Czy zagraża nam narkomania?

Lata osiemdziesiąte, urocza propaganda - co to są te szatańskie narkotniki i jak bardzo są one niebezpieczne! Tekst z "Kalendarza Rodzinnego" na rok 1987. Trzymajcie się mocno krzeseł, o straszni narkomani! "]

Anonim

Kategorie

Odsłony

5375
Do najbardziej znanych narkotyków należą morfina i otrzymywana z niej heroina, kokaina, haszysz, marihuana i peyotl. Są to substancje pochodzenia roślinnego, charakteryzujące się specyficznym oddziaływaniem na organizm: znoszą uczucie bólu, wprowadzają w stan przyjemnego oszołomienia i euforii. Niektóre wywołują również halucynacje.
Do pierwszego zetknięcia z narkotykiem dochodzi zazwyczaj za namową narkomana lub z nierozsądnej ciekawości. Przyjemne odczucia doznane w czasie pierwszego kontaktu zachęcają do dalszych prób. Po kilkakrotnym użyciu dochodzi do przyzwyczajenia, z którym narkoman nie potrafi już zerwać. Trzeba bowiem pamiętać, że narkotyki oddziaływują również na sferę psychiczną, osłabiając samokrytycyzm i znosząc zahamowania spowodowane względami etycznymi.
Uzależnienie od narkotyku powoduje po pewnym czasie zmiany osobowości i wyniszczenia organizmu. Narkoman przestaje być pełnowartościowym członkiem społeczeństwa. Nie może wykonywać wielu czynności zawodowych. Jego osobiste i rodzinne życie jest zrujnowane.
W bogatych społeczeństwach o nastawieniu konsumpcyjnym narkomania jest poważnym problemem społecznym. Liczba narkomanów sięga tam setek tysięcy, a większość z nich stanowią ludzie młodzi.
W Polsce nie ma handlu narkotykami. Granice są pilnie strzeżone, a środki produkcji są kontrolowane przez państwo. Mimo to jednak istnieje bardzo poważne zagrożenie narkomanią. Domorośli chemicy sporządzają ze słomy makowej wyciągi zawierające morfinę i inne alkaloidy opium. Bardzo łatwo jest wpaść w narkomanię, lecz trudno się z niej wyleczyć! Rodzice i wychowawcy powinni bacznie obserwować młodych ludzi i bezwzględnie przeciwdziałać wszelkim próbom przeróbki słomy makowej, nawet pod pozorem niewinnych doświadczeń.

Źródło: Kalendarz rodzinny 1987
Strona 23-24 kwiecień
Wydawnictwo "Książka i Wiedza"
Wydanie I, nakład 999650 + 350 egz.
Cena zł 148.50 + 0.50 zł na NFOZ + 0.50zł na CZD + 0.50zł na PMP

Oceń treść:

0
Brak głosów

Komentarze

(długosz) (niezweryfikowany)

Do najbardziej znanych narkotyków należą morfina i otrzymywana z niej heroina, kokaina, haszysz, marihuana i peyotl- to mnie najbardziej rozbawilo :DDDDDDDDDDDD z morfiny wytwarz sie ganje buhahahahahaha
xil (niezweryfikowany)

ani jedno slowo z tego textu nie dotyczy marihuany. "...bo my to pierdolimy nas to nie dotyczy, bo blanty nie przeszkadzaja w niczym... "
scr (niezweryfikowany)

ani jedno slowo z tego textu nie dotyczy marihuany. "...bo my to pierdolimy nas to nie dotyczy, bo blanty nie przeszkadzaja w niczym... "
swiadol (niezweryfikowany)

Było przynajmniej spoko. <br>Nikt nic nie wiedział,a Ci ktoorzy mieli wiedzieć-wiedzieli i brali. <br>Nikt się nie przypierdalał do ogroodka z konopiami,niemałego. <br>Towar zrobiłeś sam ze słomy od chłopa,ktoora wtedy kosztowała grosze. <br>Moda na ćpanie,komercjalizacja drugoow,biorą wszyscy(Ci,ktoorzy mają brac),a to zaowocowało tym,że nawet nie można ulicą iśc paląc jointa. <br>Zaowocowało tez rozwinięciem sieci poradni(mało i tak) dla uzaleznionych,powstaniem ośrodkoow gdzie można się zmierzyć ze swoim nałogiem(jesli ktoś chce). <br>Inne czasy,inni ludzie,inne potrzeby,inne podłoże. <br> <br> &quot;WEHIKUŁ CZASU &quot; by DŻEM <br>tak było naprawdę
macthc (niezweryfikowany)

ani jedno slowo z tego textu nie dotyczy marihuany. &quot;...bo my to pierdolimy nas to nie dotyczy, bo blanty nie przeszkadzaja w niczym... &quot;
Majkajka (niezweryfikowany)

ani jedno slowo z tego textu nie dotyczy marihuany. &quot;...bo my to pierdolimy nas to nie dotyczy, bo blanty nie przeszkadzaja w niczym... &quot;
ja (niezweryfikowany)

krotki i tresciwy artykul ;) <br>
xil (niezweryfikowany)

no wiem widze :) no ale chyba juz takich glupot by nie pisali... ale kto wie... :D
xil (niezweryfikowany)

no wiem widze :) no ale chyba juz takich glupot by nie pisali... ale kto wie... :D
chil[u]m (niezweryfikowany)

Było przynajmniej spoko. <br>Nikt nic nie wiedział,a Ci ktoorzy mieli wiedzieć-wiedzieli i brali. <br>Nikt się nie przypierdalał do ogroodka z konopiami,niemałego. <br>Towar zrobiłeś sam ze słomy od chłopa,ktoora wtedy kosztowała grosze. <br>Moda na ćpanie,komercjalizacja drugoow,biorą wszyscy(Ci,ktoorzy mają brac),a to zaowocowało tym,że nawet nie można ulicą iśc paląc jointa. <br>Zaowocowało tez rozwinięciem sieci poradni(mało i tak) dla uzaleznionych,powstaniem ośrodkoow gdzie można się zmierzyć ze swoim nałogiem(jesli ktoś chce). <br>Inne czasy,inni ludzie,inne potrzeby,inne podłoże. <br> <br> &quot;WEHIKUŁ CZASU &quot; by DŻEM <br>tak było naprawdę
AleX (niezweryfikowany)

Było przynajmniej spoko. <br>Nikt nic nie wiedział,a Ci ktoorzy mieli wiedzieć-wiedzieli i brali. <br>Nikt się nie przypierdalał do ogroodka z konopiami,niemałego. <br>Towar zrobiłeś sam ze słomy od chłopa,ktoora wtedy kosztowała grosze. <br>Moda na ćpanie,komercjalizacja drugoow,biorą wszyscy(Ci,ktoorzy mają brac),a to zaowocowało tym,że nawet nie można ulicą iśc paląc jointa. <br>Zaowocowało tez rozwinięciem sieci poradni(mało i tak) dla uzaleznionych,powstaniem ośrodkoow gdzie można się zmierzyć ze swoim nałogiem(jesli ktoś chce). <br>Inne czasy,inni ludzie,inne potrzeby,inne podłoże. <br> <br> &quot;WEHIKUŁ CZASU &quot; by DŻEM <br>tak było naprawdę
Mr Talon (niezweryfikowany)

Bardzo dobry artykul, gratulacje. <br> <br> <br>hahahah ;D
gdr (niezweryfikowany)

zapomnieli dodać, że haszysz rośnie na drzewach; a propo tamtych czasów; kolega został złapany przez chłopów ze wsi, jak skubał główki maku, przyjechała policja, wzięła go na komisariat, spisała i wypuściła razem z plecakiem pełnym główek - to była policja...
Zajawki z NeuroGroove
  • 5F-PB-22
  • Uzależnienie

Nie pamiętam nawet swojego pierwszego razu z tą substancją. Naprawdę. Zaczęło się od tego, że popalałam od czasu do czasu w lufce. W pewnym momencie miałam całe poparzone usta, bo jedna, dwie, czy pięć lufek nie wystarczało żeby się upalić. Przerzuciłam się na bongo. Dym był przyjemniejszy. Wmawiałam sobie, że palę tylko dlatego, że lubię jego wygląd. Jestem osobą widzącą piękno w totalnie małych rzeczach. Głównie to pomagają dostrzec mi narkotyki. Nigdy wcześniej nie sądziłam, że będę w stanie zachwycać się niesamowicie prostymi rzeczami, które ludzie mijają obojętnie.

  • Grzyby Psylocybinowe
  • Pozytywne przeżycie

Wypoczęci, wolne, weekend na Podlasiu. Doświadczenie w przyrodzie, z dala od cywilizacji, z dala od ludzi.

 

Śniło mi się grzybobranie.

  • Echinopsis Peruviana
  • Pierwszy raz

Samotnie w mieszkaniu. Podekscytowany, spokojny, jednak z lekkimi obawami. Miałem chyba nadzieję, że Don Mescalito pomoże mi rzucić tytoń.

   Witajcie duszyczki. Don Mescalito wołał mnie od chyba dwóch lat. Zapraszał do siebie, a ja chyba nie czułem się godzien. Od maja leżała u mnie paczuszka z 32g listków wyschniętej kory peruvian torch. Jarałem się tym faktem, choć nie czułem się gotowy. Jakiś miesiąc temu śniła mi się ta wyprawa, na którą w końcu się wybrałem... sam.

 

  • Hydroksetamina
  • Hydroksetamina
  • Pierwszy raz

Dom, wolne, lekki wkurw

15:10

Odważam 5 mg, wciągam. Pachnie trochę kiszonymi ogórkami, smak jeszcze niezbyt mi się wyklarował. stawiam na po syntezie. Może dałbym radę wyczyścić acetonem ale nie mam pewności czy to zadziała i nie mam tez najmniejszej ochoty czekać choćby i sekundy dłużej. 

15:16

Wydaje mi się, że czuję pierwsze, delikatne efekty w postaci mrowienia w głowie i lekkiej, neutralnej dysocjacji. Możliwe placebo. 

15:20

randomness