebrałam się na odwagę, aby wrzucić tego trip raporta na neuro. Relacja jest dokładna i rzetelna, bo dużo pisałam w czasie tripu, a opis na jej podstawie ogarniałam przez następne 2-3 dni. Wersja pierwotna ma 28 stron i zawiera bardzo dużo osobistych kwestii, dlatego też wrzucam wersję znacznie okrojoną.

  • Amfetamina
  • Pozytywne przeżycie

Godzina 18:55, ładna pogoda, okoliczności dość spontanicznie podjęta decyzja po prostu jak tylko wpadły fundusze decyzja zapadła.. nastrój psychiczny dobry 3 dni abstynencji od zażycia ostatniej substancji psychoaktywnej w tym przypadku też amfetaminy. Miejsce zażycia substancji to dworzec autobusowy za jakimś winklem z znajomym

Śiemka ! pisze ten raport dla nowych w tym temacie lub dla osób które dopiero zaczeły i nie wiedzą co oczekiwać.

Pamiętaj że dawka która przyjąłem jest spersonalizowana dla mnie to że ja tyle zażyłem nie znaczy że to dla ciebie nie jest za dużo/mało !

Pamiętaj że jestem osobą z stwierdzonym uzależnieniem mieszanym (F19.2)

Jakość substancji:

Czysty materiał w 2 dużych grudach o kolorze idealnie białym, bez domieszek innych substancji. Bardzo intensywny charakterystyczny zapach i goszko-żrący smak 

 

Raport działania:

  • Etizolam
  • Pozytywne przeżycie

Pokoj, sam z laptopem.

Postanowilem zrobic probe porownania Etizolamu (1mg) pomiedzy Japanska wersja Etizest a Indyjska Etilaam. Duzo informacji wskazuje na to ze Etizest jest lepszy pod wzgledem efektow. Jezeli ktos nie wie, etizolam ma bardzo krotkie polzycie w organizmie. Cos okolo 3.5h. Test zaczalem wczesnym popoludniem od tabletek Etilaam.

 

13:00 - 3mg przyjete, popite woda. Ostatni posilek zjadlem ok. godziny 9 rano.

13:30 - Zaczynam czuc efekty etizolamu, rozluznienie miesni, lekka euforia, chec rozmowy z kims i sluchania muzyki. Dorzucam kolejne 2mg.